Negocjatorka

Komisarz Marta Sułecka, policyjna negocjatorka, zostaje wezwana do manifestowanej próby samobójczej. Niestety negocjacje kończą się tragicznie. Sprawa jednak nie zostaje zamknięta. Komisarz Sułecka i jej nowy partner, Szymon Kmita, muszą ustalić, czy nie doszło do podżegania do samobójstwa. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze coś, co Sułecka za wszelką cenę musi dokończyć. Priorytetem jest też znalezienie zabójcy przyrodniej siostry. Nawet, jeżeli trzeba będzie nagiąć zasady.
.
Lubię rozwiązywać kryminalne zagadki. Lubię element zaskoczenia. Małgorzata Łatka stworzyła kryminał, który wciągnął mnie od początku. Ale to było interesujące, zgrabnie wszystko się łączyło. Krótkie rozdziały, intrygujące śledztwo, wątki obyczajowe. Brzmi bardzo dobrze i uwierzcie jest bardzo dobrze. Podobał mi się w tej historii wątek romantyczny, tworzyły ciekawy kontrast, nadawał dodatkowego smaczku, uatrakcyjniał fabułę. A ponieważ zakończenie, które mnie, nota bene, satysfakcjonuje, sugeruje, że będzie ciąg dalszy, to jestem podwójnie ukontentowana. Nie brakuje w tej książce emocji, choć najbardziej dynamiczne jest zakończenie. Autorka ożywiła bohaterów, nie miałam problemu by ich sobie wyobrazić, nadać im realizmu i uznać, by mogli istnieć naprawdę. Trudne wybory, demony przeszłości, zdarzenia, które są wypadkową kilku innych zdarzeń. Małgorzata Łatka zgrabnie ukazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, na jakie wygląda.
Polecam, bo dobry to jest kryminał.