- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ysz mi? - Nie - stwierdziła zdecydowanie. - No, nie dość, że ranisz me serce, to jeszcze nie przejawiasz ani krzty romantyzmu - westchnął teatralnie. - Ty, Wojtuś, to się przypadkiem nie minąłeś z powołaniem? - Magda udawała zatroskanie. - Może jakiś teatrzyk podwórkowy czeka na ciebie, Mazepę mógłbyś zagrać... a ty się tu marnujesz na tym dyrektorskim stołku. Wojtek naburmuszył się urażony. - Widzę, że na nic moje No dobra - podjął rzeczowo. - To nie żadna półka, tylko kominek, a raczej jego zamurowana połowa. Druga część tego pokoju i druga część tego kominka jest po tamtej stronie, u Po wojnie, jak dzielono te domy, postawili tu po prostu ścianę przez środek pokoju i problem z głowy. - Coś Kominek? Nigdy bym nie pomyślał To musiał być naprawdę wielki pokój, przecież ten ma ze dwadzieścia metrów - dziwiła się Magda, rozglądając się wokoło. - dwadzieścia pięć i pół - przytwierdził, zaglądając w przyniesione ze sobą dokumenty. - Matko! Tyle, co całe moje mieszkanie! - Magda wyjrzała przez okno na zielony, zadrzewiony ogród i uśmiechnęła się do siebie z zadowoleniem. Szczególnie przypadła jej do gustu przestronna kuchnia, nie do pomyślenia w bloku, gdzie mieszkała do tej pory. Zawsze marzyła o dużej kuchni. Z okrągłym stołem, przy którym zbierałaby się cała rodzina. ,,No, o rodzinie to mogę na razie tylko pomarzyć, ale od czegoś trzeba zacząć. Tak tu cicho i " Całkiem inaczej niż w Szczecinie, gdzie wynajmowała mieszkanie na czwartym piętrze przy ruchliwej ulicy w centrum miasta z widokiem na parkujące samochody. ,,Dla tego widoku z okna i dla tej ciszy warto byłoby tu zamieszkać". * - To jest superokazja - przekonywał ją Wojtek, gdy po oględzinach w środku wyszli na taras. - Nigdzie nie znajdziesz domu tak tanio. Ten nie jest właściwie traktowany jak dom, tylko ma status mieszkania komunalnego i na dodatek jest podłączony do miejskiej ciepłowni. W Szczecinie za te pieniądze kupiłabyś najwyż bo ja wiem, może ze dwadzieścia metró A poza tym, prawdę mówiąc, nie mam ci tutaj nic innego do zaoferowania. To jedyne mieszkanie, jakim dysponuję. I tak narażam się kilku osobom, sprzedając je No, chyba że wolisz pokój gościnny pod Lwami? - rozłożył bezradnie ręce. - Nie, nie, zdecydowanie nie - zaoponowała szybko Magda, opierając się rękami o balustradę. - Podoba mi się nawet bardzo. Tylko widzisz, gdyby to był mały, samodzielny domek albo mieszkanie w bloku, tobym się nie zastanawiała ani przez chwilę. Prawdę powiedziawszy, to boję się tego sąsiedztwa. Wspólne płoty, miedze i te kominki z księżniczkami rzadko wychodziły ludziom na zdrowie. syndrom Kargula i Pawlaka - rzuciła mu niepewne spojrzenie przez ramię. - No i na dodatek taki sąsiad - dokończyła z naciskiem. - Z ponurym Smutasem dałabym sobie jakoś radę, ale pijaczka to się trochę boję... Chyba nawet nie tylko trochę. - Mówiłem ci już, że jest niegroźny - nie dawał za wygraną Wojtek. - Zresztą sama widziałaś. Czubkiem buta kopnął lekko w balustradę i zszedł z tarasu. - Widziałam - potwierdziła ruszając za nim. - Przez pięć minut i trzeźwego, a czy ja wiem, co mu strzeli do łba, jak się upije? Gdyby zdecydowała się na kupno tego domu, to przecież nie na rok ani dwa. To decyzja na lata, a może na całe życie. Mało się nasłuchała o sąsiedzkich kłótniach i awanturach? Prędzej czy później niegroźny pijak może stać się nieobliczalnym pieniaczem. Nigdy nic nie wiadomo. Kto jej da gwarancję? Wojtek podrapał się frasobliwie w głowę. - Przemyśl to jeszcze - przekonywał. - Zależy mi, żebyś została, bo naprawdę nie mam tu żadnego psychologa. Ale prawdę powiedziawszy, rzeczywiście mało go Chociaż patrząc z drugiej strony, masz całkiem osobne wejście, to co on cię obchodzi? A jak będziesz chciała, zamiast tych mizernych krzaczków - wskazał na bukszpan, który także za domem przedzielał ogród - postawisz tu solidny płot i już... W bloku też nikt sąsiadów nie wybiera. Chociaż tu, to może trochę co innego. - Zamyślił się na krótko. - Może rzeczywiście powinnaś pójść na plebanię i porozmawiać z proboszczem Kozielskim, zanim podejmiesz ostateczną decyzję? Oni muszą się dobrze znać - zapalił się do własnego pomysłu. - Czasami widuję ich, jak rozmawiają przy koś Ale Magda, ty jeszcze nie widziałaś najważniejszego! - przypomniał sobie nagle. - Temu nie zdołasz się oprzeć. Jak cię znam, będziesz ugotowana. Poprowadził ją przez zarośnięty trawnik do końca lekko opadającego w dół ogrodu za domem. Płynął tam leniwie płytki, wąziutki strumyczek, na którego brzegu jak na zawołanie kąpały się w piasku dwa wróble. Magda przyglądała się tej sielance przez chwilę, zanurzyła dłonie w chłodnej wodzie i wiedziała już, że trudno będzie jej odrzucić propozycję Wojtka.
książka
Wydawnictwo Novae Res |
Oprawa miękka |
Liczba stron 342 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 0x |
Liczba stron: | 342 |
ISBN: | 9788377229019 |
Wprowadzono: | 01.10.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.