SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Miłość bez scenariusza

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Dreams
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

autor: Hunter Denise
wyd.Dreams
stron: Strony: 368, Format: 205x140 mm
data: Rok wydania: 2024, oprawa: broszurowa

Po zerwaniu z chłopakiem Chloe Anderson napisała powieść, w której wykreowała ideał mężczyzny a jej literacki debiut szybko zdobył serca czytelniczek. Teraz bohater Chloe może podbić Hollywood, bo jej książka ma zostać zekranizowana.


Kiedy autorka dowiaduje się, że do głównej roli wybrano Liama Hamiltona, hollywoodzkiego bad boya, jest przerażona. Bez ogródek przedstawia producentce swój sprzeciw wobec wyników castingu. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jej wybuch słyszy sam gwiazdor.


Aby rozwiązać problem ze złą reputacją Liama, jego menedżer tworzy plan poprawy jego wizerunku i jednocześnie promocji filmu i książki. Podczas zdjęć w Stillwater Bay aktor i pisarka mają udawać, że są w stałym związku. Fani Liama zobaczą go w innym świetle, a Chloe zyska rozgłos. Bohaterowie przystają na ten układ, nie wiedząc jednak, jak dalece sprawy mogą się wymknąć spod kontroli.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dreams
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366977945
Wprowadzono: 30.08.2024

RECENZJE - książki - Miłość bez scenariusza

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 5 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookszonki

ilość recenzji:156

1-10-2024 08:07

Jak już można rozpoznać po tytule książki, jest to romans.

Lubię sięgać po nie, stanowią miłą odskocznię od cięższych tematów (chociaż nie zawsze, bowiem zdarza się, że w takich romansach bohaterowie także przeżywają różne traumy).

Nierzadko też są obdarzone lekkim, przyjemnym poczuciem humoru.

Tak było tym razem.

Humor, lekkość, zaintrygowanie ale kilka problemów także, stanowią mieszaninę idealną do czytania jesienią pod kocykiem z kubkiem ulubionej herbaty.

Chloe napisała bestseller, który teraz ma zostać zekranizowany.

Wytwórnia znalazła topowego, popolularnego aktora do głównej roli, jednakże Liam ma niezbyt pochlebną opinię dotyczącą jego życia osobistego.

Chloe podczas rozmowy telefonicznej wytyka ten fakt, przy czym nie wie, że Liam wszystko słyszał.

Jak się można domyślić, pociąga to za sobą lawinę różnych zdarzeń, które po drodze dostarczą nam sporo rozrywki.

Liam okazuje się być całkiem inny, niż wykreowały go media chociaż wiadomo, zawsze ziarnko prawdy można znaleźć.
Chloe jak się okazuje też nie może przeżyć pewnych zdarzeń z przeszłości i boi się zaangażować w jakiekolwiek relacje przy czym to samo wytyka bratu.

Wiadomo nie od dziś, że miłość nie wybiera czasu ani miejsca.
Uderzela znienacka wtedy, kiedy się tego nie spodziewamy i wybucha z ogromną siłą.

Chloe i Liam zawierając układ na udawany, stały związek nie wiedzą, że poznając się podczas kręcenia filmu coraz bardziej stworzą prawdziwy fundament pod przyszłość.

Czy Chloe zniesie presję mediów?
Czy oboje będą w stanie zaufać temu drugiemu?

Denise Hunter ma tak przyjemne i lekkie pióro, że jej książki praktycznie czytają się same.
Ta historia jest tego najlepszym dowodem, świetnie spędziłam z nią czas i mimo, że nie zaskakuje czymś nowym i jest podobna do wielu innych to zostaje gdzieś w pamięci i miło się ją wspomina.
Czekam na kolejną opowieść o sile miłości z odrobiną (a nawet ogromną porcją bym chciała) ciętych ripost i dobrego humoru.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:384

30-09-2024 17:04

"Miłość bez scenariusza" to kolejna powieść Denise Hunter, która skradła moje serce od pierwszych stron. Wydawałoby się, że to klasyczny romans, pełen schematów, historia, jakich zostało napisane już tysiące, jednak niesie ona w sobie ważne przesłanie i pokazuje, jak bardzo jak jedna plotka potrafi zniszczyć życie, uruchamiając całą lawinę niedomówień, przeinaczeń i dopisywania faktów, które nie miały miejsca.
Nie będę streszczać fabuły, bo już wydawca doskonale sobie z tym poradził i jestem pewna, że opis Was mocno zaintrygował. Ja podpowiem, tylko by osoby wrażliwe przygotowały sobie chusteczki, bo w niektórych momentach mogą być one bardzo pomocne.

