...Przeczytane
Nadia Sawczenko to chodząca legenda., więzień Putina, o której słyszał cały świat i domagał się jej uwolnienia. Dla mnie to niezwykła kobieta, która zawsze i wszędzie jest sobą - dumną patriotką, postrzeloną kobietą i fascynującym człowiekiem. Ona sama podkreśla, że zawsze trzeba być sobą i nie dać się złamać - dała temu przykład w swojej postawie podczas uwięzienia. Dumna, pyskata i zawsze oddana Ukrainie i swej rodzinie. To wzór patriotki, wzór żołnierza i wzór prawego człowieka - chylę czoło i podziwiam.
Nadia Sawczenko to ukraińska lotniczka, która została schwytana, wywieziona do Rosji i przykładowo ukarana pod zarzutem morderstwa (którego nie zrobiła). Jej proces oglądał cały świat i cały świat rządał jej uwolnienia. Kobieta nie poddała się, sięgnęła po środek ostateczny - głodówkę, która omal nie doprowadziła jej do śmierci. Nie oszukiwała i nie dała się przekupić - dążyła do wolności za wszelką cenę. Zdobyła sobie podziw całego świata, również służ rosyjskich, które jej pilnowały i więziły. Zdobyła ich szacunek swoją postawą i niezłomnością charakteru.
A charakteru Nadia łagodnego nie ma :) O czym przekonali się jej dowódcy, koledzy, czy rodzina. Jednak za bliskich i kolegów z wojska gotowa jest oddać życie. Ma swoje prawdy i ideały, w które wierzy i których broni.
Czytałam jej autobiografię z ciarkami na plecach i szeroko otwartymi oczyma - nie wiem, czy mnie stać by było na taką postawę, w tak trudnych chwilach. Jestem pełna podziwu i uznania, dla mnie to prawdziwa bohaterka i wzór do naśladowania dla pokoleń.
Niektórzy powiedzą babo-chłop - a wyobraźcie sobie Nadię na obcasach, w płaszczu z futerkiem i burzą długich loków - to ta sama Nadia :) Nie mogłam w to uwierzyć, a jednak :)
Nadia, która szyje na maszynie, nosi spódniczki - z tej strony jej nie znacie.
Nadia Sawczenko to kobieta o wielu twarzach i wielu umiejętnościach. Jedno pozostaje u niej niezmienne - odwaga i prawość!
"Nadia. Więzień Putina" to niesamowita autobiografia, którą po prostu trzeba przeczytać - to lektura obowiązkowa! Nadal po głowie przetacza mi się jej opowieść, pomimo że odłożyłam ją kilka dni temu. Zapadła mi bardzo głęboko w pamięć i dała do myślenia. Bardzo się cieszę, że Nadia odważyła się tę książkę napisać, a Wydawnictwo Od deski do deski ją wydać. To naprawdę wielka rzecz - tak wielka jak kobieta, która w prosty, a czasem bardzo dosadny sposób, opowiada o swoim barwnym życiu.
Nadiu - życzę ci wiele sukcesów i wolnej Ukrainy!!!!!