SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Na progu zła

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 512
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale nie był na sprzedaż. Misternie zaplanowana intryga, świetnie poprowadzona narracja, kłamstwa, sekrety oraz szokujący finał. Nagrodzone British Book Awards 2019 `Na progu zła` wciąga czytelnika w sam środek zastraszająco rzeczywistego koszmaru, w którym w jednej chwili cały na pozór dobrze znany porządek świata wali się w gruzy. Gdy po powrocie z kilkudniowego wyjazdu Fiona Lawson zastaje obcych ludzi, którzy wprowadzają się do jej wartego miliony funtów domu, jest przekonana, że zaszło nieporozumienie. Gdzie się podziały rzeczy jej rodziny? Co z meblami i ubraniami? Nie może uwierzyć, że cały ich dobytek rozpłynął się w powietrzu. Zrozpaczona na oczach nowych właścicieli bez powodzenia próbuje dodzwonić się do męża. Wszystko wskazuje na to, że Bram, z którym Fi żyje w separacji, przepadł bez wieści, a wraz z nim zniknęli ich synowie. Usiłując zapanować nad tą niewyobrażalnie absurdalną sytuacją, Fiona stopniowo odkrywa całą prawdę. Powieść Louise Candlish to hipnotyzujący thriller psychologiczny o ludziach ogarniętych obsesją posiadania. Recenzenci podkreślają, że jest zatrważająco realistyczna, zaskakuje i przejmuje do głębi. Wciąga bez reszty i napawa trwogą, a oryginalna forma narracji przebija wszystko. `Trzymający w napięciu, niepokojący i powodujący szybsze bicie serca` - Louise Jensen, autorka `Surogatki` `Od tej książki nie można się oderwać. DOSKONAŁA. Wiarygodna, błyskotliwa i genialnie skonstruowana` - Alice Feeney, autorka `Czasami kłamię` `Doskonały thriller. Zakończenie zwala z nóg` - Washington Post
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Ojca
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 512
ISBN: 9788328713680
Wprowadzono: 15.04.2020

Louise Candlish - przeczytaj też

Ostatnie piętro Książka 27,76 zł
Dodaj do koszyka
Tuż za ścianą Książka 24,68 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Na progu zła - Louise Candlish

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 6 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Oczytana kryminolog

ilość recenzji:55

14-05-2020 13:22

Fiona Lawson wraca do domu po kilkudniowym wyjeździe, jednak widok jaki zastaje nie jest tym, którego się spodziewała. Do jej domu wprowadzają się obcy ludzie. Rodzina, którą spodziewała się zastać na miejscu ? zniknęła. Nieruchomość nigdy nie była wystawiona na sprzedaż, a jednak mimo to przestała być własnością Lawsonów. W jakich okolicznościach doszło do zniknięcia dzieci oraz męża Fi i czy ma to jakiś związek z domem?

Akcja w ?na progu zła? przypomina telenowelę, w której nie brakuje mało prawdopodobnych zwrotów akcji i płytkich scen, które mają na celu grę na emocjach czytelnika. Książka reklamowana jest jako thriller, jednak napięcia jest zdecydowanie za mało. To warstwa obyczajowa wychodzi tutaj na pierwszy plan.

Bohaterowie skonstruowani są poprawnie, jednak niczym szczególnym się nie wyróżniają. Nie zapadają w pamięć, a na ich losy byłam raczej obojętna. Wytworzenie się jakiejkolwiek więzi pomiędzy postaciami, a czytelnikiem jest w przypadku tej pozycji mało prawdopodobne. Na uwagę natomiast zasługuje nieszablonowa narracja, która prowadzona jest z aż 3 perspektyw. Urozmaica to fabułę książki i umożliwia spojrzenie na akcję pod innym kątem.