Pomysł na fabułę bardzo trafiony i genialnie poprowadzony. Kocham relację, która nawiązała się między bohaterami. Cudownie było obserwować, jak z biegiem czasu się ona zmienia i rozwija.
Książkę czyta się niezwykle szybko, styl autorki, przystępny język i objętość tylko temu sprzyjają.
Akcja powieści toczy się miarowo i spokojnie. Momentami niezwykle wzrusza i rozdziera serce na tysiące kawałków, za chwilę wywołuje złość i oburzenie na zaistniałą sytuację. Fabuła gwarantuje emocjonalną huśtawkę, bez chwili na złapanie oddechu.
Postaci jest sporo, ale jest to dobrym rozwiązaniem, bo możemy obserwować cały wachlarz emocji i różnorodnych charakterów. Wszyscy bohaterowie są niejednoznaczni, i niezwykle wyraziści- posiadają swoje wady i zalety. Łatwo można się z nimi utożsamić, poczuć ich emocje zrozumieć postępowanie- chociaż wydaje się, że nie zawsze jest ono słuszne. Nikt nie jest tu zbędny, a każdy wiele wnosi.
Barwne i plastyczne opisy sprawiają, że łatwo można wyobrazić sobie miejsca, i wydarzenia, które mają miejsce w powieści.
"Miłość bez scenariusza" to powieść spójna i klarowna. Nie brakuje tu tajemnic, bolesnych wspomnień, intryg, i demonów przeszłości, które wyciągają swe macki po człowieka w najmniej spodziewanym momencie, ale pojawia się również miejsce na uśmiech, chwilę zadumy i refleksji. Do tego szczypta humoru, troszkę ironii, i mamy naprawdę fantastyczną mieszankę, która porywa czytelnika od pierwszej strony.

Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością pani Hunter, i po raz kolejny uważam je za bardzo udane, myślę, że jest to również duża zasługa doskonałego tłumaczenia

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Niby romans, ale ze sporą dawką humoru i ciekawymi tematami do rozmyślań nad tym co czytamy w gazetach i widzimy na dużych ekranach.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sni*****************

