Opis produktu:
Nigdy nie spotkałam Marty Zelwan, ale wiem, że jest niezwykle twórczą osobą. Swoją kreatywnością obdarzyła dwie twórcze persony. Najpierw jako Krystyna Sakowicz zajmowała się snami, teraz jako Marta Zelwan pokazuje, że właściwie całe współczesne życie jest rodzajem snu. Niemiejsce to termin w humanistyce, wprowadzony przez francuskiego antropologa Marca Auge i stosowany do opisu przestrzeni zdepersonalizowanych (lotniska, super- markety, autostrady). Ta książka pokazuje, że życie współczesnego człowieka toczy się w niemiejscach - w internecie, w autobusie, w dziwnej magmie, która niczym nie różni się od snu.
Anna Nasiłowska
Bohaterka dziennika Marty Zelwan, w której rozpoznajemy samą autorkę, zatopiona w świecie kultury, zdaje się prowadzić w wielkim mieście życie półpustelnicze. Żeby uczestniczyć w kulturze, nie musi już "bywać", wystarczy biblioteka i dostęp do internetu. Jej kontakty społeczne to grono kilkorga zaledwie bliskich jej - w różnym stopniu - osób. Z biegiem czasu zauważa, że otaczająca ją rzeczywistość, cały świat zewnętrzny, powoli upodabnia się do jej samotni z wyboru. Sprawia to pandemia i wynikające z niej obostrzenia. Bardzo ciekawa obserwacja.
Zbigniew Zbikowski
O autorce:
Marta Zelwan - jako Krystyna Sakowicz debiutowała tomem opowiadań Zbrodnie kobiet (nagroda Wydawnictwa "Iskry" 1984), jest autorką powieści Sceny miłosne, sceny miłosne (nagroda Funduszu Literatury 1986), Jaśmiornicy (nagroda im. Stanisława Piętaka 1988), Po bólu (1995), Śnienia (2000), Praobrazów (2012). Za Księgę ocalonych snów otrzymała nagrodę Fundacji Kultury (2008), dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej Nike (2001, 2009). Jako Marta Zelwan wydała tomik poezji Graffiti (2017) i po- wieść Miejsce na rzeczywistość (2020). Opowiadania publikowała m.in. w "Twórczości", "Akcencie", "EleWatorze" i antologiach współczesnych polskich opowiadań Wydawnictwa Forma.
FRAGMENT
Wreszcie widzę księżyc ogromny. Dopiero wypływa.
Woda nocy jeszcze niegłęboka. Płyną godziny.
Wrzucona do ciemnego morza z pokładu dryfującego statku, widzę zagubiony świat.
Jest w tym świecie stara kobieta, która nie umiera. Ja widzę, mówi.
Zawsze mogłaś widzieć. Istnieć albo nie istnieć. Istnienie nie jest sprawiedliwe. Połknęła ptaka światła.
Wtedy jej życie się zmieniło. Czy w ogóle o nią chodzi?
O tę bardzo starą kobietę, uwięzioną w niezbyt zrozumiałym dla niej życiu?
Mijały epoki. Każda inna. Kobieta była Królową Śniegu. Teraz się boi. Pojawili się na świecie ludzie silniejsi i bardziej od niej agresywni. Jest bardzo stara. Chce żyć. Ale teraz już inni jej grożą, ciskają przedmiotami, złymi słowami, głos jej drży.
Powiem, zamieszkaj ze mną.
Przeraża mnie możliwość, że zechce. Chcę, żeby zechciała.