SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Moje Bieguny Dzienniki z wypraw (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo MAKAMI
Data wydania 2022
Oprawa twarda
Liczba stron 448

Opis produktu:

Moje bieguny, wydane po raz pierwszy w 1998 roku, stanowią surowe zapisy z dzienników Marka Kamińskiego - pierwszego człowieka w historii, który zdobył oba bieguny Ziemi w tym samym roku bez pomocy z zewnątrz. Książkę uhonorowano Nagrodą Artusa w kategorii Najlepsza Książka Roku 1998 i Nagrodą Bursztynowego Motyla imienia Arkadego Fiedlera za najlepszą polską książkę o tematyce podróżniczej i krajoznawczej.

Niniejsze wydanie wzbogacono o zapiski z podróży na `trzeci biegun` - Santiago de Compostela - różniącej się od poprzednich wypraw bogactwem miejsc i ludzi przewijających się w niej jak w kalejdoskopie. Znajdziemy tu także niepublikowane wcześniej zdjęcie z wypraw Marka Kamińskiego. Moje bieguny to jednak nie tylko książka podróżnicza. Zaczynając od Spitsbergenu, a kończąc na przylądku Finisterre, poznajemy wewnętrzną narrację towarzyszącą wędrówkom - nie tylko tym geograficznym ciągnącym się tysiące kilometrów, ale i metafizycznym w poszukiwaniu motywacji, sensu życia i działania. Poznajemy wewnętrzne dialogi człowieka pokonującego zmęczenie i ból, odnajdującego wciąż na nowo siły, by iść dalej, zachowującego w sobie głęboką miłość do świata i ludzi.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść podróżnicza,  Książki o podróżach,  Sport
Wydawnictwo: MAKAMI
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 172x241
Liczba stron: 448
ISBN: 978-83-958861-7-1
Wprowadzono: 07.10.2022

Marek Kamiński - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Nowy Jork Życie w wielkim mieście Książka 42,64 zł
Dodaj do koszyka
Trzy krainy Bezsenność w Ekwadorze Książka 29,42 zł
Dodaj do koszyka
Sekrety sawanny Książka 33,43 zł
Dodaj do koszyka
Tysiąc mil samotności Książka 31,88 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Moje Bieguny Dzienniki z wypraw - Marek Kamiński

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 3 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:388

21-10-2022 11:28

Marek Kamiński, polarnik, który jako pierwszy na świecie zdobył oba bieguny w jednym roku. Człowiek legenda. Myślę, że każdy choć raz w życiu o nim słyszał.
Ja usłyszałam o nim po raz pierwszy (tak sądzę) w 2004 roku gdy ponownie zdobywał bieguny z Janem Melą, Wojciechem Ostrowskim i Wojciechem Moskalem. Byłam wtedy nastolatką, ale do dziś pamiętam, jak bardzo mnie ta wyprawa zafascynowała i jak długo nie umiałam wyjść z podziwu dla determinacji i hartu ducha ludzi biorących udział w tej wyprawie. Nawet dziś czytając książki o himalaizmie czy innych zimowych wyczynach zastanawiam się, co motywuje człowieka do takich poświęceń... Tak dla mnie gorąco-lubnej istoty jest to naprawdę niezrozumiałe. Dlatego też szukam wyjaśnienia i odpowiedzi w książkach podróżniczych i innych tego typu pozycjach.

"Moje bieguny. Dzienniki z wypraw" to ponad 440 stron niezwykle ciekawej i inspirującej historii opisującej codzienne zmagania z przerażającym zimnem (czy -19 stopni to ciepło? Według Autora tak ;) ), wiatrem, monotonnym krajobrazem, ale chyba co najważniejsze z samym sobą.
Autor dzień po dniu opisuje swoje zmagania, spisuje wspomnienia, wraca myślami do przeszłości, rozważa i zastanawia się, po co to robi. Te dzienniki to surowy zapis tego wszystkiego, niekolorowany, nie słodzony, uczący pokory wobec natury i udowadniający, że nie ma granic, których człowiek nie mógłby pokonać.
Czytające te zapiski, czułam się, jakbym siedziała obok pana Marka, a On opowiadał mi o mijającym dniu, o przeciwnościach, które stanęły mu na drodze, trasie, jaką pokonał danego dnia, o tym jak się czuje- to wciąga i intryguje. Zmusza do refleksji nad życiem i swoim jestestwie w tym świecie.

Czytając opis wydawcy, pewnie nie raz nasunie się pytanie - Jak to trzeci biegun? O co z tym chodzi?
Autor nazwał tak swą kolejną wyprawę, w którą ruszył śladami św. Jakuba. Pokonując pieszo tysiące kilometrów (ponad 4000), dotarł do Santiago de Compostela- miasta w położonego w północno-zachodniej Hiszpanii- celu pielgrzymek ludzi z całego świata.
Opis tej wyprawy to piękne świadectwo wiary i miłości do drugiego człowieka. Fascynujące!