Domestic noir to gatunek trudny i bardzo przypominający cienką warstwę lodu, po której należy poruszać się niezwykle ostrożnie. W ?na progu zła? niestety lód pękł i to dość szybko, a sytuacja była już nie do odratowania, nawet pomimo zastosowania ciekawego sposobu wypowiedzi przez autorkę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1545

1-05-2020 11:47

"Ucieczka jest tylko inną formą więzienia."

Owszem thriller, jednak opleciony obyczajową otoczką, która w wielu fragmentach wiodła prym zamiast subtelnie usunąć się w tło. Miałam wrażenie, że powieść przegadano, zbyt rozciągnięto sceny, jakby Louise Candlish nie wierzyła, że czytelnik jest w stanie sam wiele elementów wykreować w wyobraźni. Szkoda, bo to pozbawiło ją zaskakujących zwrotów akcji i niespodziewanych alternatywnych domysłów. Sporą część scenariusza zdarzeń potrafiłam przewidzieć zanim autorka podprowadziła na właściwą ścieżkę przypuszczeń, co ograniczało harmonijne zgrywanie się z niecierpliwością poznawania. Gdyby skrócić przeciągnięcia, historia zdecydowanie zyskałaby na dreszczyku emocji, a zarazem otrzymałaby wyższą notę.

Podobała mi się naprzemienność narracji, przybliżanie tego, co się działo z perspektywy obojga partnerów, raz jej, raz jego. Wytworzyło się wrażenie pełnego obrazu, dużej szczegółowości, wyczuwania różnic między pozornie tak samo brzmiącymi nutami. I choć postawy i zachowania bohaterów sprawiały wrażenie naiwnych i łatwowiernych, wręcz dziecinnych i niedojrzałych, to jednak sami nie wiemy, jak byśmy zachowali się postawieni w ich osobliwych sytuacjach. Może wydawać się, że zrobilibyśmy odwrotnie i lepiej, a tak naprawdę dalibyśmy się łatwo osaczyć i zastraszyć. Wielokrotnie chciałam potrząsnąć postaciami, odwołać się do wyrzutów sumienia, naprowadzić na właściwe tory, przekonać, że ucieczka nie jest dobrym rozwiązaniem, a jedynie chwilowym łataniem dziur, nieefektywną metodą sprawowania kontroli nad emocjami.

Zadziwiające, jak ludzie nie potrafią skonfrontować się ze swoją winą, robią wszystko, aby nie ponieść konsekwencji złych uczynków, obsesyjnie koncentrują na oddaleniu nieuniknionego, pozwalają, aby bagno kłamstw, matactw, manipulacji i szantażu wciągnęło ich głęboko. Na własne życzenie skazują się na porażkę, klęskę, a nawet ruinę życia, aby nie zderzyć się z własnymi demonami. Po jakimś czasie nie liczy się już nic, ani nikt, tylko opętanie ratowaniem pozornej i iluzorycznej wizji lepszego życia. Odsuwanie w czasie, odwlekanie na siłę, za cenę godności i spokoju, to wątpliwe i niebezpieczne manewry w grze: wygrać niewiele, przegrać wszystko.

Odpowiadało mi rozwinięcie eskalującego kryzysu w związku, w którym świadectwem bliskiej relacji pozostają jedynie dzieci, nie ma mowy o miłości, przyjaźni, partnerstwie, szacunku. I to spotyka zarówno Fionę, która po powrocie z kilkudniowego wyjazdu dowiaduje się, że straciła wymarzony dom, a także Abrahama, niezdolnego do podjęcia rozmowy o tym, czemu musi stawić czoło. Czy nie lepiej byłoby wspólnie walczyć z przeciwnościami niż w pojedynkę zmagać się z przeszkodami? Kolejny raz okazuje się, że tajemnice i sekrety dysponują ogromną siła, potrafią zawładnąć życiem i duszą, przykleić się do codzienności, wrzucając w nią składowe nieufności, podejrzliwości, dystansu i oddalenia. Czy faktycznie tak trudno wyplątać się z ich pajęczej sieci?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

