Kiedyś napisałam , że ta książka zasługuje na rozgłos, dlatego dziś moją opinią chce zachęcić was-moi drodzy odbiorcy, do jej przeczytania. A co znajdziecie w środku? Przede wszystkim aroganckiego, niedostępnego, zimnego Kanea Callana oraz zagubioną, pogrążoną w żałobie Veronice Hale. Kobieta straciła ojca. Ten zostawił jej testament, w którym określił warunki, które musi spełnić, aby zająć pozycję w firmie. Niestety, musi to robić pod okiem Kanea-drugiego prezesa wydawnictwa i przyjaciela jej zmarłego ojca. Czy ta dwójka dojdzie do porozumienia? Jakie warunki zawiera testament? Czy kobieta może ufać Kaneowi? OMG! Jestem ZAKOCHANA w tej historii! Kolejny raz dałam się porwać nowej powieści Magdy. Przeczytałam ją po raz kolejny. Czy żałuję? Absolutnie nie! Moja buzia śmiała się, oczy miejscami łzawiły, serce przyspieszało, ale uwielbiam ten stan. Ja po prostu pokochałam ją całym sercem i będę ją wciskała fanom romansów. Za co ją tak lubię? Przede wszystkim za moje ulubione motywy. ????Slow burn ????Age gap ????He falls first ????Zakazana relacja I wiecie co? One są tutaj napisane po mistrzowsku. Przysięgam, budowanie napięcia między bohaterami ujęte jest na najwyższym poziomie. Ile ja się na wkurzałam podczas czytania. Kiedy już myślałam, że "coś" będzie, autorka serwowała mi pstryczka w nos i studziła emocje. Ale to było takie dobre! Te ukryte emocje, intencje bohaterów, tajemnice. Ja powiem tylko tyle-BOMBA ???? Jak wiecie, uwielbiam romanse biurowe. "Milestones" zdecydowanie znajdzie się w tych najlepszych. Nie mogę wyjść z podziwu, jak świetnie dopracowana i przemyślała jest fabuła, kreacja Kanea, który początkowo nie zyskał mojej sympatii. Dodatkowym atutem jest odrywanie częściami. Poznając treść, moje serce się rozpływało. Myślę, że wielu osobom spodoba się fakt, że Magda (znana z pisania książek osadzonych w polskich realiach),postawiła na coś nowego. Umiejscowiła akcje za granicą, dokładnie w Nowym Jorku, a bohaterom nadała zagraniczne imiona. Chociaż ja należę do czytelników, którym nie przeszkadzają polskie imiona i akcja dziejąca się w Polsce, muszę przyznać, że spodobał mi zagraniczny klimat. Chciałabym, żeby Magda częściej stawiała na zagranicznych bohaterów i miejsce akcji. Podsumowując, ja naprawdę nie mam się do czego przyczepić, bo pokochałam tę książkę całym sercem. Sądzę, że dla fanów romansów "Milestones" okaże się lekturą idealną. Świetnie się przy niej bawiłam. Ta powieść dowodzi, że czasami dla bliskiej osoby jesteśmy w stanie zrobić wszystko, nawet przedłożyć swoje dobro, ponad jej. Poświęcić się dla niej. Zachęcam do lektury, bo naprawdę warto ????
Opinia bierze udział w konkursie