- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wadziła. - Toś córkę wychował! - Pani Halina posłała Henrykowi pełne dezaprobaty spojrzenie. - Własne dziecko z domu wyrzucać! No pięknie! - Ale jakie wyrzucać, Słyszysz przecież, że to nie jest żadne wyrzucenie! W zgodzie się w końcu rozstałyście, tak? - zwrócił się do Agatki. Tak dla pewności. Dziewczyna pokiwała głową. - No widzisz! - Uśmiechnął się do małżonki. - O nic się nie musisz martwić, kochanie, nikt nikogo nie wyrzucił. A Iwonka ma rację. Gdzie Agatce będzie lepiej, niż u nas? - Gadanie. - Pani Halina nadal nie była jednak do tego pomysłu przekonana. - To się tak zawsze niewinnie zaczyna! - Ale co? - Niszczenie! - Niszczenie? - Rodzinnych więzi. Niby niewinny konflikcik, a potem, o! Degradacja i rozłam. Tak się właśnie rodzą rozwody! A ja drugiego nie przeżyję, tego możesz być pewny. Agata zaśmiała się głośno i otworzyła oczy. - No dobra, to w takim razie zrobimy inaczej - oznajmiła, znów wprawiając panią Halinę w konsternację. - Babcia niech sobie tu krzyczy, a ja pojadę do ojca. - Ojca?! - Pani Halina złapała się za serce. Na samą myśl o tym łajdaku, który niegdyś porzucił jej córkę, poczuła się słabo. Jeszcze by tego brakowało, żeby Agata wyniosła się do niego. Zbira największego Mało to pani Halina miała sześć lat temu problemów, kiedy córka zwaliła jej się na głowę razem z czwórką dzieci, niedoszłą synową, dwoma psami i niezliczoną ilością kotów, bo Grzegorzowi zachciało się skoku w bok? I to z kim?! Z biuściastą klientką jego renomowanego sklepu z bielizną. O, co to to nie. Do niego to się Agata na pewno nie będzie wyprowadzać! Najwcześniej po śmierci pani Haliny! - No skoro babcia mnie tutaj nie chce, to chyba nie mam innego wyjścia, nie? Gdzieś przecież mieszkać muszę. - Trzymaj mnie, Henryk, bo nie wytrzymam! Wyprowadzki do Grzegorza jej się zachciało. On już pewnie w ogóle nie pamięta, że ma dzieci. - To sobie przypomni. Najwyższa pora. - Agatka posłała babci uśmiech, w wyniku czego pani Halina znowu poczuła, że jej nogi robią się miękkie. - Wszystko, tylko nie ten bawidamek! - jęknęła. - Już chyba wolałabym sobie kamień do szyi przywiązać, niż skazać cię na mieszkanie pod jednym dachem z - Nie zostawiła mi babcia wyboru. Nie będę się pchała tam, gdzie mnie nie chcą. - Ale jakie nie chcą, kochanie? - Pani Halina złapała ją nagle za rękę. - Ja po prostu nie chcę doprowadzić do - Tak, wiem. Naszych rodzinnych więzi, super. To mogę zostać czy nie? - Agata wpadła jej w słowo, próbując uniknąć ponownego wysłuchiwania teatralnych jęków babci. W sadzie na chwilę zapadła niezręczna cisza. - No możesz, oczywiście, że możesz. W takiej - wydukała niepewnie pani Halina. - Jesteście kochani! - Agata pisnęła radośnie niczym mała dziewczynka i podskoczyła do góry, a potem, nie zwracając uwagi na dziadków, pobiegła do domu. Pani Halina jeszcze przez chwilę trzymała się za serce. Nie mogła uwierzyć w to, co właśnie się stało. Pierwszy raz w życiu, a już sporo lat przeżyła, oj sporo, i z wieloma osobami przyszło jej się w tym życiu skonfrontować, spotykała się z tak rażącą arogancją. I to ze strony własnej wnuczki! Jeszcze nikt nigdy tak bezczelnie nie wziął jej pod włos! Niemożliwością... - No, Henryk, nie stójże tak! - Szturchnęła w końcu męża łokciem. - Zrób coś! Z tym trzeba coś zrobić! Henryk spojrzał na nią pytająco. - Nie będziemy przecież stać bezczynnie i patrzeć, jak kolejny raz sypie się rodzina Iwonki! - wyjaśniła. - Ale co ja mogę, No wprowadza się, to wprowadza. Cieszyć się trzeba, a nie lamentować. Z Agatką będziemy mieli tutaj wesoło. - Cieszyć? Żadne cieszyć! Odpalaj samochód! - Starsza pani postanowiła zmobilizować męża. - Tu trzeba jechać do Iwonki i ratować tę ich rodzinę! To nasz rodzicielski obowiązek. Ciąg dalszy w wersji pełnej Spis treści Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Rozdział 16 Rozdział 17 Rozdział 18 Rozdział 19 Rozdział 20 Rozdział 21 Rozdział 22 Rozdział 23 Rozdział 24 Rozdział 25 Rozdział 26 Rozdział 27 Rozdział 28 Rozdział 29 Rozdział 30 Rozdział 31 Rozdział 32 Rozdział 33 Rozdział 34 Rozdział 35 Rozdział 36 Rozdział 37 Epilog Podziękowania O Autorce
książka
Wydawnictwo Czwarta Strona |
Oprawa miękka |
Liczba stron 344 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 344 |
ISBN: | 9788366278684 |
Wprowadzono: | 04.06.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.