SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nocami krzyczą sarny

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Znak
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 400
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

HISTORIĘ PISZĄ ZWYCIĘZCY, ALE CZEMU ZAWSZE PRZEGRYWAJĄ KOBIETY?
Maria zaginęła na 3 dni. To było 20 lat temu, kiedy spędzała ostatnie lato u babci w Górach Sowich. Ani ona, ani nikt inny nie wie, co wtedy się z nią działo. Teraz, gdy wraca w tamto miejsce, nie przypuszcza, że będzie musiała zmierzyć się nie tylko ze swoją traumą, ale i z tym, co zdarzyło się na tych terenach pod koniec wojny. Stare poniemieckie domy w spowitej mgłą dolinie szepczą mroczne tajemnice. Maria, Mereike, Marianna ? wszystkie musiały coś ukryć i wszystkie musiały milczeć. Zbyt długo skrywane tajemnice teraz okazują się zbyt trudne do wypowiedzenia.
Czy Marię budzi w nocy krzyk saren, a może to głosy kobiet z przeszłości? -- Katarzyna Zyskowska jest specjalistką od opowieści wyciągniętych z zapomnianych kart historii. W najnowszej książce splata losy 3 pokoleń kobiet naznaczonych tą samą traumą. Historie przesiedlonych Polek łączą się z losami Niemek uciekających z Dolnego Śląska przed bestialstwem sowieckiej armii.
?Kilka lat temu przypadkiem trafiłam do wymarłej wioski na końcu świata w Górach Sowich. Urzekły mnie cisza, spokój, wspaniałe krajobrazy, ale też osobliwa, przesycona burzliwą historią atmosfera. Zostałam na dłużej, ale im mocniej zapuszczałam korzenie, tym wyraźniej słyszałam szepty ukrytych w dolinie starych poniemieckich domów. Gdy pewnej nocy ze snu wybudził mnie krzyk saren, zrozumiałam, że muszę o tym napisać?. Katarzyna Zyskowska

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książka Roku 2023,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Znak
Kategoria: Literatura piękna,  Klasyka,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla starszych pań,  książki na lato
Wydawnictwo: Znak
Wydawnictwo - adres:
m.nowak@znak.com.pl , http://www.znak.com.pl , 30-105 , ul. T. Kościuszki 37 , Kraków , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 400
ISBN: 9788324095841
Wprowadzono: 07.06.2023

Katarzyna Zyskowska - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Nocami krzyczą sarny - Katarzyna Zyskowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

kuk************************

ilość recenzji:133

18-04-2024 11:42

"Nocami krzyczą sarny" to książka, która swoją premierę miała w zeszłym roku, ale praktycznie cały czas pojawia się w social mediach. Mówiąc żartobliwie "wyskakuje z lodówki". Dlatego i ja nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Plan był taki: kiedyś kupię i przeczytam. Ale po drodze nadarzyła się okazja-konkurs, gdzie zwycięzca mógł wybrać sobie sam książkę. Nie lada gratka, z której skorzystałam i zostałam szczęśliwą posiadaczką tej oto książki.

"Nocami krzyczą sarny. Na łąkach trwają gody. Powietrze pachnie majem, życiem rozkwitającym w trawach i nowym początkiem. I końcem".

Maria, Mereike i Marianna trzy kobiety, które poznały smak przemocy i przez lata milczały.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych Maria spędzała wakacje u swojej babci w Górach Sowich. Dziewczyna na trzy dni zapada się pod ziemię. Niestety nikt nie wie co się z nią przez ten czas działo. Ona sama twierdzi, że nic nie pamięta i albo faktycznie tak jest, albo wyparła te wydarzenia z pamięci. Teraz jako dorosła osoba postanawia wrócić w tamto miejsce rozliczyć się z przeszłością i rodzinnymi demonami. Bezpieczna skorupa, w której ukryła się na wiele lat, zaczyna pękać. Konfrontacja z przeszłością będzie trudna, czy przyniesie odpowiedzi na nurtujące pytania?
Tajemniczy Dolny Śląsk, Góry Sowie i opuszczone sztolnie co się wydarzyło na tych terenach w czasie wojny i po niej? Jaki związek mają ze sobą krzyk saren, jeździec bez głowy, duchy i słowiańska bogini Mokosz? Czy to możliwe, że wydarzenia sprzed pięćdziesięciu lat mogą mieć wpływ na obecne pokolenie?

Powieść napisana przez Panią Katarzynę Zyskowską jest fenomenalna. Autorka sprytnie połączyła losy trzech kobiet, dwie przestrzenie czasowe, koniec II wojny światowej, wkroczenie armii sowieckiej i lata dziewięćdziesiąte, a do tego wszystkiego legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie. To historia o tym jak traumy z dzieciństwa kładą się cieniem na całym dorosłym życiu. To również odkrywanie niewygodnych faktów na temat swojej rodziny, rozliczenie z przeszłością. Bezpieczny kokon, w którym można się skryć i maska, pod którą kryją się ciemność i smutek to pozory, a ludzie lubią w nie wierzyć. Wystarczą im słowa, resztę sami sobie dopowiedzą i zbudują własną prawdę. Każdy z nas jest częścią jakiegoś miejsca i historii. Wszystko ma swoją przyczynę i swój skutek. To właśnie my jesteśmy motorem napędowym zdarzeń. Od nas samych zależy, jak potoczy się historia...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:84

2-07-2023 20:51

Znowu to zrobiła. Zachwyciła.
Katarzyna Zyskowska utkała z precyzją obraz, który zostawia ślad, nie da o sobie zapomnieć.

Maria wraca do miejsca, które na zawsze naznaczyło ją cierpieniem. To tam, w Sowich Górach, podczas wakacji u babci, wydarzyło się coś, co sprawiło, że życie Marii nigdy nie będzie już takie samo. Pobyt w miejscu w którym świat się zatrzymał, obudzi wszystkie demony. Czy kobiecie uda się uwolnić od traumy i pogodzić z historią, która dotyczy jej rodziny? Musicie to sprawdzić.
Po prostu musicie.

Choć książka zaczyna się niepozornie, to gwarantuję, to nie jest zwyczajna powieść obok której można przejść obojętnie.
Trzy linie czasowe, trzy kobiety i wspólna nić łącząca je.
Siła kobiet wybrzmiewa bardzo głośno w tej książce, ale bardzo mocno przebija się również tło historyczne, zdarzenia z II wojny światowej.
Tajemnice i rodzinne relacje tworzą podłoże tej powieści.
I kiedy to wszystko zostaje zebrane w całość, powstaje historia, która chwyta za serce, zaskakuje. Niezwykle poruszająca jest to książka, która pokazuje dramat ludzi podczas wojny. Tu mamy obraz Dolnego Śląska i wstrząsający los przesiedlonych Polek i uciekających Niemek. Bestialstwo wojny i jej konsekwencje dotykają zawsze dwie strony, na zawsze zmieniając życie ludzi. Duchy przeszłości są częścią ziemi dotkniętej tragedią wojny i nie dają o sobie zapomnieć.

Jakże zachwycający jest styl autorki. Zawsze urzeka mnie sposób w jaki prowadzona jest narracja. Uwielbiam to, jak wiele emocji kryje się na kartach każdej powieści Katarzyny Zyskowskiej. "Nocami krzyczą sarny " aż kipi od chwytających za serce scen. Nie zabraknie tu też tajemnic, których stopniowe odkrywanie jest czytelniczą ucztą. I punkt kulminacyjny, rozwiązanie zagadki, zaskakujące zakończenie, które nie zostawia nas niewzruszonym.

