SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Na zawsze i na wieczność

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Amare
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h Ten produkt może nie dotrzeć do Ciebie przed Świętami!
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

autor: Monika Cieluch
wyd.Amare
stron: Strony: 376
data: Rok wydania: 2024, oprawa: broszurowa

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Amare
Oprawa: miękka
ISBN: 9788383730943
Wprowadzono: 09.05.2024

RECENZJE - książki - Na zawsze i na wieczność

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:399

1-08-2024 15:15

Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, która porwała mnie od pierwszej strony i sprawiła, że upłakałam się przy niej niemiłosiernie. Dawno już tak nie przeżyłam przedstawionej historii i choć minęło już kilka dni od momentu, w którym skończyłam czytać, nadal nieustannie o niej myślę...
"Na zawsze i na wieczność" to przepiękna opowieść o różnych rodzajach miłości- tych pierwszych i tych ostatnich, o spełnianiu marzeń, poszukiwaniu swojej życiowej drogi i miejsca na ziemi, radzeniu sobie z różnego rodzaju stratą i układaniu życia na nowo... Genialna mieszanka, w której jest miejsce na wszystkie możliwe emocje od łez po szczery śmiech, pełna bólu, strachu i rozczarowań, ale otulona nadzieją na szczęśliwe zakończenie nadziei, przepełniona marzeniami i dziecięcą ciekawością, udowadniająca, że prawdziwa przyjaźń jest gotowa na każde poświęcenie, a szczera i bezwarunkowa miłość przetrwa najtrudniejsze próby i pokona wszystkie przeszkody rzucone przez los. Wszystkie emocje idealnie wyważone, wzruszają i poruszają wszystkie struny serca.
Nie będę streszczać fabuły, niech będzie ona niespodzianką. Gwarantuję jednak, że każdy nawet najtwardszy czytelnika da się ponieść tej wyjątkowej historii.

Jest to opowieść, która płynie swoim rytmem, nie śpieszy się, nie przytłacza, a zarazem uspokaja, i pozwala naprawdę przy sobie odpocząć. Zdecydowanie ma w sobie to coś, co trudno uchwycić, ale ma się świadomość, że to jest, gdzieś blisko, wystarczy otworzyć serce, by to coś poczuć i uchwycić.
Autorka ma niezwykle lekkie i barwne pióro. Z łatwością sprawia to, że powieść wciąga, otula ciepłem, nie chce wypuścić czytelnika ze swych ramion. Zapewnia czytelnikowi istną emocjonalną huśtawkę. Raz płakałam z żalu, za utraconymi marzeniami, by za chwilę zacząć się śmiać jak wariatka, czytając, jak rezolutna, mała dziewczynka odkrywa świat.
Książkę czyta się dosłownie "na raz".
Nietuzinkowi bohaterowie, błyskotliwe dialogi i zabawne sytuacje sprawiły, że książkę odłożyłam dopiero po kilku godzinach, w momencie, w którym przewróciłam ostatnią stronę. Nikt tu nie jest zbędny, każdy wiele wnosi sam do tej opowieści, jest wyjątkowy, a przy tym tworzy niezwykle barwne tło dla pozostałych. Naprzemienna narracja dwójki głównych bohaterów, pozwala poznać ich marzenia obawy i motywy, którymi kierują się na co dzień. Pozwalają "wejść" w ich buty i zrozumieć jak wielkie wyrzeczenia musieli podjąć, by to drugie było szczęśliwe.
Na uwagę zasługuje także przepiękna okładka, jestem w niej absolutnie zakochana. w tajemnicy napiszę, że wietrzne dzwonki, odgrywają ważną rolę w tej historii, więc okładka pięknie rezonuje z treścią.

Jestem zachwycona tą książką, powoli poznaję (znam już "A niech tos szlag!") kolejną autorkę, która sprawiła, że moje serce nie raz mocniej zabiło. Z wielką niecierpliwością czekam na moment, w którym sięgnę po inne książki pani Cieluch, które już czekają na półce.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak, to jedna z bardziej poruszających historii, jakie ostatnio czytałam. Jestem przekonana, że ta historia, nie tylko wywoła ogrom emocji, ale dostarczy także sporo rzeczy do przemyśleń i refleksji. Dla mnie to totalny majstersztyk.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kornelia Kwiatkowska. Kaktus_love_book

ilość recenzji:174

1-07-2024 18:06

"Magia to stan, w którym twoje serce na przekór rozumowi wybiera najbardziej krętą ścieżkę, by móc zsynchronizować się z drugim sercem."

