Życie mija w mgnieniu oka, choć rzadko kiedy zdajemy sobie z tego sprawę. W codziennym pędzie nie zwracamy uwagi na upływający czas, uparcie powtarzając swoje rytuały zawodowe i prywatne, bez uważniejszego spoglądania na otaczającą rzeczywistość. Zazwyczaj, gdy człowiek spostrzeże, że coś traci, czegoś mu brakuje, nie jest do końca zadowolony z kierunku w jakim podąża, jest już późno i zmarnował wiele lat ale i przeszłych znajomości. Jednak zawsze warto skorzystać z szansy, by zawrócić i spróbować zrobić coś dla siebie i innych, tak by codzienna egzystencja miała większy sens.
"Najprostszy podarunek" to naprawdę świetnie napisana książka. Nie jest typowym poradnikiem, w którym na podstawie obserwacji i dostępnych danych statystycznych, wymieniane są najlepsze ścieżki, jakie można obrać w życiu. I właśnie dzięki temu staje się wyjątkowa. Za pomocą krótkich, treściwych i uderzających w czytelnika rozdziałów, Autor bardzo obrazowo przedstawia swoje spostrzeżenia, które możemy wcielić w życie.. lub nie. Nic tu nie jest narzucone, nie jest napisane w formie jedynej i słusznej prawdy, wręcz przeciwnie. To wskazówki, którymi Autor się z nami dzieli na podstawie swoich obserwacji i doświadczeń, wniosków jakie wyciągnął z własnego życia ale i życia innych ludzi. Za pomocą przytoczonych różnych sytuacji z dnia codziennego pokazuje nam, jak wiele może zmienić nasze nastawienie do świata. Dzięki swoim prywatnym doznaniom, o których też w tej pozycji wspomina, pokazuje nam jak ułatwia sobie życie na wielu płaszczyznach tylko i wyłącznie dzięki własnej postawie. Czy nie popełnia błędów? Czy zawsze jest uśmiechnięty, a jego ścieżka życiowa to pasmo sukcesów? Nie. Lecz pokazuje nam, że upadki i pomyłki są częścią istnienia i nie ma w nich nic złego, zwłaszcza jeśli potrafimy wyciągnąć z nich odpowiednie dla nas wnioski.
Bezsprzecznie książka urzeka swoim wydaniem, natomiast to treść, którą kryje sprawia, że jest warta, by ją poznać. Lecz jej przekaz z całą pewnością nie byłby tak wspaniały, gdyby nie lekkość pióra Autora i sposób w jaki pisze- trafiając prosto w serce i umysł czytelnika. Nie trzeba się zgadzać ze wszystkim, co wskazane jest w tej pozycji, jako pomagające celebrować każdy dzień, natomiast z całą pewnością każda sytuacja tu przedstawiona i każda myśl znajdująca się na kartkach tej książki, zasiewa w nas ziarenko, które daje do myślenia. Autor skrupulatnie przypomina o tym jak ważny jest zwyczajny uśmiech, który przecież nic nie kosztuje. Jak każdy dzień może zmienić się diametralnie dzięki naszemu wewnętrznemu nastawieniu. Jak istotna w życiu każdego jest miłość- do ludzi, do świata ale przede wszystkim do samego siebie, bowiem zdrowy egoizm winien stanowić najistotniejszy element ludzkiej egzystencji. A przede wszystkim przypomina nam, że warto dostrzegać szczegóły, na pozór nic nieznaczące niuanse, bowiem każdy kolejny dzień niesie nam nie tylko typowe dla dorosłości problemy, ale i małe cuda. Musimy jedynie odrobinę się postarać aby je dostrzec.
Nie jestem fanką poradników, osób prawiących morały i próbujących przekonać mnie do zmiany stylu życiu. A jednak w tej książce znalazłam naprawdę wiele wartościowej treści, przekazanej w szalenie przystępny sposób, która zwyczajnie do mnie trafia. I na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Ze swojej strony jak najbardziej polecam każdemu, kto szuka nietypowej i mającej w sobie to "coś" pozycji.
Opinia bierze udział w konkursie