Poprzednie tomy serii niekoniecznie wzbudzały w fanach wielki entuzjazm i momentami nie tylko mocno odbiegały od ?westernowej formy?, co stawały się niepotrzebnie zagmatwane. Na całe szczęście wraz z nowym etapem opowieści, cykl ponownie nabiera rumieńców i staje się bardzo intrygujący. Nadal nie jest to western w klasycznym tego rozumieniu, pojawiają się tutaj jednak bardziej tradycyjne elementy. Najważniejsze jest jednak to, że autorowi podobnie jak z początku cyklu, udaje się powrócić na sprawdzone dobre tory prowadzenia wartkiej i momentami zaskakującej historii. Nie brakuje tu mocnej akcji, dawki dramatyzmu, szczypty humoru i świetnie nakreślonych bohaterów (jednym z nich jest naprawdę charyzmatyczny czarny charakter). Ponadto François Corteggiani przyjemną w odbiorze opowieść umiejętnie umieszcza w realiach historycznych, starając się zbytnio nie naginać pewnych faktów.
W epizodzie Syrena z Veracruz (kontynuującym Meksykański wątek) scenarzysta nadal dobrze miesza losy młodego bohatera z historycznymi faktami budowania potęgi USA (i ich polityką w tamtych czasach). Na czytelników czekają tutaj liczne strzelaniny, ciągłe zwroty akcji, naprawdę dobrze napisane dialogi, ciekawe postacie (pojawia się kilka nowych bohaterów) i mocno wyczuwalny westernowy klimat. Brzmi to wszystko wspaniale i potrafi mocno zaangażować czytelnika. Niestety w pewnym momencie coś się ?zacina?. Końcówka rozdziału pozostawia naprawdę sporo do życzenia i nie dla każdego będzie ona satysfakcjonująca. Można odnieść wrażenie, jakby twórcy nagle zabrakło scenariuszowego pomysłu i postanowił zakończyć napoczęte wątki w najprostszy możliwy sposób.
Posmak dziegciu szybko jednak znika, kiedy zanurzymy się w lekturze dwóch kolejnych historii (Śmierć dla stu dolarów i Szlak Łez). Pierwsza z nich rozpoczyna nową część cyklu. Opowieść opierającą się na pewnych dosyć standardowych (może nawet trochę już wyświechtanych pomysłach), które nadal jednak potrafią wprawić czytelnika w dobry nastrój i zapewnić mu solidną dawkę widowiskowo-wojenno-westernowej rozrywki. Pościgi, strzelaniny, Indianie, pokaźne zasoby złota, dramaty wojenne, polityka. Dosłownie na każdej stronie znaleźć można coś co powinno zaciekawić odbiorcę. Da się zauważyć tutaj jednak również pewne małe minusy. W niektórych fragmentach autor ma tendencję do niepotrzebnego (moim zdaniem) przeciągania dialogów. Ponadto niektóre wątki ponownie niepotrzebnie on komplikuje. Są to jednak tylko drobne ryski naprawdę solidnej scenariuszowej podstawy.
Opinia bierze udział w konkursie