Michaił Bułhakow zaczął pisać "Mistrza i Małgorzatę" w 1928 roku, ukończył w roku 1940, na kilkanaście dni przed śmiercią. Książka ukazała się w druku po 40 latach i rzecz niespotykana - natychmiast stała się światowym bestsellerem! Do dzisiaj i śmiech, i łzy towarzyszą lekturze "Mistrza i Małgorzaty". Bułhakow opisał świat współczesny szyderczo i bez litości, nie pozostawiając czytelnikom szczególnej nadziei; na pociechę zostawił obietnicę, że "rękopisy nie płoną", że człowiek jest, a może raczej bywa - dobry. Nawet szatan w "Mistrzu i Małgorzacie" okazuje się w końcu przyzwoitym facetem. W Polsce powieść Bułhakowa niezmiennie cieszy się ogromnym powodzeniem. W rankingu czytelników i ekspertów "Rzeczypospolitej" w 1999 roku została uznana za najważniejszą powieść XX wieku.
Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo i na początku wcale nie byłam co do niej przekonana. Jednak potem wracałam do niej jeszcze trzy razy.
Historia dzieje się w Moskwie, za czasów Stalina. Przybywa tam szatan, aby wyprawić swój bal- to pierwszy wątek powieści. Drugim jest historia mistrza i Małgorzaty- romans, który się między nimi narodził, a także książka mistrza o Poncjuszu Piłacie, której nikt nie chce wydać. Znajdziemy tu również wiele innych pobnocznych wątków. Wszystkie łączą się ze sobą, tworząc jedną spójną całość.
Akcja powieści zgrabnie przeplata się między Moskwą, a pałacem Piłata. Styl, jakim posługuje się autor sprawia, że czyta się przyjemnie i od lektury nie można się oderwać.
Nie brakuje tu elementów fantastycznych (np. gadający, ludzkich rozmiarów czarny kot, mieszkanie w bloku, które dostosowuje swój rozmiar do ilości ludzi tam przebywających, lot nagiej Małgorzaty na miotle, itp.).
Kreacje bohaterów niejednokrotnie nas zaskakują, np. kreacja szatana- przedstawiony w szlafmycy, brudnej koszuli nocnej i najzwyczajniej w świecie grający w szachy z kotem.
Książka po prostu mnie zachwyciła. Z całą pewnością jest to literatura z wyższej półki, którą powinien znać każdy! Gorąco polecam!