SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Miasteczko Głodnych Dusz

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Milion Studio Wydawnicze
Oprawa miękka
Liczba stron 332
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Jeśli zdolność do zabójstwa odziedziczył w genach, to jak gdyby winić węża, że jest jadowity. Jeśli nie, to morderstwo ma odwrócić uwagę od prawdziwego motywu jego działania. W naszym przypadku mógł mieć motyw tak przerażający, że normalny człowiek nie jest sobie w stanie go wyobrazić.

Głodne dusze, nieudolne i niezdolne do zmiany, w ciszy krzyczą i tylko liście na wietrze są żywsze od nich.

..bo słowa mają wielką moc i skłaniają ludzi do pokazania emocji, zwłaszcza kiedy nikt nie widzi.

Undredal leży samotnie w mglistym powietrzu u brzegów fiordu. Czasem spotkają się tu jedna czy druga dusza, głodna radości, trawiona ogniem przeszłości.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Milion Studio Wydawnicze
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 148x210
Liczba stron: 332
ISBN: 9788395977503
Wprowadzono: 04.01.2021

RECENZJE - książki - Miasteczko Głodnych Dusz - Thor Larsen

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookacja

ilość recenzji:28

22-02-2022 16:03

Książka już jakiś czas leżała u mnie na półce. Jednak przez napięty grafik w ostatnim czasie nie miałam jak się za nią zabrać. Ale jak to mówią, co ma wisieć, nie utonie. Tak i oto przychodzę dzisiaj do was z recenzją książki "Miasteczko głodnych dusz".

Zacznę od tego, że bardzo podoba mi się okładka, ponieważ przykuwa oko.
Oczywiście nie powinno się patrzeć na wygląd zewnętrzny, a na to co znajduje się w środku. Ale sami musicie przyznać mi rację, że i tak większości osób, jeśli nie spodoba się okładka to nie przeczytają danej książki. U mnie ta zasada nie działa.
Oczywiście lubię zachwycać się wyglądem okładek, ale jeśli jakaś mi się nie podoba to nigdy przez to nie skreślam książki. Też tak macie? Czy raczej należycie do tamtej grupy ludzi?

No ale do brzegu..
Bardzo lubię czytać kryminały, chociaż rzadko po nie sięgam niestety. Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce, ponieważ była świetną odskocznią od tych wszystkich romansideł, które w ostatnim czasie czytałam.

Niebanalna historia, mroczny klimat i pełno nierozwiązanych zagadek sprawia, że nie można oderwać się od książki. Czytałam z zapartym tchem, niecierpliwie przeskakując wzrokiem po napisanych słowach, aby dowiedzieć się kto zabił młodą dziewczynę.

"Jakie ktoś miał powody, co było bodźcem, by zabić śliczne dziewczę o szmaragdowych oczach?"

Zwroty akcji i momenty pełne napięcia skutecznie mnie myliły, co chwilę zmieniając podejrzanego. A tych podejrzanych było naprawdę sporo..

"Centralna postać tej układanki, Anna Fjeld, w tym momencie zdawała się patrzeć na nas, jakby chciała zapytać: no i co, wiecie już, kto mnie zabił?"

Zakończenie? Totalne zaskoczenie i niedowierzanie. Ale to tylko upewniło mnie w myślach, że książka to prawdziwy majstersztyk. Polecam wam z całego serca!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika Smyk

ilość recenzji:113

2-07-2021 09:43

Witam, dziś mam dla was recenzję książki Miasteczko Głodnych dusz autor Thor Larsen.

?Czasem następuje taki moment, kiedy zmarli przemawiają zza grobu?

Dzień, jak co dzień, do czasu, kiedy w małym miasteczku zostaje zamordowana młoda dziewczyna 17-sto latka. Policjant, który zajmuje się tą sprawą za wszelką cenę próbuje odnaleźć mordercę, lecz czy nie będzie tego żałował?

