SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew (twarda)

Mnich i robot Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Insignis Media
Data wydania 2024
Oprawa twarda
Liczba stron 182

Opis produktu:

Po `Psalmie dla zbudowanych w dziczy` (Nagroda Hugo) Becky Chambers powraca z piękną opowieścią o nadziei i akceptacji w drugim tomie bestsellerowej serii Mnich i robot (Nagroda Locusa). Po przemierzeniu rolniczych obszarów Pangi siostrat Dex, herbaciany mnich, oraz Mszaczek, robot posłane, by ustalić, czego potrzebuje ludzkość, kierują się do wiosek i miast małego księżyca, który nazywają domem.
Mają nadzieję znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytanie, a przy tym poznają nowych przyjaciół, uczą się nowych pojęć i doświadczają entropijnej natury wszechświata.
Czy w świecie, w którym ludzie mają już to, czego chcą, posiadanie więcej w ogóle ma sens? Mnich i robot będą musieli o to pytać i to często.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Insignis Media
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 182
ISBN: 9788368053029
Wprowadzono: 05.04.2024

RECENZJE - książki - Modlitwa za nieśmiałe korony drzew, Mnich i robot Tom 2 - Becky Chambers

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Klaudia http://www.pelna-kulturka.pl/

ilość recenzji:92

14-05-2024 11:58

Pamiętasz moment w którym czułeś się na tyle niepewnie, że nie zapytałeś kogoś o kontakt? A może wstydziłeś się zapytać o odrobinę soli w restauracji? Bywają w naszej codzienności chwile nieśmiałości (rym niezamierzony) i wydawać by się mogło, że jest to ludzkie. Otóż nie! Nieśmiałe są nawet drzewa, a nazywa się to dokładnie nieśmiałość koron drzew lub jeśli miałoby to ułatwić poszukiwania crown shyness. Nie jestem biologiem. Udało mi się znaleźć informację, że drzewa dają sobie wzajemnie przestrzeń do wzrastania, bo jest to dobry sposób na uzyskania światła słonecznego dla zjawiska fotosyntezy. Podczas czytania nie zdawałam sobie sprawy o co chodzi, a po znalezieniu w Internecie zdjęcia tego zjawiska nie mogłam uwierzyć, że tak łatwo jest nam przegapiać takie rzeczy na co dzień. Podobno nie dotyczy to wszystkich gatunków drzew, jednak teraz bez wątpienia podczas spacerów będę zerkała w górę szukając nieśmiałych koron. Cudowna sprawa!

No, ale wracamy do przygody siostrata Dex, którzy podróżują wraz z Mszaczkiem po Pandze, aby zapoznać robota z ludźmi i znaleźć odpowiedź na jego pytanie. W drodze napotykają nowe twarze, nowe problemy i stare zwątpienia, które co jakiś czas powracają zakłócając przebieg trasy.

Książka jest zdecydowanie mniej filozoficzna niż jej poprzedniczka. W tamtej można odczuć lekkość i chęć oddechu, tutaj mamy fabułę, gdzie pojawiają się trudniejsze emocje. Siostrat Dex w dalszym ciągu nie są pewni tego, co robić z całym swoim życiem. Głównym motywem, który można przełożyć do naszej rzeczywistości, jest kryzys egzystencjalny. Brak pomysłu na siebie, próba odwlekania zmierzenia się z problemem, robienie wszystkiego, co tylko się da, żeby nie myśleć o przyszłości. Brzmi jak coś, co może dopaść każdego z nas. Nie ma tu jednak słów otuchy. Czuję, że może nastąpić to w trzecim tomie. Tutaj jest tylko melancholia, ale nie cały czas. Przetykana jest przygodami Mszaczka, które z impetem wchodzi do społeczeństwa ludzi.

Nie wiem czy jest tu ktoś, kto oglądał anime Fullmetal alchemist. Jest to historia o dwóch braciach, gdzie dusza jednego z nich została zamknięta w ciele robota. Alphonse Elric jest więc wielkim i groźnie wyglądającym robotem, jednak jest tak uroczy, zabawny i miły, że nie można się go bać. Właśnie z taką postacią kojarzy mi się nasz książkowy robot, z którym ma się ochotę iść razem ku przygodzie.

Dobrze spędzony czas nad lekturą, której trzeci tom być może powstanie. Seria jest nietuzinkowa. Podtrzymuję opinię, że nadaje się zarówno dla starszych jak i młodszych odbiorców. Język niebinarny nie sprawia problemów, ponieważ idzie się do niego przyzwyczaić.
Modlitwa za nieśmiałe korony drzew jest odrobinę słabsza, aniżeli Psalm dla zbudowanych w dziczy, jednak nie powinno być to dużym zaskoczeniem, bo to zwykle pierwszy tom jest tym najlepszym, choć nie zawsze.

Pozostaję mi tylko polecić Wam albo Waszym dzieciom historię Mszaczka i siostrata Dex, którzy przemierzając zastępy dzikiej puszczy, a następnie ludzkich wiosek, zastanawiają się nad tym czym jest życie i jak je przeżyć, żeby było ono jak najbardziej satysfakcjonujące.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?