25-04-2020 10:32

Do niedawna Louise Candlish była mi obca co nieszczególnie mnie dziwi, bo po zapoznaniu się z jej książkami zauważyłam, że do tej pory specjalizowała się zdecydowanie w literaturze kobiecej. Ja taką czytam, ale wybiórczo, więc nie ma bata, bym trafiła na wszystkich autorów i każdy tytuł. Jednak gdy mówimy o kryminałach, czy thrillerach to sprawa jest zdecydowanie inna. Tu szukam prawie zawsze - zarówno nowych, jak i starych tytułów. Wiecie taki zew jak u wilkołaków i pełnia, wampirów i krew itp. ...

Zastanawialiście się, ile czasu potrzeba by Wasz świat legł w gruzach? By to, co poukładane rozwaliło się jak domek z kart? By okazało się, że o swoim życiowym wybranku/wybrance nie wiemy praktycznie nic, a jeśli coś wiemy, to okazuje się to kłamstwem?

Po zaledwie kilku dniach Fiona Lawson wraca z wyjazdu do domu. Tak jej się przynajmniej wydawało do momentu, aż nie wkracza na ulicę, na której mieszka. Kiedy jej wzrok pada na wartą kilka milionów willę, staje zdumiona. Widzi auto transportowe i ludzi wnoszących tam między innymi meble. Pierwszą reakcją jest szok i myśl, że to pomyłka. W końcu dom na sprzedaż jest trochę dalej. Potem, że jej mąż ma dziwne poczucie humoru, a kiedy w końcu oszołomiona wchodzi na "własny" plac i staje oko w oko z kobietą, która twierdzi, że jest nową właścicielką tegoż domu, niczego już nie rozumie... Chce dodzwonić się do Abrahama, ale jego telefon nie odpowiada, a ona zupełnie nie wie, co się tak naprawdę stało i dlaczego.

Fi od pewnego czasu żyła z mężem w separacji i nie wnikała, co robił on w dni, kiedy nie było go przy dzieciach. Jak się okazuje, było to błędne postanowienie, gdyż Bram na swoich barkach miał wiele. Przygnieciony ciężarem popełnionych błędów, do których zamiast się przyznać, to próbował je zamiatać pod dywan, nie radzi sobie już nawet sam ze sobą, a co dopiero z innymi rzeczami. Próbuje jednak funkcjonować jak gdyby nigdy nic. Okazuje się jednak, że do czasu, gdyż ktoś wie, co zrobił lata temu oraz niedawno. Abraham przyparty do muru robi coś, czego sam nie umie sobie wybaczyć. Czy wybaczy mu zatem żona? Albo dzieci?

Muszę przyznać, że jest wiele rzeczy, które w tej książce okazały się wielkim atutem. Narracja, która przeplata się z czymś na kształt dwóch pamiętników - Fi oraz Brama. Teraźniejszość połączona ze wspomnieniami obojga bohaterów. Postacie, które niby są poboczne, ale bez nich całość straciłaby zbyt wiele... Styl autorki, którego się troszkę bałam, gdyż jako pisarka literatury kobiecej mogła tę powieść zbyt osłodzić, a jednak poradziła sobie świetnie i jak dla mnie powinna trzymać się tego gatunku, bo jest jej pisany, że tak powiem. Jak się okazuje tajemnic jest tu wiele, a wyłuskanie na światło dzienne jednej wiąże się z poznaniem kolejnej. I choć nie wrzuciłabym "Na progu zła" do thrillerów, bo mało tu elementów tego gatunku to poleciłabym ją osobom lubiącym intrygi, kłamstwa i niedomówienia. Całość choć przewidywalna ma (jak dla mnie) ciekawe i zaskakujące zakończenie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:1

