SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Movement Medicine

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo CoJaNaTo
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

autor: Susannah Darling Khan, YaAcov Darling Khan
wyd.CoJaNaTo
stron: Strony: 300
data: Rok wydania: 2024, oprawa: broszurowa

Ścieżka radości. Podróż do serca transu Susannah i Ya'Acov Darling Khan uczyli się u uzdrowicieli i szamanów od Amazonki po koło podbiegunowe, w tym przez osiemnaście lat u Gabrielle Roth. Susannah ma wykształcenie z zakresu antropologii, pracy z głosem, muzyki i psychoterapii w nurcie Gestalt. Ya'Acov zajmuje się szamanizmem i komunikacją wizualną. Razem kierują School of Movement Medicine, a od 1989 roku prowadzą na całym świecie warsztaty i seminaria. Mieszkają w południowo-zachodniej części Wielkiej Brytanii. Włącz energię tańca do tańca swojego życia. Movement Medicine to uziemiająca i podnosząca na duchu nowoczesna praktyka medytacyjna zakorzeniona w tradycjach tańca ekstatycznego. Jest odpowiednia dla każdej osoby, która posiada ciało. Każde z nas, bez względu na wiek i pochodzenie, ma w swoim wnętrzu tancerza. Ma on zdolność docierania do mądrości, witalności i kreatywności, do których nie mamy dostępu poprzez sam tylko intelekt. Ćwiczenia zawarte w tej książce łączą ruch i medytację, by poprowadzić cię ku głębokiej wewnętrznej przemianie. Ya'Acov i Susannah Darling Khan to doświadczeni badacze psychiki, którzy przez długie lata pracy zbudowali swoją fantastyczną i zasłużoną reputację - bywają nazywani bosonogimi lekarzami. Movement Medicine zaprasza w podróż do duszy przez dziewięć bram w oparciu o bogactwo metod uzdrawiania i transformacji. Jej celem jest wspieranie duszy w rozwoju i rozkwicie, abyśmy mogli stawić czoła wyzwaniom życia w XXI wieku. Książka przedstawia trzy podróże, z których każda ma konkretny cel. Podróż odzyskiwania mocy - Bramy ciała, serca i umysłu Podróż odpowiedzialności - Bramy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Życie snem - Bramy spełnienia, wzajemnego współpołączenia i urzeczywistnienia Wszystkie bramy są ze sobą splecione. Pomogą ci ucieleśnić twoją prawdziwą jaźń, poszerzyć ?wiadomość i żyć w najbardziej twórczy i satysfakcjonujący sposób, jaki jest dla ciebie dostępny. "Są tacy, którzy twierdzą, że cierpienie, jakie zadajemy Ziemi, wynika po prostu z ludzkiej natury. Są też tacy, którzy twierdzą, że zawieramy umowy, by kochać i nienawidzić i odgrywać pełny dramat ludzkiej egzystencji po to, by uczyć się o świetle i ciemności, by rozwijać duszę. Inni uważają, że nasz czas na Ziemi daje nam możliwość świadomego wybierania miłości, która jest naszą najgłębszą naturą. Jeszcze inni wierzą, że wszechświat jest ostatecznie życzliwy. Ale są też tacy, którzy uważają, że jest on nieubłaganie neutralny. W tym wszechświecie, jak się wydaje, wszystko to jest prawdą! Dla nas prosta prawda jest taka, ?e kochamy niezwykłe piękno i różnorodność życia na Ziemi i dostrzegamy, jak nasze sposoby ?ycia mu zagrażają. Dlatego postanowiliśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by uczestniczyć w tworzeniu pokoju i zrównoważonego świata, w którym rzeczy mają sens, a uzdrowienie i radość w teraźniejszości dają szansę na przyszłość. Mamy w sercu zarówno piękno, które jest obecne tu i teraz, jak i wizję tego, co mogłaby stworzyć zbiorowa ?wiadomość jedności. Być może nie jesteśmy wystarczająco rozwinięci duchowo, by móc porzucić nasze przywiązanie do pokoju i człowieczeństwa. Ale tak właśnie do tego podchodzimy i w chwili obecnej tacy po prostu jesteśmy. Jesteśmy zadowoleni z wyboru, którego dokonaliśmy, aby poświęcić życie snu o sprowadzeniu nieba na Ziemię. I mamy poczucie, że ów sen rośnie w wielu sercach i miejscach na całym świecie. Movement Medicine jest jedną z wielu dróg i sprawdza się w naszym przypadku".