Brooklyn i Matthew od dzieciństwa byli dla siebie wszystkim. Najlepszymi przyjaciółmi, miłością, bratnią duszą. Nie chcąc stawać na drodze do spełnienia marzeń swojej ukochanej, Matt zrobił, coś, czego potem bardzo żałował. Pozwolił jej odejść, zdeptał delikatne serce. Brook poszła naprzód, oddała się ukochanemu tańcowi, zdobywała szczyty ale los brutalnie odebrał jej wszystko przez wypadek. Teraz wraca do rodzinnego domu, zdrowia i Matta, choć tego ostatniego bardzo chciała unikać. Ich drogi się krzyżują, wielokrotnie, dawne uczucia powracają do głosu, ale oni są inni, choć wewnątrz nadal pozostali sobą, zapominając o tym na dłuższą chwilę. Na zawsze i na wieczność, tak brzmiała ich obietnica.

Monika stworzyła niesamowicie głęboko poruszającą, rozczulającą i bolesną historię miłości, która przeszła wieloma krętymi ścieżkami. Matt był chłopakiem, który nie pochodził ani z bogatego domu, ani nie miał wspaniałych rodziców, ani nie posiadał głębokiej wiary w siebie. Jedynym sposobem jaki widział na udwodnienie swojej miłości do Brooklyn, było pozwolić jej odejść, by mogła gonić cele, spełniać marzenia. Wierzył, że zrobił wszystko dla jej dobra, skazując siebie i ją na lata cierpienia z powodu złamanego serca. Dodatkowo u szczytu kariery Brook zostaje ofiarą bardzo tragicznego wypadku, tracąc partnera, karierę zawodową, powracając do zwykłego życia. Teraz ponownie staną na swojej ścieżce, gdy on mierzy się z trudami codzienności, wychowując samotnie dziecko, a ona próbuje swoją jakoś poskładać, odnaleźć siebie, znaleźć sens, który by natchnął ją do walki o powrót do zdrowia. Życie nauczyło ich, że błędne decyzje można spróbować naprawić. Nie będzie to proste i łatwe. Zadanie będzie wymagało nie lada poświęcenia, ale nagroda może być najcenniejszą zdobyczą, której nie da się kupić nawet za największe pieniądze świata. Miłość ich będzie prawdziwa, wyjątkowa i niepowtarzalna. Matt i Brook to duet, którego niesamowita historia zapadnie wam na długi czas w pamięć. Jest to książka, którą z pewnością przeczytam jeszcze nie jeden raz, będę powracać do niej w chwilach zwątpienia. Bo tylko oni potrafią nauczyć, że życie nie składa się tylko z sukcesów, ale w dużej mierze z porażek i tego, jak sobie z nimi radzimy. Czy poddajemy się bez walki? Czy podnosimy się po kolejnym upadku? Taka miłość jak ich się zdarza bardzo rzadko, ale jest wyjątkowa i z pewnością, wielu chciało by takiej doświadczyć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mag**************************

ilość recenzji:45

16-06-2024 13:17

Miało być na zawsze i na wieczność, uczucie i więź budowana latami przez Brooklyn i Matta, miała przetrwać każdą burzę. Już od czasów młodości, kiedy w życiu chłopaka nie było kolorowo, zawsze trzymali się razem, wspólne tradycje, wspieranie w sukcesach tanecznych dziewczyny i snucie wspólnych planów stało się fundamentem ich miłości.

Jednak koleje losu sprawiły, że to co na nim zbudowali, w jednej chwili runęło jak domek z kart, kolorowe szkiełka które były symbolem nadzieji, że wszystko będzie dobrze, rozsypały się w drobny mak, a Brooklyn i Matt stali się dla siebie obcymi ludźmi. Postanowili, że już nigdy nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego.

Spotkanie po latach gdzie każde z nich jest w całkiem innym miejscu, gdzie ich marzenia wcale się nie ziściły, a życie napisało całkiem odmienny scenariusz, spada na nich jak grom z jasnego nieba.

