Jedno wydaje się, że zupełnie przypadkowe i (nie) zamierzone wydarzenie przewraca do góry nogami dotychczasowe poukładane życie kilkorga ludzi... Niesforny student zostaje posądzony o plagiat, w tym samym czasie, ceniony profesor dowiaduje się, że zaginiona przed laty jego własna praca, tak naprawdę została skradziona przez byłą dziewczynę. To, co połączy tych dwóch mężczyzn, przewraca ich dotychczas poukładane życie do góry nogami, wprowadzając w nie olbrzymi zamęt. Obaj nie zdają sobie sprawy, jak przez minione lata wiele stracili, a próbując nadrobić stracony czas, dowiadują się o sobie więcej, niż byliby zdolni przyznać.
Na jaw wychodzi wiele tajemnic, które nie dla każdego są wygodne. Okazuje się, że niedomówienia i spojrzenie na sprawę pod zupełnie innym kątem, zgoda na rozmowę, mogłoby sprawić, że życie kilkorga ludzi potoczyłoby się zupełnie innymi torami...
Nie raz na pewno słyszeliście powiedzenie "niedaleko pada jabłko od jabłoni" i musicie przyznać, że często to przysłowie sprawdza się doskonale, a powiedzenie, że "genu nie wydłubiesz" nabiera zupełnie innego wymiaru i wydźwięku.
"Niedaleko od jabłoni" to intrygująca i zaskakująca historia, która pokaże, jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, jak łatwo jest ocenić drugiego człowieka, a zarazem jak trudno jest przyznać się do popełnionego błędu- jak trudno jest przeprosić, a także wybaczyć i puścić w zapomnienie to, co złe...
Autorka skupia się na relacjach międzyludzkich, uczuciach i emocjach, które towarzyszą tym relacjom, pokazując, że to, co nas zawsze obroni to prawda i szczerość wobec najbliższych. Jest to także opowieść o przyjaźni, poszukiwaniu swego miejsca na ziemi, i co chyba najważniejsze pogodzeniu się przeszłością i próbą zbudowania dobrej przyszłości.
Pani Krystyna Śmigielska stworzyła powieść autentyczną, a zarazem nietuzinkową. Historia ta gwarantuje emocjonalną huśtawkę. Momentami niezwykle wzrusza i rozdziera serce, by za chwilę wywołać zdumienie, zaskoczenie bądź nawet złość i oburzenie na przedstawioną sytuację. Konsekwentnie budowane napięcie nie opuszcza czytelnika do samego końca, ale spora dawka humoru genialnie równoważy cały emocjonalny ładunek.
Akcja toczy się dość szybko, potrafi zaskoczyć, nie sposób przewidzieć, w którym kierunku się potoczy. Pomysł na fabułę bardzo trafiony, płata czytelnikowi figle, jest przewrotna, ale kiedy trzeba, zachowuje powagę i zmusza do refleksji.
Bohaterowie są niejednoznaczni, a zarazem niezwykle wyraziści- posiadają swoje wady i zalety, każdy z nich niesie swój bagaż doświadczeń, przed czymś ucieka, coś goni. Są doskonale wykreowani, autentyczni w swych relacjach i uczuciach. Jest ich sporo, ale każdy tu jest ważny, każdy wnosi coś do tej historii. Łatwo jest poczuć ich emocje zrozumieć postępowanie- choć nie zawsze jest ono słuszne.
Książkę czyta się doskonale. Zostałam porwana przez tę historię od pierwszej strony, nie było czasu na przerwę, na odłożenie jej na bok, bez poznania zakończenia.
"Nie daleko od jabłoni" to książka niebanalna. Jest to opowieść o ludzkich słabościach, trudnych wyborach i niełatwych decyzjach, mających wpływ na bieg całego życia.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Śmigielskiej (pomijam w tym momencie audiobook, który mnie nie zachwycił lektorem), zostałam "kupiona" bez dwóch zdań i z wielką ciekawością sięgnę po inne książki napisane przez tę autorkę.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Podsumowując, jest to historia, która skradnie niejedno serce. Zabierze w nostalgiczną podróż, być może zmusi nawet do refleksji nad życiem, przeszłością, trwałością uczuć, potrzebą bycia potrzebnym i przede wszystkim kochanym.
Opinia bierze udział w konkursie