SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Na własnym podwórku

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo WasPos
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 260
  • Wysyłamy w 2 - 3 dni + czas dostawy
  • Darmowa dostaw z Inpost Pay produkt

Opis produktu:

Gdy ginie dziecko, świat wywraca się do góry nogami?
Żadna rodzina nie jest w stanie udźwignąć tego ciężaru.
Jowita i Karol mają wszystko ? ładny dom, pieniądze i dwóch synów. Kiedy młodszy z nich znika bez śladu podczas zabawy na podwórku, sekrety rodziny powoli wychodzą na jaw. Jowita zaczyna rozumieć, jak wiele błędów popełniła jako matka. Dociera do niej, że żyje z obcym człowiekiem, który jest zdolny do wszystkiego. Nagle każda, nawet bliska osoba wydaje się podejrzana, ale prawda okazuje się dużo mroczniejsza, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Tajemnice skrywane przez dzieci potrafią zaskoczyć. A jeszcze bardziej zadziwiająca jest ich wyobraźnia.

?Nie martw się, że dzieci nigdy cię nie słuchają. Martw się, że zawsze cię obserwują.?
Robert Fulghum

Ukazane w powieści ?Na własnym podwórku? wnikliwe studium rozpadu rodziny i prawd, które z każdą chwilą tracą na wartości, całkowicie przekonuje mnie do tego debiutu. Polecam! ? Anna Rozenberg

Wyjątkowo wyrazisty i przejmujący thriller, w którym autorka pod płaszczem skrzętnie utkanej intrygi snuje opowieść o wpływie najbliższych na kształtującą się postawę młodego człowieka. Mocna, uwierająca i przepełniona goryczą. Przygotujcie się na ogrom emocji! ? Gabriela Setla, @gabriela_setla_

Weronika Masny w swoim mrocznym thrillerze wyciąga na wierzch najgłębiej skrywane lęki. Czy odważysz się stanąć z nimi twarzą w twarz? Obiecuję, że będzie warto ? przerażająco dobry debiut! ? Weronika Trzęsień, @ver.reads

Książka Weroniki wywołuje emocje, nad którymi trudno zapanować: smutek, rozpacz, ból. Jeśli nie boicie się trudnych historii, koniecznie sięgnijcie po ten tytuł. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Polecam! ? Joanna Ćwiertka, @panda_zksiazka_

Weronika Masny opowiada historię zaginięcia małego chłopca w taki sposób, że nie można oderwać się od lektury! Ta opowieść skrywa w sobie mrok ciemniejszy, niż nam się wydaje, a zakończenie zostawi Was z milionem myśli? Bardzo polecam! ? Agnieszka Bendkowska, @__pinklife
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Psychologiczne
Wydawnictwo: WasPos
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 143x205
Liczba stron: 260
ISBN: 9788382903577
Wprowadzono: 18.10.2023

RECENZJE - książki - Na własnym podwórku - Weronika Masny

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

bew*****************

ilość recenzji:48

14-02-2024 14:27

recenzja

Weronika Masny
"Na własnym podwórku"
Wydawnictwo WasPos

Jowita ma męża i dwóch małych synków, piękny dom oraz pieniądze. Według wszystkich powinna być szczęśliwa, jednak to tylko zwykła fasada, która natychmiast pęka w dniu, w którym z podwórka znika jej młodsze dziecko... Co się stało z Gabrysiem? Czy uda się go odnaleźć?

Narracja została poprowadzona pierwszoosobowo, z perspektywy różnych osób. Ja osobiście lubię ten jej rodzaj, gdyż pozwala on mocniej wczuć się w przeżycia bohaterów, poznać ich przemyślenia lub motywy postępowania. Lepiej też można zrozumieć wszelkie niuanse fabuły. Choć akcja nie pędzi na łeb na szyję, rekompensują to intrygujące jej zwroty oraz szerokie studium natury człowieka i jego psychiki. Napięcie wyczuwalne jest praktycznie na każdej stronie. Czytelnik powoli odkrywa różne sekrety i kłamstwa, lawiruje pomiędzy nimi niczym narciarz w czasie slalomu, próbuje dociec co jest prawdą, a co tylko jej namiastką bądź zwykłą ułudą. Zakończenie zaskakuje i szarpie strony duszy jak gitarzysta grający zapalczywie na swoim instrumencie.

Głównym motywem tej powieści, moim zdaniem oczywiście, nie jest samo zaginięcie chłopca, a rodzicielstwo. Nie dla każdego bywa ono spełnieniem marzeń, nie każdy podchodzi do niego w ten sam sposób. Dla niektórych może być to nawet swego rodzaju hamulec w rozwoju, spełnianiu pragnień, a nawet okazuje się być kartą przetargową podczas rozpadu małżeństwa. Jowita co prawda kocha swoje dzieci, jednak nie potrafi do końca się zaangażować i realizować w roli matki. Aczkolwiek doceni to dopiero wtedy, gdy utraci jednego z synów.