ilość recenzji:429

29-09-2024 16:45

"Miłość bez scenariusza" to świetna książka autorstwa niesamowitej Denise Hunter. Dobrze znam jej pióro i kiedy po raz kolejny miałam stać się wsparciem medialnym dla jej książki, wiedziałam, że to zrobię. To głęboka historia z odrobiną tajemnicy, idealna dla tych, którzy cenią romans, w którym ważne są aspekty wiary. Zawsze podobał mi się sposób kreowania jej historii, ale tym, co szczególnie mnie zauroczyło, była relacja między bohaterką, a gwiazdą filmową, która gra główną rolę w adaptacji filmowej jej powieści. Romans z rozsądku, czy coś więcej? Co przyniesie dla tej dwójki ta relacja?
Główną bohaterką książki autorstwa Denise Hunter pod tytułem "Miłość bez scenariusza" jest Chloe Anderson, kobieta dorastała i mieszkała w Stillwater w Karolinie Północnej przez całe swoje życie. W jej rodzinie oprócz matki, która jest właścicielką restauracji, jest także brat i ojczym. Chloe napisała swoją pierwszą romantyczną książkę, która sprzedała się bardzo dobrze, czytelniczki pokochały ją i obraz głównego bohatera. Pomysł fabułę powieści przyszedł Chloe wkrótce po tym, jak przeżyła dość bolesne rozstanie. Idealny mężczyzna, którego wykreowała poruszył wiele kobiecych serc, aż tyle, że postanowiono przenieść książkę na wielki, srebrny ekran Hollywoodu. Dziewczyna musiała rozważyć wybór aktorów którzy byliby idealni dla bohaterów jej powieści. Każda rola musiała zostać dobrze obsadzona, aby postać była wiarygodna. Rola męskiego bohatera była najważniejsza w całym filmie. Jedynym aktorem, którego nie chciała w tej roli, był Liam Hamilton. Chociaż bezsprzecznie był dobrym aktorem, bardzo popularnym i przystojnym, według Chloe nie nadawał się do tej roli. Hamilton był kobieciarzem, a przecież nie tego chciała dla idealnego mężczyzny. Producent filmu poinformował ją, że Liam Hamilton został obsadzony jako odtwórca głównej roli, co wywołało u niej wybuch negatywnych emocji, które usłyszał aktor. Podczas ich spotkania przeprosiła go za swoje zachowanie. Jedno było pewne, trzeba było poprawić wizerunek aktora, a czy byłoby coś lepszego niż stały związek z porządną kobietą? Mężczyzna proponuje Chloe układ, gdzie podczas kręcenia filmu udawaliby, że są ze sobą w związku, co mogłoby także pomóc rozwinąć jej karierę. Co z tego wyniknie? Czy ten udawany romans pozostanie jedynie fikcyjny? Czego nauczą się sami zainteresowani? Czy można żyć w kłamstwie?
?Miłość bez scenariusza? to powolny romans przepełniony wieloma wzlotami i upadkami, nieporozumieniami, konfliktami . Bohaterowie mają noszą w sobie wiele blizn, co utrudnia im funkcjonowanie i otwieranie się na nowe znajomości. Książka porusza wiele tematów, wśród nich jest odkrycie, że bohaterka przekonuje się o tym, że miłość nie musi podążać za scenariuszem i mężczyzna jej marzeń może istnieć w prawdziwym życiu. Liam był tak dobroduszny, ciepły i otwarty na wymagania Chloe dotyczące jej ukochanego bohatera. Był bardzo wyrozumiały i dostosowywał się do wszystkich jej próśb. Zaczął czuć się swobodnie w jej obecności, docenił łagodność, która zdawała się od niej emanować. Chloe miała w sobie, coś co go uspokajało, czego nie mógł znaleźć w Hollywood. ?Miłość bez scenariusza? to piękna historia o przebaczeniu, odkrywaniu siebie i uczeniu się zaufania. Denise Hunter nigdy nie zawodzi w kreacji opowieści, które poruszają moje serce. Bohaterowie i społeczność jak zawsze są tak bogato rozrysowane, trzymające w napięciu od samego początku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Todomkimiejsce

ilość recenzji:260

11-09-2024 06:55

Denise Hunter skradła moje serce już od pierwszej książki. Pokochałam jej styl, kreacje bohaterów, to, w jaki sposób prowadzi fabułę. Patronowanie jej powieści, przeczytanie jej przedpremierowo nawet mi się nie śniło. Teraz to marzenie się ziściło.

"Miłość bez scenariusza" to słodka powieść przetkana goryczą życia. To historia o kobiecie takiej jak my, mającej swoje wady, marzenia, słabości. Chloe mówiła to, co jej leży na sercu, była pomocna, jednak wydarzenia w przeszłości zasiały w niej ziarenko niepewności. Łatwo było zachwiać w niej poczucie bezpieczeństwa, ona sama miała przy sobie garstkę ludzi którym ufała. Jej relacja z rodziną rozczulała mnie, stali za sobą murem w każdej, nawet kryzysowej sytuacji, co "Miłość bez scenariusza" świetnie pokazuje.

Liam przez media kreowany był na łamacza serc, mężczyznę, dla którego druga randka z tą samą kobietą nie wchodziła w grę. Przypadkowe spotkanie z autorką powieści, w której ekranizacji zagra główną rolę, będzie początkiem udawanego związku. A jak ten wyjdzie po niefortunnym poznaniu się przez telefon?

"Miłość bez scenariusza" to niesamowicie komfortowa książka. Fabuła osadzona w małym miasteczku ma idealne tempo, nie pędzi, nie jest rozwleczona. Sam udawany romans między Chloe a Liamem dość szybko przeradza się w coś prawdziwego, jednakże autorka dba o to, by w dalszym ciągu było to nienachalne. Ich czułe gesty, wspólne ćwiczenia do roli idealnego książkowego męża zbliżały tę dwójkę do siebie.

Książka idealnie pokazuje fakt, że media potrafią pokazywać zakłamany obraz człowieka: główny bohater tak naprawdę ciężką pracą na sukces zapracował sam, a w życiu nie miał oparcia w nikim z rodziny.

Dajcie szanse książkom Denise. To historia, którą polecę romantycznej duszy, takiej jak ja. Ale to tez pozycja, na którą namówię siostrę, mamę, bo jest niesamowicie uniwersalna i jej lektura sprawi przyjemność niezależnie od wieku.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?