22-04-2020 20:09

Od pierwszej strony zapowiada się wyjątkowo i zaskakująco. Niedowierzanie maluje się na mojej twarzy. Oj, można zaskoczyć czytelnika, sprowadzić do parteru i trzymać w niepewności i napięciu do ostatniego tchnienia. Nie lada sztuka, ale najlepszym autorom się udaje.
Fi wraca z podróży i w swoim domu zostaje obcych ludzi. Okazuje się, że kupili od nich dom. O czym kobieta nie ma pojęcia, uważa to za zwykły żart. Ale im dalej brnie w rozmowie z nowymi właścicielami domu, tym ochota na żarty ją opuszcza. Czyżby mąż, z którym jest w separacji, mógłby postąpić tak podle i za jej plecami sprzedać ich małe królestwo. Niemożliwe. Próby kontaktu z mężem kończą się niepowodzeniem. Ślad po nim zaginął. Kobieta nie daje wiary tej sytuacji, ona ją przerasta. Jednak następujący po sobie ciąg niespodziewanych wydarzeń i dziwnych zbiegów okoliczności coraz bardziej utwierdza ją w przekonaniu, że Bram brał udział w całym tym haniebnym procederze. Czy rzeczywiście mąż zniknął nagle i zostawił dzieci, które poza nim nie widziały świata? Dlaczego? Co mogło go zmusić czy też zachęcić do takiego ostatecznego kroku? Pytania się mnożą, a odpowiedzi dalej brak. Czy jesteś w stanie wytłumaczyć, ale i zrozumieć Brama? Jednego jestem pewna, że po lekturze tej powieści nie będziesz mógł zapanować nad swoimi myślami i emocjami, a reszta ...
Na progu zła to niewiarygodna historia o walce z własnymi słabościami i nałogami, walce niesłychanie trudnej i wymagającej wielkiego zaparcia, aby wyjść z niej zwycięsko. Przedstawiona historia przeraża. Jak słaby jest człowiek, aby uciekać przed prawdą i odpowiedzialnością? Dlaczego tak się dzieje? Za błędy trzeba ponosić konsekwencje, ale też trzeba świadomie dążyć do wykorzenienia swoich złych nawyków i nałogów. Nie można na innych przerzucać odpowiedzialności za swoje złe zachowanie, to niegodne człowieka, a już tym bardziej mężczyzny, głowy rodziny. Nie możemy myśleć tylko o sobie i zaspokojeniu swoich potrzeb, nie można zapominać o najbliższej rodzinie. Należy stawić czoła prawdzie i być na tyle odważnym, aby ponieść karę za złe czyny. Nikt nie może pozostać bezkarny, każdego, wcześniej czy później, ręka sprawiedliwości dosięgnie.
?Nie zrozumcie mnie źle. Nie mówię, że był charyzmatycznym psychopatą czy kimś podobnym. Nie byłby zdolny wykorzystać swoich mocy do czynienia zła. Bardziej prawdopodobne, że jego moce nie oparły się złu, na które on natrafił?.
Na progu zła szokuje i przeraża. Drąży w umyśle czytelnika powoli i subtelnie wielki otwór, aby emocje, które są trudne do ogarnięcia, nie musiały się błąkać i mogły znaleźć ujście na zewnątrz. Bo nie ukrywajmy, ta historia jest tak nieprawdopodobna, że aż trudna do wyobrażenia, do jakiegokolwiek urzeczywistnienia. Ale chłonie się każde słowo, delektuje się każdą jedną sytuacją i epizodem, analizuje się wszystkie informacje w kontekście próby zrozumienia zachowania Brama. Czytelnik stara się wczuć w jego rolę i określić, jak zachowałby się w jego sytuacji. To niesłychanie trudne i skomplikowane. Wieloaspektowość zachowania bohatera wymaga dotarcia do jego psychiki, zgłębienia jej tajników i poszukania odpowiedzi na pytanie, dlaczego brnął w ciąg kłamstw i nie potrafił zachować się godnie.
?Tymczasem moja wina rozrastała się i mutowała niczym złośliwy nowotwór. Właśnie tak dochodzi do katastrofy ? zaczyna się od próby zatajenia jednego błędu a w rezultacie popełniasz sto kolejnych. Żeby uniknąć kilku lat za kratkami, poświęcasz całe swoje życie ? pod warunkiem, że masz ochotę dalej egzystować jako żałosna kupa gówna?.
Świetnym zabiegiem jest przedstawienie całej historii zarówno z perspektywy Fi, jak i Brama. Gołym okiem jest zauważalna różnica w podejściu i interpretowaniu określonych sytuacji przez przedstawiciela każdej płci. Każde z nich inaczej pojmuje zachowania i ocenia sytuacje, na inne aspekty zwraca szczególną uwagę, a niektóre pomija, jako mało istotne. Poprzez taką dwoistość prezentowania całej fabuły otrzymujemy podwójną dawkę emocji i wrażeń, często skrajnie różnych, każdy z bohaterów dzieli się z nami małą cząstką własnej osobowości. Ale pozwala to również na trzeźwe spojrzenie na całą sytuację i wyrobienie sobie własnego zdania i dokonanie obiektywnej oceny.
Świetna lektura, zaskakująca, z ciekawym wątkiem i pomysłem na całą fabułę. Genialna. Mistrzostwo w każdym calu. Jej nie można nie przeczytać. Omijając ją, można tak wiele stracić. Groza, strach, atmosfera kłamstwa i wyrafinowanych intryg nie opuszcza nas nawet na minutę. Uwaga, niebezpiecznie wciąga i uzależnia. Działa jak narkotyk, od którego nie można się uwolnić.

