Niewierność (twarda)

Ruta i Jakub, z pozoru zwykłe małżeństwo z dwójką dzieci. Jednak w rzeczywistości nie jest tak kolorowo. Oboje przeżyli tragedię podczas II Wojny Światowej. Niby żyją razem, udają małżeństwo a tak naprawdę nim nie są. Między nimi jest wiele przeciwności oraz wiele tematów, których nie chcą poruszać. Wcześniej nawet nie myśleli, że oni stworzą parę. Jednak los miał dla nich inny plan i aby się wspierać postanawiają resztę życia spędzić razem.
Ruda jest poukładana i bardzo porządna, wszystko musi mieć dopięte na ostatni guzik. On natomiast ma bardzo dobrą posadę i dzięki temu ma wymówki by wychodzić z domu wieczorami, a nawet wyjeżdżać na weekendy. Pewnego razu spotyka Krystynę. Krysia jest młodsza od niego, lecz urzeka go w niej i kolor jej oczu, oraz jej sylwetka. I tak powstaje trójkąt między Żydem, Żydówką, oraz Polką.
Czy rzeczywiście da się żyć w takim trójkącie?
Czy Ruta nie zauważy, iż mąż ma kochankę?
Czy Krystyna zgodzi się na bycie ciągle tą drugą?
Przepiękna historia, już od pierwszych stron nie mogłam się oderwać. Cała trójka idzie przez życie z własnym bagażem doświadczeń. Wszyscy stracili w II Wojnie Światowej kogoś bliskiego, kogoś, kogo bardzo kochali. Wcale się nie dziwię, że Ruta i Jakub po tak wielkiej tragedii postanawiają żyć razem, jakoś wspólnie się wspierać i przeżyć tą tragedię. Krystyna już zaczęto traktować, jako starą pannę, aż spotkała Janusza. Mimo, iż jest od niej trochę starszy to świetnie się dogadują i to z nim chciała spędzić resztę swojego życia. Jednak Janusz miał inne zobowiązania, powiedział, wprost, iż nie zostawi Ruty, bo obiecali sobie wsparcie. Krystyna kobieta pełna siły nie potrafi zrezygnować z Janusza i brnie w to dalej.
Książka pełna przeróżnych emocji. W przeciągu 60 lat przychodzą na świat nowi członkowie rodzin, ale tez ci starsi żegnają się już ze światem. Autorki pokazują jak ważna jest wierność i wsparcie. Mimo iż Jakub zdradzał ?żonę? to kiedyś obiecał jej, że jej nie opuści i dotrzymuje tej obietnicy.
Historia jest oparta na faktach i to chyba jeszcze bardziej mnie porusza, iż rzeczywiście taka historia wydarzyła się naprawdę. Mało kiedy książka potrafi mnie wzruszyć. W tej historii jest taki moment, gdzie chyba największy twardziel uroniłby łzę. Książka jest przepiękna mimo, iż należy do tych bardziej grubszych to czyta się bardzo szybo. A jeszcze ta okładka... jest po prostu cudowna na pewno na długo zostanie w mojej pamięci. A nie wątpliwe, iż do niej jeszcze kiedyś powrócę.