- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zie? - Mam jechać z panem? Jan nie odpowiada, tylko spogląda na mnie tymi swoimi szarymi mrożonkami, które zdają się mówić: ,,A której części w zdaniu: Przeczyta mi pani wszystko w aucie, pani nie zrozumiała?", po czym odchodzi bez słowa. Pacan. - Włożę tylko wydruki do teczki. Dołączę do pana na parkingu na - dodaję, a w odpowiedzi słyszę wyłącznie mruknięcie. Engler podchodzi do wieszaków na końcu korytarza, zakłada płaszcz i rusza do windy. Chryste, co z niego jest za dziwne stworzenie. Mógłby chociaż odpowiedzieć jak normalny człowiek: ,,jasne, do zobaczenia". Ale on Gbur jeden. Mruk. Mój pochrzaniony szef jest namacalnym dowodem na to, że nie należy oceniać książki po okładce. To, że wygląda w tym cholernym garniaku i rozpiętym płaszczu jak pieprzony James Bond, nie zmienia faktu, że nadal pozostaje Janem ponurakiem, draniem i sztywniakiem. Gdy tylko wychodzę na podziemny parking, dobiega mnie dźwięk uruchamianego silnika. Rozglądam się po rzędach aut i dostrzegam włączone reflektory jednego z nich. Wielkie bydlę, z przyciemnianymi bocznymi szybami, drogie pewnie jak diabli, ze znaczkiem na kuprze BMW X4. No tak, jakie ego, takie auto. Podchodzę do SUV-a, otwieram drzwi i pakuję się do środka. Momentalnie zostaję osaczona przez eleganckie wnętrze, męski zapach i bliskość mojego szefa, którego postawna, emanująca pewnością siebie sylwetka zdaje się zagarniać całą przestrzeń. - Jestem - odzywam się jak głupia, bo przecież widać, że jestem. - Ma pani wszystko, o co prosiłem? - Tak. - Proszę zacząć od bilansów z ostatnich pięciu lat w kolejności achronologicznej. - Jan rusza z parkingu. - Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Wystarczy rok poprzedzający fuzję. - Widocznie pani nie zrozumiała, więc powtórzę. Klient ma kontrolę z powodu niezgł - Zrozumiałam doskonale - przerywam mu w połowie zdania. - A kontrola jest bezpodstawna. Spendimex nie miał obowiązku zgłaszania fuzji. Ich obrót w roku poprzedzającym połączenie z Viramo i Kodo wyniósł czterdzieści dziewięć milionów siedemset dwadzieścia osiem tysięcy euro. Obowiązek zgłoszenia w przypadku polskich firm następuje zaś wówczas, gdy obrót wynosi powyżej pięćdziesięciu milionów euro. Engler zerka na mnie z ukosa. Chyba go zaskoczyłam. - Proszę wyjąć wydruk z sumą obrotów. - Nie mamy zbiorczego dokumentu. Każdy miesiąc jest osobno. Ściąga brwi. - To skąd pani wie, jaki był obrót za cały rok, skoro dopiero wydrukowała pani pliki? - Policzyłam w windzie. Samochód zwalnia, rozlega się dźwięk włączanego kierunkowskazu, zjeżdżamy na pobocze. Engler zaciąga ręczny, włącza awaryjne światła, odwraca się w moją stronę... - Pani Mario, być może nie wyraziłem się wystarczająco jasno - zaczyna poważnym tonem. - Nasz klient dopuścił się poważnego uchybienia, oczekuje od nas fachowej pomocy i rzetelnego podejścia, a nie zliczania na kolanie kwot wynoszących miliony euro. - Nie na kolanie, tylko na stojąco, w windzie. - Otwieram teczkę, wyciągam wydruki z ostatnich dwunastu miesięcy poprzedzających fuzję i podaję je Janowi. - Jak pan nie wierzy, proszę samemu sprawdzić. Jego nozdrza się rozszerzają, ale wyraz twarzy nadal pozostaje niezachwiany. Stoik jak się patrzy. - Pani Mario. To nie są warunki i nie czas na takie wyliczenia. Analiza takich danych to godziny pracy w Excelu, a nie cztery minuty wklepywania kwot w kalkulator na telefonie, czego najwyraźniej dokonała pani podczas przejazdu windą z trzydziestego trzeciego piętra na minus pierwsze. - Nie liczyłam tego na kalkulatorze, tylko w pamięci. Jego brwi podjeżdżają wysoko do góry. Na bank myśli, że jestem niespełna rozumu. A że zdecydowanie wolę być postrzegana jako dziwoląg (do czego przyzwyczaiłam się już w szkole), niż jako osoba, której brakuje kilku zwojów pod czaszką, dodaję z uśmiechem: - Proszę podać dwie dowolne, skomplikowane liczby powyżej stu tysięcy. - Słucham? - Nie wierzy mi pan, że obliczyłam prawidłowo obrót roczny w cztery minuty, bez użycia Excela. Proszę więc zaproponować dwie dowolne liczby, a ja podam panu wynik ich dodawania. Jeśli się pomylę, ma pan prawo mnie zwolnić. Jeśli natomiast wynik będzie poprawny, przeprosi mnie pan, da mi premię uznaniową za ten miesiąc i zrobi coś z tym zepsutym klimatyzatorem nad moim biurkiem, który podobno jest sprawny. Widok miny Jana - bezcenny. Wygląda, jakby właśnie zdał sobie sprawę z tego, że zatrudnił wariatkę. Patrzy na mnie. Myśli. Albo mnie zaraz wypieprzy z auta na zbity pysk, Sięga do kieszeni spodni po telefon, wpisuje coś na ekranie, a ja, choć nie jestem w stanie wyczytać żadnych emocji z jego twarzy, jestem pewna, że właśnie wysyła SMS-a do szefowej działu HR z poleceniem przygotowania wypowiedzenia dla Marii Gabary. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | Walentynki |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, Powieść erotyczna, Romans, książki dla babci, książki na jesienne wieczory, książki na lato |
Wydawnictwo: | Autorskie |
Wydawnictwo - adres: | kontakt@monikaliga.pl , http://monikaliga.pl , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2020 |
Wymiary: | 140x205 |
Liczba stron: | 360 |
ISBN: | 9788395681622 |
Wprowadzono: | 10.09.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.