Powiem szczerze, iż nie ciągnie mnie do książek o tematyce thrillera, czy kryminału, lecz nie żałuję, że sięgnęłam właśnie po tę pozycję. Autor porusza tutaj bardzo ważne tematy, które w naszym świecie nie są nam obce.
Policjant, dla którego praca jest na pierwszym miejscu, nie liczy się to, iż rodzina czeka na niego w domu, by miło spędzić czas, pogłębiając się w pracę zdarza się zapominać o różnych uroczystościach, urodzinach, imieninach czy nawet o rocznicy ślubu. Jestem pewna, iż nie jeden z nas w takiej sytuacji miałby dość takiego życia, czekając w domu, zmartwiony czy ukochana osoba wróci ze służby do domu.
Następnym tematem jest alkoholizm, przez który można stracić wszystko, co miało się do tej pory, rodzinę, pracę czy nawet może nas to doprowadzić do bardzo nieprzyjemnych zdarzeń, po których nasze życie już nie będzie takie samo.
Wszystko tutaj opiera się na tym, by dowiedzieć się kto jest zabójcą młodej kobiety, która z czasem okazuje się, iż nie była tak święta za jaką uchodziła.
Pokazane jest także to jak działają puby z prostytucją, jak to wszystko się odbywa i co tam naprawdę dzieje się z tymi dziewczynami. Może i dobrze zarabiają, lecz są poniżane, bite nie raz też mordowane. Czy własne życie jest dobrą ceną dla marnych pieniędzy?
Poruszone zostaną także tematy dzieci, które mają brak zainteresowania osoby dorosłej, bywa również, tak iż rodzice wywierają presję, by dzieci dobrze się uczyły. Możliwe jest też, że dzieci ponoszą sporą odpowiedzialność za błędy i czyny swoich rodziców.
Książka pełna napięcia, niebezpieczeństwa, zagadek polecam, jeśli lubicie książkę, od której do samego końca nie można się oderwać, by wiedzieć jak zakończy się ta historia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KarolinaM

ilość recenzji:282

28-02-2021 10:34

...

Thor Larsen to ani skandynawski autor, ani mężczyzna. To nasza rodzima autorka Karina Krawczyk, która na swoim koncie ma już kilka książek w tym między innymi "Nazywam się Milion", którą miałam okazję recenzować. Dlaczego sięgnęłam po kolejny jej tytuł, który wydała nie tylko w swoim wydawnictwie, ale i pod pseudonimem? Ponieważ kocham skandynawską literaturę, którą mogłabym czytać dosłownie na tony. Chciałam porównać oryginalne pióro Skandynawów, z tym, co potrafią autorzy innej narodowości. Nie po drodze było mi z innym polskim autorem, który również posłużył się pseudonimem. Tym razem wahanie poszło w kąt, bo autorka jest przeze mnie znana i lubiana.

Poniedziałkowy ranek w niewielkim norweskim miasteczku Underdal. Jeden z mieszkańców niespodziewanie znajduje nagie zwłoki młodej dziewczyny, Anny Fjeld. Zabójstwo jest niezwykle podobne do tego dokonanego czterdzieści lat temu. Miejscowa policja zaczyna śledztwo oraz poszukiwanie winnego zbrodni. Przesłuchania osób z otoczenia nastolatki prowadzą w różne strony, a każda wydaje się tą, którą należy w szczególności sprawdzić. Co ciekawe, brana za niezwykle grzeczną, ale i surowo wychowywaną dziewczynę Anna, nie jest tak krystalicznie czysta, jak można by się spodziewać. Bardzo szybko śledczy odkrywają niebezpieczne związki nastolatki z podejrzanym środowiskiem. Dodatkowo możliwość wykonania testów DNA, które czterdzieści lat temu były niedostępne dają szokujące wyniki. Okazuje się bowiem, że morderca jest spokrewniony z... głównym śledczym prowadzącym sprawę!

Co wspólnego z mordercą ma policjant prowadzący sprawę? Co kryje się za fasadą miłej i grzecznej rodziny Fjeldów? Co łączy morderstwo Anny z tym sprzed lat? Czy morderca jest jeden, czy może jest ich dwóch?

Siadając do tej powieści, zupełnie nie czułam obaw przed tym, co mogę tam znaleźć. Tak jak wspomniałam, znam autorkę z poprzednich publikacji i czytało mi się ją niezwykle dobrze i przyjemnie. To, co trochę mnie rozpraszało i przeszkadzało to tym razem zbyt szybka i gwałtowna akcja! Tak, dobrze czytacie. Brakowało mi oddechu na odpoczynek i logiczne poukładanie wielu wątków. Panie Thorze gdzież to takim sprintem Pan biegł? Za duża odległość na takie tempo. Jednak wracając do plusów! Nie odczułam różnicy, że skandynawska książka w moich rękach napisana została przez osobę zupełnie innej narodowości. A wisienką na torcie dla mnie był polski akcent przewijający się niby w tle, a jednak dość ważny dla fabuły i śledztwa. Czekam na więcej!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Z innego świata

ilość recenzji:180

14-01-2021 07:55

Niedawno zastanawiałem się dlaczego Skandynawię określa się mianem najlepszych kryminałów. Zazwyczaj, gdy rozmawiamy o tym gatunku, na myśl jako pierwsze przychodzą nam tytuły właśnie skandynawskich autorów. Czy wynika to z niezwykłej popularności serii Millenium, która na dobre utwierdziła nas w przekonaniu o świetności tych książek, czy z ogromnej skali talentu autorów i autorek, czy czegokolwiek innego, tak już po prostu jest, a ja nie jestem w stanie znaleźć argumentów przeciw tej tezie. Co więcej, ostatnia lektura najnowszej pozycji wydawnictwa Studio Million tylko wzmocniła moją perspektywę na tę kwestię.

