Miłość z nutą imbiru

Książka jest kontynuacją perypetii bohaterów poznanych w tomie pierwszym. Powracamy więc do Ewy aby przekonać się jak radzi sobie po rozwodzie. Początkowo wydaje się, że kobieta wychodzi na prostą. Związek z Andrzejem sprawia, że czuje się szczęśliwa i spełniona. Z optymizmem patrzy w przyszłość. Niestety sielanka nie trwa długo. Niespodziewanie powraca żona Andrzeja, która ma wobec niego i ich małżeństwa swoje plany. Mężczyzna nie chce stracić Ewy, ale ta sytuacja sprawia, że oddala się od niej. Ich związek przechodzi poważny kryzys, a jakby tego było mało na horyzoncie pojawia się ktoś kto podobnie jak Ewa również czuje się bardzo samotny i kto coraz bardziej zbliża się do kobiety. Jak więc dalej będzie wyglądać relacja Ewy i Andrzeja? Czy zawalczą o swoją miłość? A może w tym przypadku nie ma już o co walczyć? Czy więc ich drogi rozejdą się i spróbują ułożyć sobie życie u boku kogoś innego?

Poza rozterkami sercowymi Ewy w tomie drugim przeczytamy też o jej relacjach z nastoletnią córką, o problemach i dylematach dziewczyny, o tym jak radzi sobie bądź też nie radzi z uczuciami i targającymi nią emocjami. Ewa bardzo martwi się o córkę, wspiera ją, ale z drugiej strony nie wie o wszystkim co dzieje się w jej życiu, stąd też kiedy przypadkiem odkrywa, że Klaudia prowadzi zagląda tam w poszukiwaniu informacji i wskazówek do tego jak jej pomóc. Czy Klaudia faktycznie przyjmie jej pomoc i wsparcie? Czy odnajdzie siebie i zaakceptuje w pełni to kim jest? Czy będzie szczęśliwa?

"Miłość z nutą imbiru" to powieść wielowątkowa. Tuż obok Ewy, jej rozterek, problemów i trosk toczy się życie jej córki Klaudii, która przeżywa swoje pierwsze młodzieńcze fascynacje. Jest też wspomniany już partner Ewy Andrzej, który nie radząc sobie z problemami wraca do starych nałogów. Jest też Mirek, były mąż Ewy, którego drugie małżeństwo przechodzi kryzys, a on sam nie potrafi zrozumieć co jest tego powodem. Z kolei Tatiana, żona Mirka, jest przytłoczona opieką nad dzieckiem i nie potrafi czerpać szczęścia z macierzyństwa. Jest i Żaneta, żona Andrzeja, która podobnie jak Tatiana, nie odnalazła w sobie jeszcze macierzyńskiego instynktu, i która musi zmierzyć się z traumą z przeszłości aby w ogóle móc ruszyć dalej...

W tej historii czeka nas więc prawdziwy emocjonalny kołowrotek, chociaż z drugiej strony jest ona bardzo przyziemna i taka prawdziwa. W poznanych bohaterach nietrudno odnaleźć cząstkę siebie, utożsamić się z ich przeżyciami, porażkami, nadziejami czy sukcesami. Nietrudno będzie ich też polubić, bo tak naprawdę nie ma tu tych złych. Są za to ludzie pogubieni, poharatani przez życie i radzący sobie z przeciwnościami losu na swój sposób, podnoszący się z kolan i chwytający szczęścia, które gdzieś tam majaczy za horyzontem nieśmiało zerkając w ich stronę.

Jeżeli lubicie historie proste i zarazem prawdziwe, które bawią ale i wzruszają, przy których moglibyście przyjemnie spędzić chłodny jesienno-zimowy wieczór, śmiało chwytajcie po "Miłość z nutą imbiru". Ta powieść rozgrzewa jak gorąca herbata z dodatkiem imbiru przygotowana przez bliską sercu osobę. Gorąco zachęcam do lektury. ;)