Ta historia to kolejna perełka spod pióra autorki, która swoimi emocjami przeszywa czytelnika na wylot. Akcja rozgrywa się w małomiasteczkowej scenerii, do której powrót dla dziewczyny jest życiową porażką, a dla chłopaka miejscem w którym został z całym bagażem, gdzie walczy o przetrwanie i dobrą przyszłość już nie tylko dla siebie.

Podczas czytania przeżywałam wszystkie troski razem z bohaterami, współczułam im sytuacji, w jakiej się znaleźli, a z drugiej strony trzymałam kciuki i myślach prosiłam aby się pozbierali, ponieważ jako czytelnik, patrząc na nich z pewnej perspektywy, już widziałam to tlące się światełko nadzieji.

Ta historia jest pełna urokliwych bohaterów, szczególne miejsce zajęły dwie kobietki, ta mała i ta trochę starsza. Myślę że podczas lektury od razu domyślicie się o kim mowa.

Jest to powieść, która opowiada nie o przegranej, ale właśnie o walce, o tym, że każde zdarzenie dzieje się z jakiegoś powodu, że nawet kiedy wydaje się że coś się skończyło, to tylko po to, aby nowy rozdział mógł się rozpocząć, a człowiek tak naprawdę nie zawsze ma rację co do swoich celów, że dopiero z czasem dostrzega, czego tak naprawdę pragnie.
Czytajcie! Ta książka to prawdziwa gratka da romantycznych duszyczek, a o tej miłosnej historii będziecie myśleć nie tylko podczas lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:421

12-06-2024 15:14

Czasami trzeba pozwolić sercu przekrzyczeć rozum.
Trzeba patrzeć na świat przez kolorowe szkiełka.
To właśnie od perspektywy zależy jak wygląda nasze życie.

Brooklyn od dziecka pragnęła tańczyć i zdobywać wszelkie możliwe tytuły. Matt od dziecka był jej najlepszym przyjacielem.
Tych dwoje od zawsze było sobie bliskich i nie zmienił tego upływ czasu.
Wprost przeciwnie, w miarę dorastania Matthew i Brook zrozumieli,że czują do siebie więcej niż tylko przyjaźń.
Niestety nie mogli przewidzieć tego, co ich spotkało, a ponadto nigdy nie myśleli,że jedna z najbliższych dziewczynie osób stanie na przeszkodzie szczeremu uczuciu...

Niemal dwie dekady od rozstania młoda mistrzyni Europy w tańcach latynoamerykańskich padła ofiarą wypadku samochodowego w którym zginął jej partner , Daniel a ona sama była zmuszona wrócić w rodzinne strony i skonfrontować się z przeszłością.
Czy miłość o której oboje starali się zapomnieć rozkwitnie na nowo?

Matt prowadzi w Pangbourne warsztat samochodowy i samotnie wychowuje córeczkę, Bessie , a jest to naprawdę niesamowita młodą osóbką, która niejednokrotnie rozczuliła i rozbawiła.
Powrót pierwszej z ukochanych kobiet zdecydowanie namiesza w życiu młodego ojca..
Czy zdoła wyjaśnić dlaczego przed laty zrezygnował z własnego szczęścia?

Ile ja wylałam łez czytając tę niezwykłą , cudowną powieść! Ile razy się wzruszyłam, uśmiechnęłam i zdenerwowałam. Nie zliczę.
Powiem tylko,że gdy już zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać, a moje emocje były zmienne i skrajne jak pogoda.
Pokochałam Matta , Bess i mamę Brook a także ją samą. Jej siłę, niezłomność, wiarę w marzenia i miłość na całe życie.
Fabuła została poprowadzona przepięknie i bardzo misternie z wyczuciem i sercem, które włożyła w nią Pani Moniką.
Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku.
Kocham całą sobą i polecam serdecznie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

8-06-2024 17:23

"Na zawsze i na wieczność" Moniki Cieluch to romans naładowany emocjami. Historia Brooklyn Elliot i Matthew Hughesa pokazuje, że przeszłość ma ogromny wpływ na teraźniejszość. Autorka stworzyła historię o przyjaźni, miłości, zaufaniu, bliskości, walce o własne szczęście, samotnym rodzicielstwie. Poznajemy Brooklyn, która odniosła wielki sukces jako tancerka. Niestety po poważnym wypadku samochodowym zmuszona jest wrócić do rodzinnego Pangbourne. Załamana dziewczyna nie może pogodzić się z końcem kariery, a na dodatek musi zmierzyć się z demonami przeszłości. Gdy na jej drodze staje Matthew Hughes, przyjaciel z dzieciństwa, zrozumie, że nie ma sensu uciekać przed przeszłością.
Co takiego stało się w przeszłości, że Brooklyn i Matt poróżnili się?
Czy odbudują swoją relację?