Mowa o ?Miasteczku głodnych dusz? autorstwa Thora Larsena. Tytułowe miasteczko, to norweskie Undredal zamieszkane przez raptem 112 osób. Przed czterdziestu laty miała tu miejsce okropna zbrodnia, która na zawsze naznaczyła do tamtej pory spokojną i sielankową miejscowość. Mija wiele lat, na świat przychodzą kolejne pokolenia, a w wiosce znów ma miejsce do złudzenia podobne morderstwo. Umiera nastolatka, Anna Fjeld.

Opowiedziana z perspektywy komisarza policji Björna Andersena historia przeprowadza nas przez kolejne etapy śledztwa, mającego na celu ujęcie sprawcy zabójstwa wspomnianej Anny Fjeld. Płynnie przechodzimy przez następne poszlaki, świadków, podejrzanych, aż do rozwiązania sprawy, a przynajmniej tak się nam wydaje. Nic nie jest tu bowiem oczywiste, bohaterowie mają swoje tajemnice i co chwilę jesteśmy zaskakiwani przez autora i to pomimo tego, że podrzuca nam różne podpowiedzi tak byśmy sami spróbowali ułożyć tą układankę.

Czytając historię śledztwa głównego bohatera na myśl przyszedł mi serial ?Miasteczko Twin Peaks?. Co zabawne, nawet sam Andersen głośno wspomina o podobieństwa do sprawy Laury Palmer. Mamy bowiem wiele postaci, które skrywają często mroczne sekrety. Mamy miasteczko, którego ?krajobraz jest mistyczny? i ?zachwyca swoją melancholijną aurą?. Jedyne czego tu brakuje to ten nadprzyrodzony element, ale autor zastępuje go bezpośrednią narracją i brutalną wiarygodnością. Takie zdarzenie mogło bowiem mieć miejsce w każdej małej miejscowości na świecie, a trafiło akurat na norweskie Undredal.

Sama fabuła rozwija się spokojnie i dopiero z czasem, gdy lepiej poznajemy bohaterów i wkraczamy na coraz dalsze etapy śledztwa, dajemy wciągnąć się na całego i możemy poczuć się częścią kryminalnej historii z pazurem. Z początku wydaje nam się, że Andersen to zwykły policjant jakich wielu, ale dopiero perspektywa ludzi z jego otoczenia oraz sam bohater, który jako jedyny wydaje się niczego przed nami nie ukrywać sprawiają, że jawi się on w naszych oczach jako postać jedyna w swoim rodzaju. Ma facet charyzmę, ma gadane i lubi się zrelaksować przy piwku, a czasem nawet przy setce. Nie próbujcie jednak przekonywać go, że ma problem z napojami alkoholowymi, bo to także niezły uparciuch w 100% poświęcający się swojej robocie.

Mamy jego nieco dziwnego, bardzo uporządkowanego oraz inteligentnego partnera Olsena, nieco zakręconą prostytutkę Alexię, która zdaje się zawsze mieć kontrolę nad sytuacją, przystojnego wychowawcę Anny Mattiego Foxa, w końcu Catherine, odrobinę znerwicowaną i skłóconą z mężem żonę Andersena oraz ich córkę Marię, miłośniczkę chemii o ciętym języku. A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo interesujących postaci jest tu więcej, a jeszcze ciekawsze wydają się być relacje między nimi.

Jednym z najmocniejszych punktów książki jest jej nieprzewidywalność. Z jednej strony mamy historię śledztwa, która wydaje się nam być znajoma, ot kolejne morderstwo jakich wiele w książkach, filmach, serialach, itp. Z drugiej strony, w żadnym momencie lektury nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że mamy już pewność co do sprawcy morderstwa i że wszystko jest już pozamiatane. Autor potrafi dodać do fabuły zaskakujące elementy czy wprowadzić nowe postacie, które wywrócą wszystko do góry nogami, a towarzyszące czytaniu napięcie nie ustępuje, aż do końca.

Są chwile gdy dajemy ponieść się opowiadanej przez Andersena historii i zapominamy, że tutaj toczy się poważne postępowanie w sprawie zabójstwa. Stajemy się po prostu częścią życia bohaterów, a ich decyzje i zachowania stają się dla nas oczywiste i normalne. Są jednak także chwile, które potrafią zmrozić krew w żyłach, rozbawić do łez, po prostu wyrwać nas z tej normalności!

?Miasteczko głodnych dusz?, to pasjonująca książka, która nie tylko przedstawia nam historię tajemniczego morderstwa, ale także zabiera nas do skomplikowanego świata skomplikowanych związków, świata mrocznego, przepełnionego złem, czasem ukrytym, ale zawsze przez nas dostrzegalnym. Znajdziecie tu akcję, humor, sekrety, unikalny klimat, charakternego bohatera, a na sam koniec lektury będziecie zbierać szczękę z podłogi. Warto!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?