,, Posłuchaj mnie uważnie, Yarwi. Jesteś królem. Wprawdzie żadne z nas tego nie pragnęło, ale nie mamy wyboru. W tobie pokładamy całą nadzieję w chwili, gdy stoimy na skraju przepaści. Ludzie nie darzą cię szacunkiem. Masz niewielu sprzymierzeńców. Dlatego musisz zjednoczyć nasz ród i poślubić Isriun, córkę Odema, tak jak miał to zrobić twój brat. Wszystko już zostało omówione. Decyzja zapadła. "
Myślę, że w cytacie zawarłam prawie cały zarys książki. Jednak istotnym zagadnieniem i postacią jednocześnie jest sama postać Yarwi. Musicie wiedzieć, że od zawsze żył on w cieniu brata. Ojciec i syn byli nierozłączni, obaj silni, stanowczy i władczy. Pomimo młodego wieku, brat głównego bohatera był chodzącą doskonałością i wspaniałym przywódcą z którym każdy się liczył, kogo każdy szanował. Yarwi od zawsze był gorszy choćby z tego powodu, że był niepełnosprawny. Miał kikut w miejscu dłoni, który żył własnym życiem. Zawsze starał się go chować, gdyż wśród ludzi wywoływał zniesmaczenie. Z tego też powodu był nieśmiały i bardzo strachliwy. Nie wierzył w siebie, a matka tylko podkreślała jego kalectwo. Zamiast go wspierać, jedynie dołowała. Dlatego szok wielki nastąpił, kiedy król i jego syn zostali zabici. Małżonka twarda skorupa, zamiast rozpaczać nad stratą męża i dziecka, jest zła na to, że jej drugi syn, młodziutki i nieporadny Yarwi został królem. Co może, stara się załatwiać sama, ale często z tego powodu wystawia go na pośmiewisko. On sam, by pokazać, że coś potrafi, żartuje sobie ze swojego kikuta i napawa się radością, gdy nawet malutka wygrana jest po jego stronie. Ma jednak jedynego sprzymierzeńca, który obiecuje mu ochronę. Jest za to bardzo wdzięczny, jednak nie pojmuje, dlaczego nawet będąc królem, musi się słuchać innych. Przede wszystkim nie chce się żenić z kimś, kogo nie darzy żadnym uczuciem. Często było mi go szkoda, bo jako jedyny przejawiał uczucia normalności. Jak sądzicie, jak to się rozwinie?
Jeśli mam być szczera, to nie przypuszczałam, że książka tak bardzo mi się spodoba. Do tego pozycja jest pięknie wydana, ma większy druk i niedługie rozdziały. Postacie są przedstawiane i opisywane na raty. Jeśli żartują, to opisana jest ich mimika twarzy, jeśli gdzieś się spieszą, to sylwetka i styl poruszania, a jeśli są źli, to następuje opis ich charakteru. To była taka nowość, której nie spotkałam w innych książkach. Styl pisarski jest bardzo przyjemny, osoby rozpoznajemy nawet po wymowie. Jest to tom pierwszy i z największą przyjemnością przeczytam następny. Polecam czytać po kolei, by poznać początki kształtowania opowieści. Naprawdę świetna, polecam!
Opinia bierze udział w konkursie