Wielkie WOW!!! Zdecydowanie jest to historia, która ściska za serce I rozbija emocjonalnie wrażliwego czytelnika. Autorka pokazuje nam, że to co mamy zawdzięczamy swojej ciężkiej pracy, ale też daje do zrozumienia, że nic nie jest nam dane na zawsze. W jednej chwili możemy stracić zdrowie, miłość i bliskich, dlatego warto doceniać życie i to co mamy oraz cieszyć się z każdej chwili. Śledziłam losy Brooklyn i Matthewa z ogromną ciekawością. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością, a my możemy dowiedzieć się, co ich łączyło kiedyś i co stało się, że rozstali się. Przewracałam kartkę za kartką, by dowiedzieć się, czy odbudują swoje zaufanie. Przekonacie się, że nasze życie należy tylko do nas i nikt nie ma prawa decydować o tym jak ono będzie wyglądać. Każdy ma prawo do własnych wyborów. Warto walczyć o swoje marzenia nawet wtedy gdy los rzuca nam kłody pod nogi. Pokochałam małą Bessie, która od samego początku skradła moje serce, a teksty jakimi rzucała wielokrotnie rozbawiły mnie do łez.
Gwarantuję Wam, że jest to piękna i życiowa historia, która dostarczy Wam emocji jak na kolejce górskiej.
Warto czytać takie mądre i refleksyjne powieści.

Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pot*********************

ilość recenzji:295

27-05-2024 12:16

Życie Brooklyn skończyło się w chwili, gdy doszło do poważnego wypadku. Może zapomnieć o swoich marzeniach i tańcu, który był dla niej wszystkim. Dziewczyna nie może się pogodzić ze swoim losem do dnia, w którym przeszłość o której miała zapomnieć, powróciła.
Matt jest najlepszym przyjacielem Brooklyn z dzieciństwa, jednak lata temu przysięgli sobie, że zapomną o sobie na zawsze.

"Na zawsze i na wieczność" to poruszająca powieść o tym, aby nigdy się nie poddawać, nawet w momencie, kiedy całe Twoje dotychczasowe życie ulegnie zmianie i już nic nie będzie takie samo. Warto wstać z podniesioną głową i pokazać światu na co Cię stać, choć możesz nie mieć na to sił i może się wydawać, że wszystko się skończyło i nie masz o co więcej walczyć.
Niestety nasza główna bohaterka Brooklyn chciała się poddać, ponieważ jej marzenia o karierze tanecznej legły w gruzach, a taniec był dla niej całym światem i nie miała już szans do jego powrotu. Nie było co się z resztą dziwić, każdy na jej miejscu by się załamał, ale na szczęście jej bliscy ją poskładali. Brooklyn była niesamowicie silną dziewczyną, która dodała mi wiary w marzenia i to, że zawsze może być jeszcze dobrze, wystarczy zaakceptować swój los.
Matt był na swój sposób uroczym już mężczyzną, który miał dobre serce i potrafił się zatroszczyć o swoich bliskich. Był najlepszym tatą dla Bess, dzięki której wielokrotnie pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Ten duet był wspaniały, rozczulał moje serce, a ich teksty mnie rozwalały.
Byłam ciekawa co się w przeszłości takiego stało, że najlepsi przyjaciele, którzy ze sobą spędzali niemal każdą wolną chwilę, tak nagle postanowili o sobie raz na zawsze zapomnieć. Ich historia była smutna i jednocześnie piękna zarazem. Piękne było to, kim dla siebie byli. Autorka wstawiła zmianki z ich przeszłości, dzięki czemu lepiej poznajemy ich relację i to jak ważni dla siebie byli. Było mi przykro patrzeć na to, co się z nimi stało. Na całe szczęście istnieje jeszcze coś takiego jak przeznaczenie, które sprawiło, że ich obietnica poszła w niepamięć i po latach znowu stali się sobie bliscy. Byłam podekscytowana ich ponownym spotkaniem i przebiegiem rozwoju ich relacji. Wszystkie skrywane dotąd tajemnice wyszły na jaw, niektóre mnie zaskoczyły, ale też wiele wyjaśniły.
"Na zawsze i na wieczność" to piękna, emocjonalna historia o marzeniach, miłości oraz przyjaźni. Na zawsze i na wieczność pozostanie ona w moim sercu, polecam ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1126

22-05-2024 09:01

Każdy z nas ma większe lub mniejsze marzenia, prawda? Jeśli udaje się je zrealizować - czujemy się spełnieni i szczęśliwi. Bywa, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Życie potrafi być nieprzewidywalne i wywrócić wszystko do góry nogami. Czasem nasze marzenia muszą poczekać lub nigdy nie dojdą do skutku. Jednak zawsze warto o nie walczyć. 

To książka, w której zatraciłam się i pokochałam od pierwszego zdania. To historia, na którą składają się emocje. Łzy wzruszenia, radość, rumieniec i przeczołganie - Monika Cieluch doskonale wie, co zrobić, byśmy wszystko co przeczytamy, odczuwali całym sobą. 

Relacja między Brooklyn i Mattem jest bardzo realna. Naprzemienna narracja pozwala dowiedzieć się, co wydarzyło się między bohaterami w przeszłości. Autorka podkreśla, jak ważne jest wsparcie rodziny. Niestety Matt tego nie otrzymał. Ale nie jest to decydujący aspekt w tym, czy uda się nam przezwyciężyć trudności. Liczy się nasza determinacja w walce i więź z bliską osobą.

Moje serce zdobyła również przesłodka, urocza, z dziecięcą szczerością i bezpośredniością Bessi. Za jej sprawą i pomysłów uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wniosła do książki sporo światła i pozytywnych wibracji. A to, że niejednokrotnie stawiała Matta w niezręcznych sytuacjach... no cóż, takie są już dzieci.

"Na zawsze i na wieczność" to jedna z tych książek i z bohaterami, którzy zostaną ze mną na dłużej. Ba! Nawet na zawsze! Strach, lęk, tajemnice, poświęcenie, trudne decyzje i tak kluczowy wątek obietnicy złożonej bliskiej osobie - daje piękną, acz i bolesną powieść, którą musicie przeczytać. Poznajcie moc przyjaźni i miłości, dla których czas to pojęcie względne. I gońcie swoje marzenia!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:1098

10-05-2024 21:42

?Jego wzrok był tak intensywny, że nie byłam w stanie się ruszyć .Mówić też nie umiałam. Moglam co najwyżej siedzieć i gapić się na niego.
I to właśnie robiłam?

Aż trudno mi opisać, co przeżywałam podczas czytania tej książki.
Odnalazłam w niej ogrom emocji, strachu, lęku, tajemnic oraz utraconą prawdziwą przyjaźń, która była wyjątkowa.
Dwoje poranionych przez życie osób w najmłodszych latach stało się dla siebie bratnimi duszami. Mogliby przenosić góry, nauczyli się marzyć o małych rzeczach i wierzyć w osiągnięcie trudnych celów. Tworzyli team godny pozazdroszczenia? aż nagle wszystko runęło?

Rozdziały z teraźniejszości oraz przeszłości pozwalają nam zobaczyć wydarzenia z życia bohaterów, które wyryły w ich sercu znamię nie do zapomnienia. Obojga walczą o lepszą przyszłość i urzeczywistnienie marzeń dotąd nie zrealizowanych. Dzięki walce i nie poddawaniu się przynoszą efekty. Ich rozterki były tak realne, że niejednokrotnie łezka poleciała podczas czytania. Autorka znakomicie opisała emocje buzujące w bohaterach.

Historia pokazuje czym jest prawdziwa przyjaźń oraz obietnice złożone bliskiej nam osobie. Potrafią dać moc do działania, ale także złamać serce. Muszę wspomnieć o uroczej osóbce, którą pokochałam całym sercem. Jest wyjątkowa i unikatowa. I love

Książka jest znakomitą opowieścią o miłości, przyjaźni i walce, by marzenia zostały zrealizowane. Udawadnia, że dla ukochanej osoby zrobi się wszystko. To również historia o walce z samym sobą po upadku na samo dno.

Jest to cuuuudowna powieść, która powinniście przeczytać
P O L E C A M

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?