?Prawda jest tylko dla tych, którzy nie boją się zapłacić za nią życiem...?
?Morderstwo w piątek trzynastego? autorstwa Natalii Monkiewicz to kolejny debiut, który miałam okazję czytać. Przyznam, że autorka zawiesiła sobie dużą poprzeczkę, ponieważ wzięła się za napisanie kryminału, których w ostatnim czasie wydawanych jest dość sporo, jednak koniec końców udało się jej skupić moją uwagę i przyznam, że bardzo miło będę wspominać moją przygodę z tym tytułem.
Trzynastego września Anna Claire, córka policyjnego psychologa, wchodzi do miejskiej biblioteki, gdzie ma spotkać się z przyjaciółką. W jednej z sal odkrywa zwłoki zamordowanego gubernatora. Dziewczyna krzyczy, ale nikt nie przychodzi jej z pomocą. W panice zabiera leżącą obok zwłok encyklopedię trucizn i uświadamia sobie, że właśnie ukradła z miejsca zbrodni jeden z dowodów. Dla policji staje się główną podejrzaną w tej zagadkowej sprawie. Wkrótce Anna jest świadkiem kolejnej niewyjaśnionej śmierci. Postanawia rozpocząć własne śledztwo i wraz z grupą przyjaciół namierzyć mordercę. Wszystko wskazuje na to, że ofiary miały związek z niedawną katastrofą morską, w której zginęło kilkaset osób. Dzień po dniu dziewczyna odkrywa kolejne mroczne fakty z historii miasta i bliskich jej osób? Czy Anna zdąży rozwiązać tajemnice przeszłości, zanim morderca zaatakuje ponownie?
Przyznam, że dość szybko wciągnęłam się w tę historię. Od samego początku czuć, że autorce bardzo zależało, by kupić uwagę swojego czytelnika, i ze mną jej się to udało.
?Morderstwo w piątek trzynastego? to kryminał z ciekawą intrygą oraz napięciem, które wzrasta wraz z kolejnym skończonym rozdziałem. Może i początkowe rozdziały należały do tych łagodniejszych pod względem wątku kryminalnego, jednak im więcej stron było za mną, tym zaczęłam czuć, jak w mojej głowie zaczyna pojawiać się coraz więcej pytań.
Długość rozdziałów tej powieści jest wprost idealna - są nie za długie, nie za krótkie, co zdecydowanie wpływa na tempo czytania oraz pobudza apetyt na więcej. A dodana do tego narracja pierwszoosobowa to po prostu miód ma moje uszy, jak na debiut autorka poradziła sobie całkiem dobrze.
Jeśli chodzi o zakończenie, to niestety ostudziło moje odczucia co do tej pozycji... W sumie nie ma co się dziwić, przeczytałam już zbyt wiele książek i trudno jest już mnie czymś zaskoczyć.
Czy książkę polecam? Tak, jeśli chcesz przekonać się do kryminałów, to jestem pewna, że ?Morderstwo w piątek trzynastego? będzie strzałem w dziesiątkę. Moim skromnym zdaniem, pani Natalia poradziła sobie dość dobrze, a jej debiut zapewni Wam wiele niezapomnianych wrażeń.
Opinia bierze udział w konkursie