To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej poprzednich książkach, jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Do sięgnięcia po "Miłość, pierogi i inne nieszczęścia" zachęcił mnie interesujący opis i piękna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Znajdziemy tutaj motyw sportowy oraz hate - love. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali naprawdę świetnie wykreowani. To postaci, które tak jak my popełniają błędy, mają swoje wady i zalety, dlatego z powodzeniem możemy się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam dowiedzieć się także jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Łucja od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, współczułam jej sytuacji w jakiej się znalazła i jednocześnie bardzo jej kibicowałam. Natomiast Kacper z początku irytował mnie swoim zachowaniem, jednak kiedy bardziej zagłębiłam się w jego historię zaczynałam rozumieć dlaczego mężczyzna zachowywał się w taki, a nie inny sposób. Mogłoby się wydawać, że bohaterowie są totalnymi przeciwieństwami i więcej ich dzieli niż łączy, jednak z czasem okazuje się, że oboje mają złamane serca. Relacja bohaterów została w świetny sposób poprowadzona, ich potyczki słowne wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy, dało się też wyczuć wyraźną chemię między nimi. Niemniej jednak wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o zdradzie, problemach zdrowotnych, problemach finansowych, trudnych relacjach rodzinnych. Pisarka idealnie równoważy te poważniejsze tematy ze sporą dawką humoru, co bardzo mi się podobało. Michalina na kartach powieści pokazuje potęgę prawdziwej przyjaźni oraz udowadnia jak ważna jest w związku szczerość i wsparcie. Miło spędziłam czas z tą książką i bardzo chętnie w przyszłości ponownie sięgnę po historię spod pióra autorki. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie