Mieszko bardzo lubił kreatywne zabawy z kolegami. Klocki, auta, przeróżne zabawki i szczypta wyobraźni wystarczyły im, by zbudować most nad Zimbabwe czy zaporę na Dunaju. Z resztą samemu też można się świetnie bawić ? maskotki i figurki superbohaterów są idealne, by rozpocząć zabawę w powoływanie zawodników do piłkarskiej drużyny narodowej. Jednak gdy zgrupowanie zabawkowej kadry trwało w najlepsze okazało się, że do Mieszka przychodzi? Marcelina! W co można się bawić z dziewczyną?! I choć Mieszko ewidentnie nie był zadowolony z odwiedzin koleżanki, to sekret powierzony mu przez tatę sprawi, że wizyta Marceliny będzie początkiem niesamowitej przygody!
Tata Mieszka zdradził chłopcu, że Marcelina i jej mama najprawdopodobniej są? pracownicami tajnych służb! W dodatku istniało podejrzenie, że w domu Mieszka ktoś założył podsłuch, więc od teraz musi on używać tajnego kodu, by mogli bezpiecznie rozmawiać. Chłopiec był tak podekscytowany tym, co usłyszał, że zapomniał o swoim niezadowoleniu. Co więcej, okazało się, że z Marceliną można się naprawdę ciekawie bawić! I choć tata Mieszka przyznał, że się pomylił i ich goście wcale nie byli szpiegami, to opowieści o tajnych agentach zafascynowały chłopca. Mało tego! Mieszko odkrył, że lalka pozostawiona przez Marcelinę do złudzenia przypomina legendarną Matę Hari. Szybko jednak okazało się, że to nie jedyny zabawkowy sobowtór najsłynniejszej tajnej agentki! Ale o tym musicie przeczytać sami.
?Noga w szufladzie, czyli domowa historia szpiegowska? to opowieść pełna tajnych haseł, wyszkolonych szpiegów, ściśle poufnych misji i wszystkiego, co kojarzy się ze służbami wywiadowczymi. Wystarczyła mała inspiracja ze strony taty, by Mieszko stworzył niewiarygodne scenariusze zabaw, do których wręcz niezbędne były lalki. I choć z pewnością zabawa z sobowtórami Maty Hari była fascynująca, to koledzy Mieszka drwią z jego zainteresowania dziewczęcymi zabawkami. Czy rówieśnicy przestaną wyśmiewać się z Mieszka? I jak potoczy się znajomość chłopca z Marceliną?
Powieść Ewy Nowak jest ciekawa i nasz Kuba czytał ją z dużym zainteresowaniem. We mnie momentami wzbudziła ona nieco mieszane uczucia. Dlaczego? Zabawy w szpiegów są, co tu dużo mówić, nieco drastyczne. Porwania, więzienia, strzelaniny, czarne charaktery? Co więcej, moment w którym koledzy zaczynają dokuczać Mieszkowi również jest dość nieprzyjemny. Warto jednak podkreślić, że książka kierowana jest do czytelników od 9. roku życia. Myślę, że chłopcy w tym wieku doskonale znają zarówno zabawy, jak i odzywki, z którymi spotkamy się w książce. Mimo to, choć sama fabuła i zachęta do kreatywnych rozrywek bardzo przypadła mi do gustu, to niektóre dialogi najzwyczajniej mi nie odpowiadały. Na szczęście, finał historii łagodzi przekaz i nie pozostawia wątpliwości co do tego, które zachowania bohaterów były niewłaściwe.
?Noga w szufladzie, czyli domowa historia szpiegowska? to książka, która wywołuje we mnie różne emocje. Myślę, że przed jej przeczytaniem warto ocenić wrażliwość dziecka. Bo choć rówieśnicze sprzeczki i drwiny, a także zabawy w wojnę nie są obce ani chłopcom, ani dziewczynkom w tym wieku, to jednak nie każde dziecko będzie dobrze się czuło z lekturą, opowiadającą o takich wydarzeniach.
Opinia bierze udział w konkursie