Czy recenzja była pomocna?

alexx

ilość recenzji:231

12-04-2020 10:36

?Jego strach przed więzieniem był silniejszy od miłości do żony i dzieci.?, czyli tchórzliwy mąż i skrywane tajemnice.

Na progu zła to książka, która za granicą zbiera same pozytywne opinie. Zachwycają się nią Publishers Weekly, The Guardian, The Washington Times, The Washington Post czy też The Sunday Times. Po tak świetnych opiniach nastawiałam się na bardzo dobry thriller.

W słoneczne styczniowe popołudnie na przedmieściach Londynu pewna rodzina wprowadza się do domu, który właśnie kupiła. Niby nic nadzwyczajnego. Poza tym, że to jest twój dom. I wcale go nie sprzedawałaś.
Nagrodzone British Book Awards 2019 ?Na progu zła? wciąga czytelnika w sam środek zastraszająco rzeczywistego koszmaru, w którym w jednej chwili cały na pozór dobrze znany porządek świata wali się w gruzy.

Gdy po powrocie z kilkudniowego wyjazdu Fiona Lawson zastaje obcych ludzi, którzy wprowadzają się do jej wartego miliony funtów domu, jest przekonana, że zaszło nieporozumienie. Gdzie się podziały rzeczy jej rodziny? Co z meblami i ubraniami? Nie może uwierzyć, że cały ich dobytek rozpłynął się w powietrzu. Zrozpaczona na oczach nowych właścicieli bez powodzenia próbuje dodzwonić się do męża. Wszystko wskazuje na to, że Bram, z którym Fi żyje w separacji, przepadł bez wieści, a wraz z nim zniknęli ich synowie. Usiłując zapanować nad tą niewyobrażalnie absurdalną sytuacją, Fiona stopniowo odkrywa całą prawdę.

Powieść Louise Candlish to hipnotyzujący thriller psychologiczny o ludziach ogarniętych obsesją posiadania. Recenzenci podkreślają, że jest zatrważająco realistyczna, zaskakuje i przejmuje do głębi. Wciąga bez reszty i napawa trwogą, a oryginalna forma narracji przebija wszystko.