S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: CoJaNaTo
Oprawa: miękka
ISBN: 9788367916158
Wprowadzono: 21.06.2024

RECENZJE - książki - Movement Medicine

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ostatni akapit - Natalia Leszka

ilość recenzji:19

28-07-2024 16:07

"Stoisz przed drzwiami. Czy powinieneś przez nie przejść?".
Kiedy tańcem można otworzyć drzwi... do siebie.

CELEBRACJA ŻYCIA
Movement Medicine to medytacja w ruchu zakorzeniona w tradycjach tańca ekstatycznego.
To otwarcie się na udział w czymś, na co może nie do końca jesteśmy gotowi, ale z pewnością warto spróbować, bo kto wie, co jest po tej drugiej stronie drzwi.
Warto spróbować dla samych siebie - i jak twierdzą autorzy książki - całego świata.
Jeśli sobie na to pozwolisz, to może być ciekawa podróż.
Zła wiadomość jest taka, że może ona trwać nawet całe życie.
Dobra wiadomość jest taka, że może ona... trwać nawet całe życie.
Twoje nastawienie wskaże jej kierunek, sens i cel.
Zatem...

OTWÓRZ SWÓJ UMYSŁ
Susannah oraz YaAcov Darling Khan próbują nas poprzez tę książkę zachęcić do tego, aby wziąć udział w przygodzie, gdzie na jej końcu znajduje się satysfakcja z dobrze przeżytego życia.
Według niech jedną ze ścieżek jest podążanie stworzonym przez nich systemem - przejście przez Dziewięć Bram Movement Medicine.
Przejście przez te bramy pozwala nam na udział w "życiu w pełnym spektrum", a każda z bram to inny aspekt naszego życia:
* ciało
* serce
* umysł
* przeszłość
* teraźniejszość
* przyszłość
* spełnienie
* współzależne wzajemne połączenie
* urzeczywistnienie/zrozumienie.
Książka prowadzi nas przez każdą z bram - poprzez opisy zachwycających (a czasem zadziwiających) przeżyć autorów; przez systemy wierzeń, idei i wiary w niemożliwe oraz chyba najważniejsze, poprzez zaufanie nieznanemu.
Czytanie tej książki, rozważania nad jej treścią to przejście przez kolejne etapy: odzyskiwania mocy, czyli zestrojenia ciała, umysłu i serca; podróży ku odpowiedzialności, czyli znalezienie linii łączącej naszą przeszłość z teraźniejszością i przyszłością; aż w końcu - do życia snem, czyli ruszenia naprzód z pełną świadomością naszych działań, do tworzenia życia na swój własny, indywidualny sposob.
A to jedynie zarys tego, co w niej odkryjemy.
Czy tylko w niej?