To jest moja książka roku.
Wyjątkowa, zapewniająca niezwykłe doznania czytelnicze i estetyczne.
Nie omijajcie tej książki. Proszę, to perełka, która powinna trafić do jak najszerszego grona czytelników.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:420

18-06-2023 17:49

Gdy sięgnęłam po najnowszą powieść Katarzyny Zyskowskiej byłam naprawdę zaintrygowana.
Miałam bowiem otrzymać na jej kartach historię niezwykłą , wstrząsającą i na wskroś tajemniczą.
I dokładnie tak się stało, powiem więcej tej książki nie dało się odłożyć nie odrywając wszystkich wyjątkowo trudnych i boleśnych tajemnic, trzech kobiet , które autorka uczyniła narratorkami tej hipnotyzującej , spowitej magii historii , która naprawdę poruszyła moje serce i duszę.
A wszystko to osadzone wśród dolin mistycznych Gór Sowich..
Maria jest poczytną pisarką , która ukończyła właśnie swą najnowszą książkę zatytułowaną " Noc Mokosz".
Kobieta skrywa jednak wiele sekretów, które pogrzebała głęboko w mrokach pamięci.
Teraz zarówno promocja literatury jak i chęć rozliczenia się z przeszłością sprawiają ,że Marysia wraca w rodzinne strony.
Czy jest gotowa na przywołanie wspomnień?
Obok wątku osadzonego w czasach współczesnych pani Katarzyna snuje na wskroś przepełnioną bólem opowieść o Mareike- młodej Niemce żyjącej w czasach II wojny światowej, a ktotej życie diametralnie zmienia się z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej oraz polskich przesiedleńców na ziemię Dolnego Śląska.
Od tamtej chwili Mareike i Marianna -nowa mieszkanka wsi a także domu dziewczyny i jej ojca zmuszone są wspólnie zmagać się z trudami codzienności.
Jak potoczą się losy kobiet?
Jakie prawdy kryją się w górach, w miejscu , gdzie nocami krzyczą sarny?

Ta książka jest.. naprawdę niesamowita. Trudno ją opisać tak by oddać klimat stworzony przez autorkę
Gdy rozpoczęłam lekturę bardzo szybko wniknęłam w opisywane wydarzenia patrząc na wszystko oczami ich uczestniczek.
Co więcej im więcej faktów zaczynało się ze sobą łączyć dostrzegałam misternie utkaną przepięknie napisaną książkę, która zostanie we mnie na dłużej.
Polecam tym, którzy szukają niezwykłych wrażeń??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:914

15-06-2023 09:43

,,Praca jest w życiu najważniejsza. Człowiek mierzy się jej wartością. Jest tym, co wytworzy, albowiem tylko tyle po nim pozostaje ".

To bardzo mądra książka. Przenosi nas do czasów dawniejszych i obecnych, przy czym nie zawiera twardej gwary starszych osób. Niekiedy mamy użyte dawniejsze sformułowanie, ale reszta rzeczy jest opisana nie tyle współcześnie, co prosto i zwyczajnie. Dopiero wszelkie opisy przyrody, wiejskich miejsc, czy rzeczy, gdy są wspominane, służą jako najwyższa poezja. Czytając ją wielokrotnie się wzruszyłam, gdyż oczami wyobraźni widziałam swoich dziadków i wujków, których dawno już nie ma. Nasza postać przeżywa jazdę polonezem caro, wychwala jaki jest nowoczesny, jakie ma piękne siedzenia i od razu przypomniałam sobie ten samochód, kiedy raz wujek zabrał nas nim do sklepu. Tyle wspomnień do mnie wróciło i wydawało mi się nawet, że historia opowiada po części moje życie. Starsza kobieta zaznacza tutaj, że gdzie się urodziła, tam chce umrzeć. Dodali tu przysłowie o starym drzewie, by go nie przesadzać, ale ja tu widzę coś innego. Chodzi o to, że skoro człowiek wiele lat mieszka w jednym miejscu, to po pierwsze, czuje się tam bezpiecznie. Często też wspomina osoby, które się tam wychowały, oczyma wyobraźni widzi zabawne momenty, pamięta pierwsze zauroczenia. I teraz starając się tą osobę umieścić gdzie indziej, tak naprawdę odbiera mu się wszystko, co kiedykolwiek sprawiało mu radość. Odbiera się mu wspomnienia, czyli całą jego przeszłość. Dlatego zawsze spowija ich później smutek, bo nie mają już nic. Ta pozycja w każdym człowieku wywoła wiele refleksji. Przekona do tego, że życie w zgodzie z naturą sprawia, iż nam się odwdzięcza obfitymi plonami. Pokazuje, że niektórzy gonią za modą, za większymi celami, za nową bliskością, a później pozostają sami. Nasza postać jest bardzo urodziwa, skrada wiele serc, przeskakuje z ramion do ramion, ale nie ma nikogo, kto by ją kochał za wnętrze. Starsza kobieta zauważa tu, że tym zachowaniem wiele się traci. Czasem nie kończy wątków, pozostawiając nas z własnymi myślami.
Jedni tu drugich oceniają po pozorach, bywają też tajemnice do których nie chce się wracać nawet myślami. Wiedzą, że zaspokojenie ciekawości nie może się równać z opowieścią tego, przez co przeszli. Wolą nic nie mówić, bo tak jest im łatwiej.
To przejmująca książka, która rozpoczyna się dramatyczną sceną, a później następuje przeskok do czasów zanim się to wydarzyło, aż do momentu grozy, i opowieści, która się rozgrywa po dwudziestu latach, czyli tej obecnej. Największą krzywdę może zawierać sumienie i to taką opowieść tutaj widziałam. Wydarzenia z głębi nas, które trawią tu kilka osób, którego bólu nie można wymazać, bo nikt go nie zna. I one nie chcą, by ktoś go poznał. Dramaty i rozterki przechodzą na czytelnika niczym komary przed deszczem wpijają się w nasze ciało. Czułam jakby cała książka miała być rozgrzeszeniem. Naprawdę przepiękna i trzymająca w napięciu. Z całego serca wam polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zuza Maniek

