- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ka, a pasę swoją wyobraźnię! Widzę Ulryka von Jungensztajna i tego drugiego z krzyżem. Zabawny był fakt, że po zdobyciu w sobie tylko znany sposób adresu młodej aktorki w Łodzi, która ku memu przerażeniu prywatnie nazywała się całkowicie inaczej, napisałem do niej list. Monika Rosca, bo takie miała miano, była ode mnie starsza o dwa lata i była z ojca Rumuna. Postanowiłem nie brać sobie tego do swego narodowego serca i w długim wylewnym eseju do mej wybranki zaproponowałem wspólne życie oraz niestety przyznałem się do tego, co mi z nią w kinie wychodzi najlepiej. Ewidentnie nie chcąc naszej rodzącej się relacji zaczynać od potwierdzania nieprawdy. Niestety, widocznie list się gdzieś zawieruszył, bo do dziś nie dostałem odpowiedzi. Choć jeśli mam być szczery, to jeszcze w liceum z nadzieją zaglądałem do skrzynki pocztowej. Podobno piętnastoletnie dziewczynki nienawidzą mężczyzn i wszystkich by chętnie wymordowały, żeby dwa lata później rozglądać się, czy któryś nie ocalał. Widocznie moja sienkiewiczowska narzeczona jeszcze do tego etapu nie dotarła. Wiele lat później, będąc na niedzielnym spacerze w Żelazowej Woli, zobaczyłem plakat informujący, że Nel będzie grała Chopina. Uznałem, że mam prawo do zadania pytania, dlaczego nie odpowiedziała na moje wyznanie, i w przerwie koncertu złożyłem reklamację. Spojrzała na mnie takim wzrokiem, jakim prawdopodobnie minister Gliński oglądałby spektakl Golgota Picnic. Postanowiłem zdobyć ją obojętnością i od tamtej pory się nie odzywam. Byłem żywym dzieckiem. Co zapewne świadczy o tym, że rodzice mnie zaakceptowali. Nie pamiętam wiele z Koszalina, bo każda późniejsza, co tu ukrywać, sporadyczna wizyta w tym mieście upewniała mnie, że nie ma tam nic do zapamiętania. W Koszalinie urodziło się później kilku znanych osobników, między innymi Robert Kozyra, słynny wynalazca kija w dupie, ale to tylko potwierdza moją teorię, że to miasto nie ma szczęścia do ludzi. Co do Kozyry, to mam jeszcze jedną teorię. Jestem pewien, że urodził się jako bliźniak. Z własną figurą woskową, która występuje za niego we wszystkich programach telewizyjnych. Dlatego wypada tak przekonująco. Naprzeciwko naszego domu stał koszaliński ratusz. Budynek znany jest z tego, że stoi na miejscu poprzedniego ratusza, a poprzedni na miejscu poprzedniego, a ten z kolei zajął miejsce tego, co był przed nim. I tak do sześciu ratuszy w tył. To chyba z tego patrzenia na ratusz wzięły się moje potrzeby, żeby mieć wpływ na ludzi. Jest podobno takie schorzenie o dziwacznej nazwie ,,obiektoseksualizm", które oznacza nic innego jak pociąg do budynków lub przedmiotów. Można się zakochać w barbakanie, barierce lub stodole dziadka. 17 czerwca 1979 roku dwudziestopięcioletnia mieszkanka Szwecji Eija-Riitta Eklöf wzięła ślub z murem berlińskim, który kręcił ją od dawna, i to z obu stron. To nie jest żart. Od tamtej pory kobiecina nazywała się Eija-Riitta Eklöf-Berliner-Mauer. Niestety, szczęśliwe pożycie trwało tylko dziesięć lat, bo nadeszła złowieszcza noc 9 listopada 1989 roku, kiedy tłum pijanych Germańców zniszczył jej małżonka, czyniąc z niej wdowę jak się patrzy. Mój brat Tomasz twierdził, iż lepiej, że godzinami patrzyłem na tę stronę, bo z drugiej był widok na śmietnik, w którym w rytm tamburynów spółkowali Romowie, a to mogło zdeterminować zarówno moje losy, jak i mój rozwój w całkowicie innym kierunku. Nie wiem, co by było ze mną oraz ludźmi później, gdyby pewnego dnia nie przyjechał meblowóz i nie zabrał nas do Warszawy. Miasta, w którym wszędzie były i slumsy, i centrum. Tak to przynajmniej wyglądało w mojej nieletniej łepetynie. Razem z meblami w środku czułem, że zbliżam się do największej przygody mojego życia - bo wiedziałem, że taka jest mi pisana. We wróżby przestałem wierzyć dużo później, po tym jak zdechł mi pies Gustaw i po dokonaniu aktu kremacji czworonoga zachciało mi się ochłodzić napojem Tymbark, gdzie pod kapslem znalazłem przesłanie: ,,Teraz twoja kolej". Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki Spis treści NIEAUTORYZOWANA AUTOBIOGRAFIA Karta redakcyjna Opracowanie graficzne okładki i środka Andrzej Wąsik Zdjęcia na okładce Andrzej Dragan Redakcja Ewa Nosarzewska Korekta Teresa Zielińska Skład i łamanie TYPO Copyright (C) by Kuba Wojewódzki, 2018 Copyright (C) Wielka Litera Sp. z , Warszawa 2018 ISBN 978-83-8032-289-9 Wielka Litera Sp. z ul. Kosiarzy 37/53 02-953 Warszawa POBIERZ NA TELEFON APLIKACJĘ WIELKA LITERA AR Aplikacja WielkaLitera wykorzystuje technologię rozszerzonej rzeczywistości (AR) i umożliwia odtwarzanie wideo, audio oraz e-booków, a także przekierowuje na wybrane strony www. Aplikacja WielkaLitera jest dostępna w wersjach na Android oraz iOS. Pobierz ją za darmo i zobacz więcej. Konwersja: eLitera
książka
Wydawnictwo Wielka Litera |
Data wydania 2018 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 488 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Biografie i wspomnienia, Biografie i autobiografie |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2018 |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 488 |
ISBN: | 978-83-8032-288-2 |
Wprowadzono: | 07.12.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.