- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wyglądało na to, że miałem przed sobą jednego z mistrzów w tej, powszechnej tutaj, sztuce. - Proszę, niech pan wejdzie - otworzyłem szerzej drzwi. - W taki upał chwila odpoczynku i parę łyków czegoś chłodnego na pewno dobrze panu zrobi. Gdy patrzyłem na mokrą służbową koszulę i strużki potu spływające z czoła mojego nowego znajomego, byłem tego wręcz pewien. Listonosz uśmiechnął się i ,,pudzinkuoował". Kiedy mijał mnie w drzwiach, uznałem, że najprawdopodobniej zapomniał dziś rano użyć dezodorantu, lecz nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo. W końcu minęły już prawie dwa tygodnie od mojego ostatniego kontaktu z żywym człowiekiem, jakim był mający mnie za wariata pan komendant. - Ni buooi si pan tak w śruoodku - zagadnął mój gość, nalewając sobie do szklanki chłodne piwo. - Nie ma czego się bać. Cisza, spokój. Nie to, co w mieście - uśmiechnąłem się. Popatrzył na mnie nieco podejrzliwie. - Nu, muooże, muooż Na chwilę zapadła niezręczna cisza. - A teen - kiwnął głową w stronę okna, za którym stał dom Jaszczuka - niee ma pan z nim prubliee-mów? - Dlaczego miałbym mieć problemy? - spytałem niepewnie. - różne rzeeczy ludzie gadaajo. - Pociągnął kilka łyków. - A dokładniej? Zacząłem żałować, że zaprosiłem go do środka. - Ja tam pluootek puwtaarzał ni beede. - No nic, trudno - odpowiedziałem. - Dużo ma pan jeszcze do rozniesienia? - Na dziisiaj kuooniec - odrzekł, przechylając szklankę. - Inaaczej bym niee pił. Zaproponowałem kolejne piwo, a potem jeszcze jedno. Po dwóch godzinach listonosz, kiwając się w przód i w tył przed domem, powiedział mi ,,du widzeenia" i, prowadzony przez rower, zygzakiem opuścił podwórko. Miałem wprawdzie nadzieję, że nie zechce spróbować, czy może w tym stanie jechać, lecz w tej chwili nie było to moim największym zmartwieniem. 9. - Czy ja dobrze rozumiem? - mój głos drżał ze zdenerwowania. - Był pan u mnie dwa tygodnie temu i wiedząc o tym, że Jaszczuk jest mordercą, nic mi pan nie powiedział?! - zakończyłem niemal krzycząc. - Proszę się uspokoić. - Policjant wyglądał na zaskoczonego. - Proszę usiąść. To nie jest dokładnie tak, jak pan mówi. - Jak to uspokoić?! Co niedokładnie?! Do cholery, wielkie dzięki! A może się go pan boi nawet przesłuchać i dlatego nie pojawił się pan. - Nie ma pewności, że Jaszczuk miał coś wspólnego ze śmiercią tamtej dziewczyny - przerwał mi ostro. - I proszę się uspokoić, bo w ogóle przestanę z panem rozmawiać. Niech pan nie zapomina, że jest pan u mnie w domu. Byłem wściekły, ale zrozumiałem, że jeśli chcę się czegoś dowiedzieć, to rzeczywiście muszę trochę spasować. Postanowiłem jednak bardziej zaufać komendantowi, niż pijanemu listonoszowi, który po czwartym piwie zarzekał się, że Jaszczuk z zimną krwią zadźgał swoją byłą narzeczoną i złapali go chwilę później z zakrwawionym nożem w kieszeni. Usiadłem więc i możliwie najspokojniej powiedziałem: - No więc, słucham. Kościuk sięgnął po paczkę papierosów. - Zapali pan? - Nie, dziękuję. Powie mi pan wreszcie, o co w tym wszystkim chodzi? - Rozumie pan, że ta rozmowa musi pozostać między nami. Nie rozumiałem, ale kiwnąłem głową, byle tylko szybciej zaczął. - Facet jakieś trzydzieści lat temu miał postawiony zarzut. - Policjant z wyraźną przyjemnością zaciągnął się dymem. - Tyle, że nic mu nie udowodnili. - Podobno siedział w więzieniu za morderstwo - powiedziałem. - Jaszczuk był tymczasowo aresztowany, ale nigdy nie został skazany. Wie pan jak to jest, ludzie różne rzeczy gadają po wioskach, szczególnie o obcych. Facet sprowadził się do Wyrębów przed dwudziestoma laty, a fama po jakimś czasie przywlokła się za nim. Zresztą, jego samego raczej to specjalnie nie obchodzi. Mieszka na odludziu, z nikim się nie kontaktuje, raz w tygodniu zjawia się w sklepie, czasem odwiedza lekarza. Wszyscy ze strachu rozstępują się przed nim, a potem pokazują go palcami. Matki straszą Jaszczukiem dzieci i w zasadzie trudno się dziwić, bo do wizerunku posępnego bandyty pasuje jak ulał - Kościuk uśmiechnął się, zadowolony ze swojego żartu. Mnie wcale nie było do śmiechu. Spis treści Dedykacja Motto Przedmowa Część 1 (lipiec-sierpień 1995) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. Epilog - część pierwsza Część 2 (wrzesień-październik 1995) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. Epilog - część druga Część 3 (listopad-grudzień 1995) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. Epilog - część trzecia r. Epilog - część czwarta
książka
Wydawnictwo Videograf |
Data wydania 2023 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 304 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Horror, Kryminał, książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller |
Wydawnictwo: | Videograf |
Wydawnictwo - adres: | office@videograf.pl , http://www.videograf.pl , 43-190 , Żwirki i Wigury 65a /1a , Mikołów , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2023 |
Wymiary: | 135 x 208 |
Liczba stron: | 304 |
ISBN: | 978-83-8293-121-1 |
Wprowadzono: | 08.11.2023 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.