- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ak poparzony, bo Tot wyszczerzył zęby. - To bestia. On ma wściekliznę - podsumował i odszedł, machnąwszy ręką. W miarę jak się oddalał, gasła w niej nadzieja na bliskość z tym coraz bardziej obcym człowiekiem. Czyżby do reszty straciła intuicję i rozum, jeśli chodzi o mężczyzn? A może to uciekający czas dyktował warunki i podsuwał jej nie całkiem racjonalne rozwiązania? Miała ochotę zrobić coś, co zatrze pamięć o zbliżeniu. Spojrzała na psa. Czekał cierpliwie, wlepiając w nią brązowe, mądre oczy. Była pewna, że gdyby umiał mówić, poradziłby jej, co ma zrobić. - Nie lubisz go, co? - zwróciła się do zwierzęcia. Zaszczekał. - Ja też coraz mniej. I co my z tym zrobimy? Pogłaskała psa i ruszyła w kierunku pobliskiego parku. *** Było jeszcze ciepło, choć słońce powoli chowało się za horyzont. Cieszyła się z tych ostatnich dni lata. Dzięki nim mogła spędzać z Totem więcej czasu na świeżym powietrzu i patrzeć na przyrodę, która wpływała na nią kojąco. Gdy usiadła na ławce i obserwowała ludzi, Tot nie mógł uleżeć spokojnie. Podrywał się i biegł w kierunku dzieci na plac zabaw. Gdy któreś oddalało się, dbał, by wracało do grupy. Wiele razy tłumaczyła jego zachowanie rodzicom, bo gdy trącał dzieci nosem, opiekunowie myśleli, że chce je ugryźć. A on tylko dbał, by stado trzymało się razem. Wyglądało na to, że ich zwyczajnie pilnował. Dla świętego spokoju zakładała mu wtedy kaganiec, a on z pokorą przyjmował swój los. Aż trudno uwierzyć, że tak mądry pies został porzucony. Kacper musi być skończonym durniem - pomyślała nie pierwszy już raz. Los zetknął ich ze sobą nieoczekiwanie i na zawsze, gdy skończyła szkołę pielęgniarską i wynajęła mieszkanie. Spotkany przypadkiem kolega z liceum poprosił ją, by zaopiekowała się przez miesiąc jego pupilem. Zaproponowano mu pracę na Mazurach przy zbieraniu truskawek. Z Totem z miejsca przypadli sobie do serca. Bardzo lubiła psy. Jako dziecko chciała je mieć, ale rodzice nigdy poważnie nie podeszli do zrealizowania jej marzenia. To dziwne, ale Kacper nigdy nie zadzwonił i nie wrócił po swojego psa. Trudno było pojąć jego decyzję, ale zrozumiała, że tylko na tym skorzystała. Zwierzę to jednak odchorowało. Długo prześladował ją w pamięci obraz Tota wyczekującego pana. Ilekroć usłyszał kroki na klatce schodowej, podrywał się, stał chwilę przy drzwiach i merdał ogonem. Kiedy nie rozpoznawał zapachu, odchodził zrezygnowany. Serce jej pękało, gdy na to patrzyła. Nigdy nie zapomni jego smutnych oczu, w których codziennie gasła nadzieja. Stracił apetyt. Schudł i z oporem wychodził na spacery. Na wszelkie możliwe sposoby szukała kontaktu z nieodpowiedzialnym człowiekiem, ale bez skutku. Żałobę po wyrodnym panu pomogła Totowi pokonać Kasia - sąsiadka, która miała opinię psiary. Znała historie każdego czworonoga w bloku, w którym mieszkała, od kiedy skończyła pięć lat. Przez całe życie towarzyszyło jej jakieś stworzenie. Miała doświadczenie w postępowaniu z chorymi zwierzakami. Dwa lata wcześniej pochowała owczarka niemieckiego. Toteż gdy potwierdziła diagnozę Hani o psiej depresji, przystąpiła do działania. Codziennie gotowała Totowi pożywne jedzenie. Razem z Hanią karmiła łyżeczką. Ściągała go na siłę z posłania i wyciągała na spacer, by rozruszał kości, nabrał wigoru. Była naprawdę nieoceniona. Wychodziła z Totem, gdy Hania brała dodatkowe dyżury. Tuliła. Doglądała. Niemoc Tota zbliżyła sąsiadki, choć praca Hani nie pozwalała im na częste spotkania. Kasia była księgową w małej firmie. Chcąc obniżyć koszty utrzymania, szef zarządził, że będą pracować w domach. Miało to swoje dobre i złe strony. Tot wniósł wiele światła do samotnego życia przyjaciółki. Kiedy doszedł do siebie, to on z kolei wyciągał ją na spacery, dostarczając okazji do ruchu. Pomagał w zawieraniu znajomości, gdy kradł patyki okolicznym psom podczas zabawy. Tot ze swoją wrodzoną mądrością ubarwiał życie większości osób, w których otoczeniu się znalazł. Hania pokochała go z wzajemnością. Pomógł jej przetrwać niejedną trudną chwilę. Był czujny, wytrzymały i świetnie odczytywał mowę ciała. Gdyby to odkryła w porę, pewnie oszczędziłaby sobie wielu rozczarowań dotyczących głównie mężczyzn. Choć lepiej, że na to wpadła późno niż wcale. - Widać miał być mój - powtarzała, gdy babcia i koleżanki z pracy twierdziły zupełnie na odwrót: że przygarnęła psa, bo nie miała wyjścia. W domu pieczenie znów przypomniało o zbliżeniu, o którym udało jej się zapomnieć na spacerze. Aż trudno uwierzyć, że tylko to pozostało po spotkaniu z Rafałem. Zagrzała wodę i umyła się w misce. Tot czuwał przy niej, gdy wsunęła się pod kołdrę. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
książka
Wydawnictwo Lucky |
Oprawa miękka |
Liczba stron 336 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, Powieść społeczno-obyczajowa, książki dla babci, książki na lato |
Wydawnictwo: | Lucky |
Wydawnictwo - adres: | luckyradom@wp.pl , http://www.wydawnictwolucky.pl , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 336 |
ISBN: | 9788366332386 |
Wprowadzono: | 07.12.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.