"Próbowała stłumić w sobie zdradliwą, naiwną iskierkę ekscytacji na myśl o ponownym spotkaniu kogoś, kto w jej pamiętniku widniał jako najlepszy przyjaciel i kto podarował jej uroczą, ręcznie plecioną bransoletkę."
Miłosna historia z Seulem w tle?
Brzmi dobrze, prawda?
Przedstawiam Wam - "My beautiful ugly love" Mai Haber - historię, w której można się zakochać, i w której od samego początku wrze od emocji.
A wszystko to za sprawą charakternej Minji oraz aroganckiego Joona.
Ta dwójka nieraz doprowadza do szewskiej pasji, ale też nieraz wywołuje uśmiech na twarzy.
Każde ich spotkanie to tykająca bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć.
Bo chociaż nie pałają do siebie sympatią, to mają się zaręczyć.
Tak, dobrze przeczytaliście
Mają się zaręczyć, bo to jedyny sposób, by Joon mógł spłacić dług...
Chłopak nie kryje przerażenia. Minji nie jest w jego typie. Zdecydowanie bardziej podoba mu się jej przyrodnia siostra Sora.
Dziewczyna jest znaną beauty influencerką i to z nią Joon chciałby być.
Jednak po bliższym poznaniu Minji, ta zyskuje w jego oczach.
Tym bardziej, gdy dziewczyna prosi go o drobną przysługę. Chce, by pokazał jej jakie to uczucie byc zakochaną i przede wszystkim jak powinny wyglądać idealne randki.
Minji pisze książkę. Ale sceny miłosne wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Dziewczyna na własnym przykładzie chciałaby poczuć ten dreszcz emocji płynący z zakochania, by później móc wskrzesić go w swoich bohaterach.
Szybko jednak rezygnuje ze spędzania czasu z Joonem.
Wszak on zauroczony jest Sorą, a w życiu Minji pojawia się Bogun.
Chłopak jest nią ewidentnie zauroczony i pragnie spędzać z nią każdą wolną chwilę. Jest szarmancki i czarujacy.
Kiedy więc Joon widzi ich razem, przyłapuje się na tym, że chciałby być na miejscu Boguna.
Sam dokładnie nie wie, w którym momencie dosięgnęła go strzała Amora. Przecież Minji do tej pory odstraszała go samym swoim wyglądem, o charakterze nie wspominając. A mimo to żywi do niej naprawdę ciepłe uczucie i jest w stanie skoczyć za nią w ogień.
Ale widząc szczęście Minji, nie chce go burzyć.
Nie chce stanąć miedzy zakochanymi.
Robi więc wszystko, by nie doszło do zaręczyn. Chce spłacić swój dług i nie tkwić w aranżowanym związku, u boku kobiety, która pała miłością do innego mężczyzny...
Czy jednak uda mu się osiągnąć cel?
"My beautiful ugly love" to taka urocza, ciepła książka, która potrafi otulić niczym koc. Nie brakuje w niej jednak momentów pełnych niebezpieczeństw, jak też momentów pełnych wzruszeń. Autorka skłania do refleksji. Pochyla się nad tematem "życia na świeczniku", które oprócz zalet, posiada też wiele wad. Ukazuje również cienką granicę między miłością, a nienawiścią.
Dacie szansę tej powieści?
Opinia bierze udział w konkursie