Na końcu każdego rozdziału, który jest poświęcony danej wyprawie, znajdziemy listę ekwipunku, który miał przy sobie podróżnik, wykaz położenia geograficznego, a także wykaz najważniejszych kodów używanych w łączności. To wszystko pokazuje jak bardzo taka wyprawa, wymaga koordynacji i logistyki, jak ważne jest, by o wszystkim pamiętać i być jeszcze przygotowanym na różne niespodziewane sytuacje.
Nie brakuje też zdjęć, i choć nie są one najlepszej jakości, doskonale udokumentowują, jak bardzo natura potrafi być piękna, a zarazem nieobliczalna, a człowiek, choć to wątła istota doskonale stawia jej czoła...
Książka została pięknie wydana, co też jest olbrzymim plusem. Twarda oprawa, szyty środek, duża i przejrzysta czcionka- to wszystko składa się na prawdziwą perełkę, która nie tylko ozdobi domową biblioteczkę, ale przede wszystkim zabierze nas w podróż w głąb siebie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Moje bieguny" to książka nie tylko dla podróżników, to książka dla każdego z nas. Zmuszająca do refleksji i niezwykle motywująca. Budząca olbrzymi szacunek.

POLECAM...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna P.

ilość recenzji:1

9-10-2022 23:42

Zdobycie bieguna jest ogromny wyzwaniem, a gdy stanie się faktem jest sukcesem trwale zapisanym w historii. Kiedy w ciągu jednego roku dwukrotnie dokonuje się takiego wyczynu nazwisko ogromnej grupie ludzi utrwali się w pamięci na zawsze. Jednak za tymi momentami triumfu kryje się ogromne wyzwanie rzucone nieobliczalnej przyrodzie i przede wszystkim sobie samemu. Na tym nie koniec, biegunów bowiem jest więcej.

Jeden rok, trzysta sześćdziesiąt pięć dni albo inaczej mówiąc dwanaście miesięcy i postawienie stopy tam gdzie docierają nieliczni. Ponad dwadzieścia lat później te sukcesy robią wrażenie i z pewnością będzie tak przez kolejne dekady, ale łatwo zapomnieć, że za tymi osiągnięciami stoi człowiek, jego wytrwałość, dążenie do celu i zwyciężanie krok po kroku, mniejszym, większym, lecz przybliżającym z każdym metrem. Oglądając zdjęcia widzi się śnieg, zawieję śnieżną, wszechobecne zimno, lecz to słowa przekazują realia wyprawy ze szczegółami, tymi o jakich nikt nie myśli gdy widzi efekt końcowy, ale to one także decydują o tym, jaki będzie finał. Niezwykle trudne warunki weryfikują plany, jakie wydawałoby się uwzględniły każdy detal, jednak czy da się przewidzieć wszystko? To już okazuje się w trakcie podróży, nie jednej, kilku, bo zanim rozpocznie się ta na biegun wpierw zostanie pokonana Grenlandia. Dzień po dniu, coraz bliżej celu, czasem jest on bardziej odległy, wciąż przed zdobywcami. W głowie nie tylko on, lecz i motywacja by iść oraz myślenie o tym, co jeszcze chciałoby się zrobić, osiągnąć, kogo spotkać. A później nowe marzenie jeszcze jeden biegun, nowy ? Santiago de Compostella, o wiele łatwiejszy, znajoma Europa, ale czy faktycznie tak jest? Wędrówka w całkiem innych warunkach, cztery tysiące kilometrów do przejścia na kontynencie, jaki także ma niejedno oblicze.

Bieguny kojarzą nam się z niezwykle niski temperaturami, śniegiem, lodem, niekiedy z białą pustynią. Zdobyć je? Pamiętamy z historii, że nie wszystkim się to powiodło się. Filmy, fabularne i dokumentalne, książki, reportaże, dają obraz tego jak wyglądają takie wędrówki, lecz dzienniki ukazują ją od osobistej strony, tego, co skryte jest w człowieku, w danej chwili, co myśli i czuje, również fizycznie. Mogą być różne i Marek Kamiński pokazuje je tak jak on je widzi. Na subiektywność zawsze patrzymy z podejrzliwością, lecz dzięki niej otrzymuje osobiste spojrzenie na ludzi, rzeczy, otoczenie. Nie uśrednione, przefiltrowane przez innych, wygładzone. Relacja ?na żywo? zapisana na zawsze kolejnymi wyrazami, zdaniami, w których utrwalone są emocje, refleksje, obserwacje. ?Moje Bieguny. Dzienniki z wypraw? są utrwalonym przebiegiem niezwykłych podróży, ich codzienności, chociaż dla czytelników nie ma w niej nic ze zwyczajności. Nie tylko z racji gdzie i w jakich warunkach powstawały, lecz w głównej mierze o czym opowiadają i czego są podsumowaniem, a może i wstępem. Lodowe bezdroża i europejskie szlaki, kontrast ogromny i to pod każdym względem, łączy je osoba Marka Kamińskiego oraz to, czym dzieli się z czytelnikami, kroniką niezwykłych dni.

Czy recenzja była pomocna?