ilość recenzji:177

14-06-2023 21:45

?(?) niczego sobie nie przypomnę. Bo nie chcę?. Czasami lepiej nie pamiętać. Żyć pozorami, nawet, gdy ciemność i smutek wypełniają całą przestrzeń pod skórą ? pustą już zupełnie, bo ciało jest tylko opakowaniem, skorupą. Przeklęta ziemia rodzi dramaty, a tajemnice latami sączą truciznę zatruwając kolejne pokolenia.

?Historię piszą zwycięzcy, ale czemu zawsze przegrywają kobiety??

Od początku niepokój pęczniał we mnie przekonaniem, że zbliża się tragedia. Trzy dramaty, równolegle opowiadane, choć dzielą je długie lata. Przemoc, ból, niesprawiedliwość. Ukryte głęboko rodzinne niedopowiedzenia, codzienne ćwiczenia w szkole życiowego aktorstwa, specjalizacja w niedopowiedzeniach, omijaniu prawdy, wypieraniu faktów. Rzeczywistość, która przerasta możliwość jej oswojenia, jest zbyt bolesna, ma moc zabijania, zadawania cierpienia. To wszystko wypełnia kolejne strony. Delikatne słowa ułożone w trudną, bolesną treść.

?(?) umrzeć można na wiele sposobów, na wielu poziomach, niekoniecznie wtedy, gdy się przestaje oddychać?.

Niepamięć, która chroni przed prawdą trudną do udźwignięcia jest jednocześnie kotwicą, nie pozwala odejść i zostawić za sobą tych wydarzeń, rozliczyć się. Inna z bohaterek przeciwnie ? bardzo chciałaby zapomnieć, zatrzeć wspomnienia, a codziennie mierzy się z konsekwencjami tego, co ją spotkało. I ten balast ciągnie ją na dno. Ale nie mamy prawa oceniać, to zbyt skomplikowane, intymne. I przed tym ostrzega nas scena, w której jedna kobieta zazdrości drugiej, nie wiedząc, że to co ona postrzega jako największy skarb niedoceniany przez właścicielkę, jest tak naprawdę jej największym przekleństwem. Przeraża mnie, jak łatwo zniszczyć drugiego człowieka, złamać go ? zabić bez uśmiercania.

?Idzie i żałuje, że nie umarła wtedy na strychu, chociaż przecież umarła. Ile razy można umierać? Z ilu warstw składa się śmierć??

Piękna i poruszająca, napisana z dużą wrażliwością i wyczuciem. Piękna od intrygującego tytułu po ostatnie zdanie katarzynazyskowska jest w panteonie moich ulubionych pisarek. Mistrzowsko czaruje słowem. Podziwiam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?