Czy pamiętacie książkę autorstwa Grażyny A. Adamskiej pod tytułem ?Carlos?? Książka była pierwszym tomem cyklu Teksański Klan, opowiadała o tym, że wiele przeciwności spotyka człowieka i w całej swojej sile robi wszystko, aby się nie załamać. Wcześniej nie miałam styczności z twórczością autorki i byłam bardzo zaciekawiona tym, jaki ma pisarski warsztat. Historia Carlosa Cruza spodobała mi się tak bardzo, że nie mogłam się doczekać kontynuacji. W taki właśnie oto sposób w moje dłonie wpadła ?Nika?, nie mogłam się doczekać ponownego spotkania z bohaterami, jednocześnie trochę się martwiłam, że nie będę wystarczająco dobrze pamiętała całej fabuły pierwszego tomu. Czy te obawy były słuszne?
Główną bohaterką książki ?Nika? jest Roza Nika Adkinson, jest bestsellerową pisarką powieści erotycznych i energoterapeutką. Jest bardzo ciekawą kobietą, silną i niezwykle energiczną, potrafi inspirować się wszystkim każda chwilą, którą przezywa we własnym życiu. Pewnego dnia postanowiła się wybrać z przyjaciółką w podróż służbową do Teksasu, miała tam zająć się prowadzeniem warsztatów. Na lotnisku okazało się, że samolot ma opóźnienie i właśnie tak poznała Carlosa Cruza, bogatego teksańskiego biznesmena, który wstrząsnął jej życiem. Każde z nich, zarówno on, jak i ona mają swoją przeszłość i problemy z nią związane. Obecnie Nika mieszka na ranczu i wiedzie spokojne życie u boku Carlosa, jednak nie wszystko jest tak, jak powinno. Przyjazd Axela, przyjaciela kobiety, jej przyjaciółek odrobinę namiesza. Nika czuje, że coś jest nie tak, jej przeczucia nigdy ją nie myliły, czy tym razem będzie tak samo? Lawina ruszyła, głęboko skrywane tajemnice wychodzą na wierzch, co z tą wiedzą zrobi bohaterka? Czy uda jej się ponownie zaznać spokój?
Ponowna podróż do Bay City nastroiła mnie pozytywnie, jak z resztą cała ?Nika?. Grażyna A. Adamska pokazała, że nie zapomniała o swoich bohaterach, pozwoliła kobiecej postaci się rozwinąć. W tej książce to właśnie Nika wiodła prym, miała swój głos i wiele od niej zależało. Akcja sama się nakręcała, nic nie było tutaj wymuszone, nie nudziłam się nawet przez chwilę, a wcześniejsze obawy były bezzasadne. Myślę, ze czytając książkę nie jednokrotnie będziecie zaszokowani rozwojem sytuacji, ja właśnie tak miałam. Nie pomyślałabym, aby wykorzystać w powieści tak wiele wątków, pomimo sporej ilości postaci, nie pogubiłam się. Autorka po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że głowni bohaterowie są dla siebie stworzeni. Czasami tajemnice, dławiące nas sekrety nie pozwalają w pełni rozprostować skrzydła. Nie pozwalają cieszyć się życiem cały czas czając się w ukryciu. O wiele lepiej byłoby się skonfrontować z przeszłością i zacząć nowe życie z czystą kartą. Myślę, że wiele ludzi właśnie tego potrzebuje pomimo tego, że nie zawsze zdaje sobie z tego sprawę. Grażyna A. Adamska po raz kolejny czarowała mnie swoim słowem i bardzo przyjemnym stylem do tego stopnia, że kartki powieści przewracały się same prowadząc mnie do zakończenia.