Książkę otrzymałam z ..., za co bardzo dziękuję ?? Opis zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam zapoznać się z tą książką, a tym samym z twórczością Katarzyny Żwirełło, znanej także pod pseudonimem Vera Eikon - vera.eikon.autor. Za każdym razem, gdy po raz pierwszy mam styczność z twórczością danego autora lub autorki nie mogę się doczekać - może akurat okaże się, że dołączy do grona moich ulubieńców? Może było tak i tym razem?
"Nim padnie pierwszy strzał" opowiada historię Alana Berga, który działa w Wydziale do Walki z Terrorem Kryminalnym. Gdy podczas jednego z zatrzymań ginie policjant, a drugi zostaje ciężko ranny Alan postanawia z jeszcze większą determinacją dopaść osoby, które o mały włos nie zabiły jego policyjnego mentora, którego traktuje jak ojca. Przez pewien czas wydaje się, że wszystko idzie łatwo i sprawnie, jednak wątpliwości rozwiewa jedno z zatrzymań.
Zacznę od tego, że bardzo polubiłam głównego bohatera. Alan to poczciwy chłopak, który wiele zrobi dla osób, które są dla niego ważne. Pojawia się nawet wątek miłosny - na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona, ale później uznałam, że wyszło to naprawdę super, więc za to spory plus. Sympatią obdarzyłam wiele osób z tej powieści, chociaż przez dłuższy czas podchodziłam do nich z dystansem, bo nie wiedziałam, czy można im ufać. Książka była pełna najróżniejszych emocji i mimo tego, że jest dość krótka to wydaje mi się, że cała historia została opisana na tyle szczegółowo i logicznie, że nawet te 300 stron jest wystarczające. Przez niemal całą drugą połowę nie mogłam powstrzymać łez, które raz płynęły wolno i były ledwo zauważalne, a innym razem czułam się, jakbym tworzyła właśnie nowy wodospad. Zastanawiam się czy autorka miała podobnie i może nawet zastanawiała się nad zmianami w akcji, by dać trochę odetchnąć nie tylko bohaterom, ale i czytelnikom. I przyznaję, gdy już sądziłam, że nic mnie nie złamie pojawiło się jedno, jedyne zdanie z jednego z ostatnich rozdziałów i łzy zaczęły płynąć dalej. To chyba idealnie pokazuje, jak wiele emocji w tej historii zawarła autorka. "Nim padnie pierwszy strzał" to świetna książka, prawdopodobnie trafi nawet do grona ulubieńców we wrześniu. Jeśli szukacie kryminału pełnego akcji, ale także najróżniejszych emocji, to musicie sięgnąć po tę pozycję!??
Opinia bierze udział w konkursie