Tym razem Agnieszka Rusin zabiera czytelników do świata Joanny, Gosi, Majki oraz Julii, czterech sióstr, czterech różnych osobowości, które dzieli wiele, ale i wiele łączy. Każda z nich dźwiga na swoich barkach różne doświadczenia, dylematy i problemy. Czy spotkanie w rodzinnym domu w malowniczym Karpaczu, po otrzymaniu informacji, iż ich mama jest poważnie chora odmieni siostrzany los? Czy to urokliwe miejsce uleczy złamane serca? Czy siostrom uda się przezwyciężyć to, co je dzieli?
Joanna, od dwóch lat pracuje u notariusza. Zabiegana i zapracowana próbuje pogodzić obowiązki służbowe z opieką nad córkami, Tolą i Julką. Mąż, Artur pracuje jako kierowca. W domu więcej go nie ma, niż jest. Czy weekendowe małżeństwo Joanny ma szansę przetrwać?
Gosia, wiedzie beztroskie życie u boku zamożnego męża, Wojtka, który posiada własną firmę budowlaną. Nie musi oszczędzać, a tym bardziej wybierać tańszych produktów. Małżeństwo wychowuje trójkę dzieci, Kubę, Piotra oraz Alicję. Co się stanie, gdy dobrobyt, który dotychczas był ich codziennością okaże się iluzją?
Majka, singielka z wyboru od ponad dwóch lat spełnia się zawodowo jako pracownica kreatywna agencji reklamowej. Marzy o awansie. Czy jest on jej pisany?
Julia, najmłodsza z sióstr jest studentką zarządzania i marketingu i właśnie rzucił ją chłopak. Upokorzenie, złość, gorycz rozczarowania i żal popychają ją również do rzucenia studiów... Czy wrażliwa Julka będzie jeszcze kiedyś szczęśliwa u boku jakiegoś mężczyzny?
"Życie jest związane z cierpieniem i jeśli nie zaryzykujesz, to zostaniesz sama".
Kiedy siostry spotykają się w rodzinnym domu, w końcu mobilizują się do tego, by ujawnić swoje lęki, obawy, pragnienia i wątpliwości. Każda z nich marzy o drodze do szczęścia. Każda z nich skrywa swoje bolączki, udając, że jej życie jest idealne. A tak naprawdę, każda z nich dźwiga na swoich barkach ciężki bagaż doświadczeń i boryka się z różnymi problemami. Czy siostry będą w końcu szczęśliwe? Poróżnione, lecz wciąż połączone więzami krwi starają się pokonać napotkane trudności, zadbać o siebie i pozwolić sobie na to, o czym marzą.
"Mimo wszystko kochaj" to przede wszystkim historia o życiu i jego najmroczniejszych stronach. Agnieszka Rusin przedstawia cztery kobiety, cztery odrębne historie, które łączą się w jedną wyrazistą i przekonującą całość. I choć każda z bohaterek jest inna i ma zupełnie inne podejście do życia, to jednak wszystkie pragną tego samego, szczęścia, bezpieczeństwa, beztroski.
Historia stworzona przez Agnieszkę Rusin angażuje i porusza. Autorka wyraziście i dogłębnie przedstawiła każdą z sióstr. Każdej z nich poświęciła dłuższą chwilę, by czytelnik w zupełności poznał jaka jest, z czym się zmaga i jak pragnie rozwiązać to, co ją przytłacza. Siostry posiadają ogromną siłę mimo trudności, z którymi się borykają.
Wszystkie kobiety polubiłam w takim samym stopniu, aczkolwiek sytuacja Joanny chyba najbardziej mnie dotknęła. Wychowywanie dzieci w pojedynkę nie jest proste. Nie od dziś wiadomo, że dzieci do prawidłowego rozwoju potrzebują dwójki rodziców. Weekendowy ojciec nie jest w stanie zagwarantować swoim pociechom ciepła, uwagi, bezpieczeństwa, którego one tak pragną. Podziwiałam Joannę. Godzenia pracy, przyjmowanie ciągłych uwag od szefowej i w dodatku opieka nad dwójką córek była dla niej wyzwaniem. Jednak ona nie poddawała się i tylko w kryzysowych sytuacjach prosiła o pomoc swoją teściową. Postać godna naśladowania.
"Rodzina powinna dawać siłę, wsparcie,
a nie dzielić się i ogradzać murem niedomówień".
Reasumując: "Mimo wszystko kochaj" to historia o różnorodnych odcieniach życia, macierzyństwie, siostrzanej miłości oraz o złych i dobrych wyborach. To również opowieść o przemijaniu, skrywanych tajemnicach, przeciwstawianiu się rzeczywistości, pokonywaniu napotkanych trudności, dylematach oraz determinacji, zawziętości ujawniającej się w walce o lepsze jutro i upragnione szczęście. Agnieszka Rusin stworzyła refleksyjną historię, która przede wszystkim pokazuje, że w życiu nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Uświadamia również, iż nigdy nie powinniśmy się poddawać, załamywać i rezygnować z tego, o czym marzymy i czego pragniemy. Mimo wszystko szczęście każdemu z nas jest pisane.
Serdecznie polecam!
Opinia bierze udział w konkursie