Bycie nastolatkiem przypomina znalezienie się w samym środku potężnego cyklonu. Wpływ rówieśników, burza hormonów, nieustanny brak zgody na to, czego wymagają nauczyciele i rodzice, wszechogarniający bunt na wydarzenia wokół. To sprawia, że często trudno młodym ludziom być zrozumianym przez otoczenie, zwłaszcza dorosłe. Często zapominamy jak to było, gdy sami byliśmy w tym wieku i jakie szalały w nas emocje. A przecież nastolatek to też człowiek- młody, niedoświadczony, który często nie radzi sobie ze sobą i rzeczywistością. Pozostawieni sami sobie, dusząc w sobie ból, mogą wpakować się w nie lada kłopoty. I właśnie o nastolatkach jest książka "Nie zwalaj winy na blond". Choć napisana w humorystyczny sposób, to pod przykrywką żartów stara się przemycić trochę wiedzy o nastoletniej duszy i ukazać, jak ważne miejsce zajmują w tym świecie rodzice i z jak wielką odpowiedzialnością muszą się zmierzyć, mając pod dachem zbuntowaną przeciwko światu młodzież.
Set to główny bohater powieści. Choć ma dopiero 15 lat mierzy się z dużymi wyrzutami sumienia w związku z wypadkiem sprzed lat. Mieszka z matką, która ze względu na pracę nie jest w domu tak często jak powinna oraz starszą siostrą, z którą kompletnie nie może się dogadać. W szkole też nie idzie mu najlepiej, a z uwagi na mutyzm wybiórczy często zdarza mu się paraliż i brak możliwości wyartykułowania słowa. Zauroczony w Eli, choć nigdy by się do tego nie przyznał, natomiast zrozumienie znajduje u specyficznego ale też jedynego przyjaciela Harry`ego. Uwielbia pisać scenariusze i ma do tego talent. Ciężko radzi sobie z publicznym poniżeniem, a gwoździem do trumny jest stosunek Bianki do niego. Nie chce być pośmiewiskiem, stąd decyduje się na zemstę.
Bianka niebawem skończy liceum. Ma swoją paczkę znajomych, chłopaka i własny świat, bardzo odległy od brata. Nie znajdują wspólnego języka na żadnej płaszczyźnie, a wzajemne złośliwości już dawno przekroczyły wszelkie granice. Bianka ma żal do Seta o sytuację ich rodziny, a dodatkowo sama mierzy się ze swoimi kłopotami. Dopóki była górą w ich potyczkach wszystko było w porządku, teraz jednak powinna czuć się zagrożona.
Harry to bezsprzecznie mój ulubieniec. Ma bardzo niecodzienne podejście do rzeczywistości oraz szalone pomysły. Nie dla niego wierność jednej dziewczynie, życie bez imprez i sprawiania kłopotów czy nicnierobienie. Uwielbia napoje energetyzujące, Finlandię i ewidentnie jest nadpobudliwy. Jego teksty są tak samo niesamowite jak kolejne koncepcje na które wpada. Nie przejmuje się opinią czy uczuciami innych, mówi co mu ślina na język przyniesie, a konsekwencje są mu obce. Wychowuje się praktycznie sam z uwagi na wiecznie nieobecnych rodziców, a jego domowym towarzyszem jest niezawodny szop, którego traktuję jak maskotkę.
Ela to spokojna i wyważona dziewczyna. Potrafi wyrazić swoje zdanie i nie zgadza się ze wszystkimi decyzjami Harry`ego i Seta. W domu ma opiekuńczych rodziców, którzy zapewniają jej zwyczajne życie. To właśnie do Eli można się zgłaszać w razie jakichkolwiek kłopotów, jest jakby kotwicą w tym szalonym, nastoletnim świecie. Trudno jednak odczytać jej uczucia co do chłopaków, ale pewne jest, że stanowi nieodłączny element tej specyficznej paczki przyjaciół.
"Nie zwalaj winy na blond" to ciekawe przedstawienie nastoletniego świata. Młodych ludzi, którzy zawieszeni gdzieś między dzieciństwem a dorosłością próbują uporać się z własnymi problemmai, które przyćmiewają im cały świata i poznać samego siebie. Znajdziemy tu multum odniesień do subkultury- zarówno w świecie filmu czy muzyki, a media społecznościowe i Internet pełnią tu pierwszorzędną rolę. Razi nieobecność i nieświadomość rodziców, ale może to tylko moje odczucie, bo bliżej mi do nich niż do głównych bohaterów. Autorka pisze ciekawie, a pomysł na jakim oparta jest fabuła mi się spodobał. Dzięki lekkiej i trochę slangowej narracji książka z pewnością znajdzie drogę do młodych czytelników. Ale także dorośli mogą z niej wysnuć ciekawe wnioski, przede wszystkim dotyczące rodzicielstwa. Polecam zapoznanie się z tą niecodzienną propozycją, w której wszystko może się wydarzyć.
Opinia bierze udział w konkursie