UWIERZYĆ CZY ZROZUMIEĆ
"Nazwa <<Movement Medicine>> przyszła do mnie w 2002 roku pewnej nocy we śnie. Przemówił do mnie wyraźny, dźwięczny, głęboki i silny głos. (...) Kilka dni później wzięliśmy udział w ceremonii w samym sercu dżungli. (...) Byłem głęboko w transie. I wtedy zobaczyłem naszą mandalę, zawieszoną w powietrzu, pięknie wirującą nade mną i przede mną".
Niektóre z przedstawianych w książce tez i koncepcji rodzą w głowie myśli, czy to prawdziwe, czy to normalne, czy może to wodzenie nas za nos.
Tylko od nas zależy, z jakim nastawieniem podejdziemy do lektury tej książki. Na ile potrafimy się otworzyć - otworzyć nasz umysł przede wszystkim. Czy potrafimy zostawić na chwilę z boku nasze bardzo racjonalne na co dzień podejście (zakładam, że głównie takie ono jest) i pójść o krok dalej.
A ten krok robimy w głąb siebie - możemy dzięki temu z ciekawością poobserwować nasze myśli i odczucia. Jakie emocje rodzą się przy okazji, kiedy czytamy takie treści i natrafiamy na wątki dotychczas nam nieznane, bo nasz mózg w takie meandry nigdy wcześniej się nie zapuszczał.
POSŁUCHAJ SIEBIE
"Czasami drzwi się otwierają i życie ujawnia się w całej swej niewinności (...). Jest to też cierpienie, wielki ból, który jest udziałem życia na Ziemi. (...) Płaczę wielkimi rzekami łez za cały ból, za piękno, miłość i świętość życia".
Momentami miałam wrażenie, że to co tam przedstawione to jakby jakieś alternatywne życie, do którego nie każdy z nas ma dostęp. Nie każdy z nas ma taką wnikliwość i wgląd w siebie (i całe morze wrażliwości!), jak autorzy książki, żeby móc dojrzeć to, co z pozoru niewidoczne. Jak bardzo trzeba być otwartym na nieznane, aby dopuścić myślenie o tym, że to, co tu napisane, to może też być NASZĄ rzeczywistością?
Zagłębienie się w niektóre z podanych tu kwestii to jak stanie na krawędzi: niby chce się zrobić krok do przodu, ale jednak coś nas trzyma w stanie "tu i teraz". Boimy się tego, co może się stać, kiedy... otworzą nam się oczy?
Książka prowadzi nas przez proces - etapy, jakie powinnyśmy przejść, aby w pełni zrozumieć - i co najważniejsze, doświadczyć tego, czym Movement Medicine jest.
System stworzymy przez Susannah i jej partnera jest wynikiem ich wieloletnich nauk u innych osób poruszających się w tych obszarach (pracujących z ciałem, energią, bardzo głębokim wglądem w siebie). Doświadczeń, jakimi są osobiste wizje, podążanie za snami, transy.
Nauka od szamanów, ale wsparta doświadczeniem Zachodu, psychologią XXI. Zawierzanie swoim snom i wizjom, ale też zwyczajne w tym kontekście obcowanie z naturą wokół. Ta książka to przenikanie kultury Wschodu i Zachodu, wierzeń i zaufania nieznanemu, ale z elementami racjonalnego podejścia do życia, bardziej przyziemnego: coś, na co są lub wkrótce będą badania, np. praktyka codziennej wdzięczności.
Autorzy mówią o przebudzeniu. W natłoku ciągłych złych informacji zalewanych nas przez media szukamy i sposobu na naprawę świata, i sposobu, jak dotrzeć do początków - do zespolenia się ludzi, natury i naszych umysłów, do rozszerzenia naszej świadomości.
Czy to jakkolwiek możliwe?
Czy jesteśmy na to gotowi?

"W pełni człowiekiem stajesz się, kiedy zaczynasz sadzić drzewa, wiedząc, że pod nimi sam nigdy nie usiądziesz"...

Z CZYM MNIE ZOSTAWIŁA?
Wiele tu kwestii, które wymagają naprawdę mocnego przemyślenia.
Niektóre z poruszanych tu wątków są dla mnie nowością, ale niektóre już wcześniej skupiały moja uwagę.
Czy jestem wstanie zastosować się do ujętych w niej wskazówek i sposobów postępowania? Na pewno nie do wszystkich. Bo nie czuję do końca wspólnego tętna z autorami książki. Bo aż tak bliskie nie są mi ich wartości, sposób myślenia czy życia.
Trudno mi się wyrwać ze swojego podejścia i działania bardzo mocno tkwiącego w XXI wieku wraz ze wszystkimi jego darami - nowinkami technologicznymi, badaniami naukowymi, z szalonym tempem zmian społecznych, ekonomicznych, codziennymi newsami...
A tu musimy zrobić ewidentnie zwrot ku sobie, swojemu wnętrzu, do tego z bardzo otwartym umysłem na kwestie, które mam wrażenie czasem występują daleko od nas, gdzieś w innym świecie, pod inną szerokością geograficzną.
Jednak niektóre fragmenty zatrzymały mnie na dłużej.
Intencja i akceptacja - rewers i awers tej samej monety. Współzależność, jak taniec dwóch osób w tangu.
Moc wdzięczności, czyli zmiana perspektywy, zaprzestanie skupiania się na brakach, zamiast tego spojrzenie na swoje życie z perspektywy pełni, tego, co i ile mamy.
Myślenie o zbiorowej przeszłości, o losach przodków, które mają wpływ na nasze dziś, tu i teraz.
Dużo tu o naszym działaniu, o tym, aby nie być biernym, ale też by zaufać intuicji, podpowiedziom, które podskórnie czujemy, ale nie do końca chcemy za nimi podążyć.
To książka, którą można trzymać blisko na półce, aby od czasu do czasu ją złapać, otworzyć na dowolnej stronie i dzięki temu spojrzeć na życie, świat, na nas samych, z innej strony. Wejść w nie głębiej.
A może to dzięki przeczytaniu tej książki właśnie teraz zaczął się jakiś nowy, lepszy początek?
Na jego cześć przepiękne ostatnie zdanie, niczym mantra do powtarzania co dnia:
"Jedna miłość. 21 wdzięczności".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?