"??"(...) Nie bez powodu mówi się, że w życiu nie można mieć wszystkiego-(..) Myślę, że ważniejsze od tego, by mieć wszystko, jest posiadanie chociaż jednej rzeczy, która da ci prawdziwe szczęście"
"??"Czasami w życiu potrzeba trochę trudności, ocierania się o granice... Może to jest potrzebne, żeby to życie, nasze, domowe, nabrało większej barwy"
Ależ ja jestem rozbita emocjonalnie.... "??"
Nie myślcie, że to dlatego, że "Niezdobyta" mi się nie podobała. Ba! Wręcz odwrotnie.
Jestem zakochana w kolejnej powieści Melissy. Tylko... Mam dylemat... Nie potrafię powiedzieć, kto podobał mi się bardziej, czy JJ, czy Jan. Hmmm...biorę ich obu! Nie chcę się żegnać,ani z jednym, ani z drugim.
Już dawno planowałam przeczytać tę serię, tylko w starym wydaniu, więc propozycja zrecenzowania książki, okazała się dla mnie jak gwiazdka z nieba. Bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać przedpremierowo. O czym opowiada?
Zatracając się w lekturze, poznacie ambitną, upartą, zdolną dziennikarkę Julkę. Jej czasopismo upada. Redaktor naczelna sugeruje, aby ta napisała coś zupełnie innego, niż dotychczas, aby przyciągnąć nowe groni odbiorców. Wybór pada na alpinizm. Kobieta umawia się na spotkanie z pewnym alpinistą, ale podczas rozmowy poznaje historię Jeremiego Jansona. Julka wie, że to on zostanie bohaterem jej książki. Niestety... Nie wszystko idzie po jej myśli, bo JJ to nie szuka rozgłosu. Ma swoje zasady i nie chce "sprzedać się" gazecie. Kiedy jej upór przynosi skutek, JJ zgadza się, aby ta, napisała książkę o jego wyprawie. Rozpoczyna się wielka przygoda, pełna wyrzeczeń, bólu, ale i szczęścia. Czy wyprawa się powiedzie? Czy JJ zdobędzie górę? Czy Julia poradzi sobie w ekstremalnych warunkach górskich?
Chciałabym napisać tylko, że ta książka była genialna, ale to będzie za mało. Była cudowna, wciągająca, pełna humoru, trudnych momentów oraz nagłych zwrotów akcji, które wywoływały gamę emocji.1. Kto bacznie obserwuje mój profil, wie, że ja nienawidzę grubasków. Zawsze ciężko mi się za nie zabrać, a jak już się za nie wezmę, to rozciąga to się w czasie. I wiecie co? W przypadku NIEZDOBYTEJ, było zupełnie inaczej! Ja nie mogłam się oderwać. Książka liczy prawie 700 stron, a ja przeczytałam ją w mniej, niż dwa dni. Skończyłam ją parę dni temu, a nadal żyje tą historią. Uwielbiam komedie romantyczne, a ta, stoi na czele przeczytanych w 2022 roku. To było coś zupełnie nowego, świeżego. Przyznaję, że Jeremi zdziwił mnie swoją decyzją, zabrania Julii na tak trudną wyprawę. Pomyślałam, że to nieodpowiedzialne. Bije się w pierś, ale uważałam, że wrażliwa na ból Julia, nie poradzi sobie w tak ciężkich warunkach.Im bardziej zagłębiałam się w lekturze, tym bardziej przekonywałam się do intencji JJ. Wiedziałam, że dobrze zaopiekuje się Julką i przygotuje ją na tę wyprawę. Sposób, w jaki troszczył się o nią, obdarzał zaufaniem, rozmiękczył moje serce. Dla mnie JJ to idealny kandydat na męża. Udowodnił, że można połączyć miłość do gór z miłością do kobiety. Relacja tej dwójki była burzliwa, przepełniona chemią, namiętnością. Sceny erotyczne były mega gorące! Miałam wypieki na policzkach, a moja wyobraźnia szalała! Zresztą nie tylko podczas pikantnych scen erotycznych, ale i podczas opisów krajobrazów. Po tej lekturze zapragnęłam pojechać w góry. Niestety mentalnie przypominam Julkę. Mam niski próg bólu, a do tego brak kondycji. Może przypadłby mi się taki Jeremi, który potrafiłby mnie odpowiednio zmotywować do działania? Inaczej, nici z mojego wyjazdu. "??"Ta dwójka naprawdę jest sobie przeznaczona. Oboje widzieli jak zmotywować się do działania, dzielili się pasjami, zarażali miłością do gór. Muszę przyznać, że autorka przed napisaniem tej historii, musiała zrobić porządny research. Były tam takie ciekawostki ze świata alpinizmu, o których nigdy nie słyszałam. Przyznam się wam, że nawet sobie trochę googlowałam i sprawdzałam pewne rzeczy.
Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie wplotłaby do swojej powieści tematyki, która porusza ważny temat. Nie mam tylko na myśli ekologi, ale żeby nie zepsuć Wam frajdy podczas czytania, nie zdradzę, o co chodzi. To musicie odkryć sami, ale zapewniam, że warto!Komedia romantyczna kojarzy nam się raczej ze szczęściem, zabawą, śmiechem, ale zapewniam, że czytając losy bohaterów, trochę popłaczecie. Melissa kilka razy zrobiła takie nagłe zwroty akcji, że mój humor zmieniał się niczym w kalejdoskopie. Śmiałam się, denerwowałam się, płakałam, uśmiechałam się i tak w koło na zmianę. Przeżywałam rozterki głównych bohaterów i trzymałam kciuki za JJ. Uważam, że ta książka jest godna waszej uwagi. Na Legimi sprawdzałam, w jakim momencie kończy się drugi tom. Porównałam z nową poszerzoną wersją i gorąco polecam Wam się a nią zapoznać! Fani Janka i Maryśki, będą zadowoleni! "??"
"Niezdobyta" oczarowała mnie swoją zawartością od początku do samego końca. Zaszczepiła we mnie nutkę ciekawości dotyczącej alpinizmu, zmusiła do refleksji. Pokazała, że można "zarazić" pasją drugiego człowieka, pomóc mu przełamać swoje lęki. Historia JJ i Julii udowodniła, że można połączyć miłość do gór, z miłością do drugiej osoby. Mam nadzieję, na dalsze losy bohaterów! Dla mnie ta pozycja jest mustread. Gorąco Wam polecam "??"