Autorce rewelacyjnie udało się ukazać, jak postrzegany jest świat oczami dziecka. To bardzo dobrzy obserwatorzy i słuchacze, chłoną wszystko jak gąbka wodę, naśladują zachowania starszych, przyjmują nawet ich w sposób myślenia czy emocje. Choć nie do końca potrafią rozeznać się np. w upływie czasu, to szybko przyswajają sobie wiedzę niezbędną do tego, by funkcjonować oraz przetrwać w każdej, także najbardziej zaburzonej rodzinie.

To książka również o toksycznych związkach, gdzie żona traktowana jest przedmiotowo. Musi spełniać wszystkie zachcianki małżonka, zgadzać się z nim we wszystkim, być uległa i nie może mieć własnego zdania. Gdy do tego dochodzi jeszcze przemoc czy szantaż, taka bańka mydlana pewnego dnia w końcu pęka. Otwierają się oczy. Co jednak, kiedy najbliżsi zamiast wspierać, pomóc, na siłę każą brnąć dalej w taką wyniszczającą relację z obawy o własną wygodę? Czy pieniądze naprawdę są ważniejsze od szczęścia własnej córki? Czy chcąc chronić rodzinę, swoim postępowaniem możemy przyczynić się do jej upadku?

Ta pozycja to znakomity thriller psychologiczny który ukazuje, jak różne mogą być zachowania ludzi w tej samej sytuacji. Pisarka rewelacyjnie prowadzi odbiorcę przez przeróżne, nawet najmroczniejsze zakamarki ludzkiego umysłu, zmuszając go do refleksji nad egzystencją, priorytetami, moralnością, wiarą, religią czy relacjami międzyludzkimi. Lektura porusza do głębi, wywołuje smutek, konsternację, złość oraz szereg innych emocji. Jednak warto po nią sięgnąć, gdyż pokazuje nam, jakie błędy można w życiu popełnić, ale także jak się przed nimi uchronić...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Natalia Waleczek

ilość recenzji:256

28-10-2023 20:23

"Każda rodzina wygląda na szczęśliwą, dopóki nie wejdziesz z butami do jej domu."
Czasem wystarczy chwila nieuwagi, drobne niedopatrzenie, by świat, jaki znasz posypał się niczym domek z kart. Podczas zabawy ze starszym bratem na rodzinnym podwórku znika dwuletni Gabryś. Można powiedzieć, że rozpłynął się w powietrzu, bo wszelkie próby odszukania chłopca nie przynoszą rezultatów. Cierpienie, szok, strach przed tym, co może przynieść kolejny dzień. Okazuje się, że rodzina skrywa sekrety, które powoli wypływają na światło dzienne...
Początkowo utożsamiałam się z Jowitą. Sama jestem matką chłopców w wieku sześć i dwa latka, więc doskonale rozumiałam to psychiczne zmęczenie i chęć odpoczynku. Miałam wrażenie, że czytam o sobie, bo od podszewki znam wszystkie kłótnie, i nieustanne podbieranie wszystkiego starszemu bratu. Kolejne rozdziały, pokazały jednak, że to jedyne, co nas łączy, a każdy odkryty sekret, tylko mnie w tym upewniał. Podobał mi się klimat gęsty, duszny, wręcz odurzający. Myślę, że każda matka odczuje go równie mocno jak ja.
Nie znajdziemy tu pasjonującego, czy pełnego dramaturgii śledztwa, autorka kładzie nacisk na uczucia i emocje w bezpośredniej konfrontacji z największym koszmarem każdego rodzica. Pierwszoosobowa akcja sprawia, że patrzymy oczami zagubionej, cierpiącej matki, ale także śledzimy wydarzenia z perspektywy sześcioletniego Igorka. I właśnie te fragmenty, trafiały we mnie najmocniej. Ta dziecięca ślepa wiara w nieomylność nas dorosłych, to spłaszczanie czasu i nieco naiwny punkt widzenia. Jest w tym pewna autentyczność, a przede wszystkim przerażające jest to, że często nie zdajemy sobie sprawy jak nasze czyny są skrupulatnie obserwowane i naśladowane przez małe dzieci.
Przyznam, że w pewnym momencie rozszyfrowałam zamysł Autorki, ale jak się później okazało to był tylko zalążek całej intrygi, a z każdą kolejną wywlekaną tajemnicą moje zdziwienie rosło. Akcja wciąga od pierwszych stron, a całość pochłania się błyskawicznie. Pomimo późnych godzin nocnych nie potrafiłam oderwać się od lektury.
Takim debiutem Weronika Masny podniosła sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. Czekam na więcej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?