Niepewność Violet i Lukea to pełna emocji opowieść o miłości między dwojgiem młodych ludzi, którzy obarczeni są skomplikowaną przeszłością. To również książka o rodzinnych tajemnicach i demonach sprzed lat.
Niepewność... wieńczy cykl o tytułowych bohaterach, można ją jednak czytać jako odrębną całość, gdyż autorka między wierszami przypomina ważne wydarzenia. Dzięki temu czytelnik doskonale orientuje się, co miało miejsce w poprzednich tomach.
Violet i Luke to para młodych ludzi, którzy darzą się wielkim uczuciem. Nie jest to jednak związek łatwy, gdyż każde w nich ma za sobą trudną przeszłość. Bolesne doświadczenia kładą się wciąż cieniem na teraźniejszości, sprawiając, że co jakiś czas dochodzi do kryzysu.
Szczególnie dramatyczne są losy Violet, którą wciąż prześladuje były oprawca. Dziewczyna stara się topić smutki i lęki w alkoholu, mimo iż ma świadomość, że to droga donikąd, tym bardziej, że jej liczne nieobecności na zajęciach grożą wydaleniem ze studiów. A przecież ukończenie ich ma stać się furtką do nowego życia...
Pełen emocji świat bohaterów poznajemy z ich perspektywy. Jessica Sorensen na zmianę udziela im głosu, dzięki czemu możemy dokładnie śledzić, co dzieje się w ich wnętrzu, jak postrzegają te same problemy i jak starają się ratować swój związek.
Niepewność... to przede wszystkim powieść dla młodzieży, ale mogą po nią sięgnąć także dorośli, chociażby po to, by przypomnieć sobie dawne czasy oraz uświadomić, że młodość to nie zawsze beztroska, radość i rozpostarte skrzydła.
Dużo miejsca w powieści zajmują dialogi - żywiołowe, spontaniczne, pełne uczuć, nieraz bardzo nieposkromionych. Przyznam, że momentami wydawały mi się one nieco egzaltowane, ale może po prostu patrzę na nie z pozycji osoby dojrzałej, w dodatku życiowej realistki.
Wiem, że cykl o Violet i jej ukochanym to wśród młodzieży czytelniczy hit. Moja nastoletnia chrześniaczka twierdzi, że to jedna z najbardziej wzruszających książek, jakie przeczytała, a będąc molem książkowym, ma na koncie naprawdę wiele lektur.
Nie dziwię się młodym odbiorcom, gdyż Jessica Sorensen pisze lekko i umie grać na uczuciach czytelników ? w sensie jak najbardziej pozytywnym.
Na pewno nie jest to literackie arcydzieło, ale bestseller dla młodzieży, który czyta się z zaciekawieniem i przyjemnością, nawet jeśli treść porusza tematy bolesne i wzruszające. A może właśnie dlatego?
BEATA IGIELSKA