Książka otrzymała nagrodę British Book Awards, pokonując m.in. Kobietę w oknie, Żonę między nami czy też Kto porwał Daisy Mason? Wydawnictwo Muza zaintrygowało mnie także swoją akcją promocyjną (kilka tygodni przed premierą książki otrzymałam czerwoną kopertę z kluczem i z niepokojącymi cytatami). To jeszcze bardziej podsyciło moją ciekawość.

Historia Louise Candlish jest thrillerem, który obfituje w wiele tajemnic. Bohaterowie mają nie jedno za uszami. Główna bohaterka ma obsesję na punkcie swojego domu. Właściwie chyba tylko on się liczy (no i może synowie) ? ciągle wspomina go, to co w nim robiła, jak go dekorowała. Jakby ten dom był dla niej ważniejszy niż wszystko inne, chociaż jest to przecież tylko dobro materialne, które może zostać szybko nam odebrane. Muszę przyznać, że irytowało mnie to. Natomiast Bram jest po prostu tchórzem ? nic więcej nie trzeba tutaj dodawać. Candlish bardzo realistycznie ukazała emocje w rozpadającym się małżeństwie.

Książka jest dosyć długa (nieco ponad 500 stron) i momentami strasznie mi się dłużyła. Nie jestem fanką rozbudowanych opisów, a tutaj autorka zaserwowała ich dużo. Sama historia jest wciągająca i na pewno przypadnie do gustu miłośnikom thrillerów.

Przez większość książki towarzyszy nam napięcie i chcemy jak najszybciej odgadnąć tajemnice skrywane przez bohaterów. Na progu zła ma swoje gorsze momenty (dłużenie się niektórych wątków), ale w ogólnych rozrachunku jest to ciekawa i intrygująca historia warta przeczytania i tych wszystkich świetnych opinii. Na pochwałę zasługę także okładka, która idealnie oddaje tajemniczy klimat powieści. Wkrótce dostaniemy także serial na podstawie tej książki, więc warto zapoznać się zanim zostanie przeniesiona na mały ekran.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

red_sonia

ilość recenzji:161

7-04-2020 10:03

Po kilkudniowej nieobecności Fiona wraca do domu, do którego ktoś właśnie się wprowadza. Nie jej dzieci, zniknęły rzeczy, a komórka męża przestała odpowiadać. Koszmar, że jednego dnia możesz stracić wszystko, właśnie się urzeczywistnia.

?Na progu zła? ma naprawdę interesującą fabułę, jedno kłamstwo, jedna zła decyzja, głupota, za którą przychodzi płacić nie tylko sprawcy. Szantaż zamieniający życie w koszmar i pytanie ile wiemy o ludziach, z którymi na co dzień żyjemy? Pod tym względem powieść ma wszelkie znamiona thrillera psychologicznego, niestety problem jest w ogromnej wręcz ilości opisów. Historia Fiony i Abrahama, małżeństwa w separacji, które funkcjonuje w dość dziwnym układzie, poznajemy w trzech perspektywach ? nagrania Fi, pliku w Wordzie Abrahama oraz teraźniejszości, kiedy mamy pełen obraz konsekwencji, jakie wniknęły z wcześniejszych wydarzeń. Opowieść Fiony uzupełnia Abraham i niestety wiele kwestii to powtórki, także historia się zazębia, ale i dłuży, mamy wrażenie wałkowania tego samego, ujętego w trochę inny sposób.

Dynamikę czuć w teraźniejszych wydarzeniach i to zarówno na początku powieści, jak i przy jej końcu. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, każdy ma na sumieniu przewinienia, niekonsekwencje, choć Bram jest z góry na spalonej pozycji. Jest tym winnym. Czy scenariusz, jaki przedstawiła nam autorka, może być realny? Włos się jeży na głowie na samą myśl, że tak. Intryga misterna, plan dopracowany, mały margines błędu. Nie wiem, przeczytajcie i sami znajdźcie odpowiedź.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?