SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Nowy projekt Maggie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 528
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

Lucy Score zaprasza na nowy, gorący romans, który rozkwitnie w małym miasteczku Kinship w Idaho!

Nowy projekt Maggie - fabuła

Maggie, sensacja YouTube'a i specjalistka od renowacji domów, przybywa do Kinship, by odrestaurować zrujnowaną wiktoriańską kamienicę. Uzbrojona jedynie w łóżko polowe i ekspres do kawy, przystępuje do wyzwania z pełnym zaangażowaniem. Przygotowała listy zadań, rozrysowała plany i zorganizowała zespół fachowców.

Jedyną niespodzianką jest dla niej Silas, seksowny architekt krajobrazu, który postanawia skruszyć otaczający Maggie mur. Silas, wznosząc się w sztuce flirtu na nowe wyżyny, nieustannie próbuje zwrócić na siebie jej uwagę, często będąc nagi od pasa w górę... a czasami nawet w dół.

Czy te przeciwieństwa mogą się przyciągnąć i podnieść temperaturę, ale nie na tyle, by wszystko strawił pożar?

Maggie musi zdecydować, czy przelotny romansik zmieści się w jej harmonogramie i czy naprawdę mogłaby osiąść w miejscu, skoro całą karierę zbudowała na byciu w ciągłym ruchu.

Nowy projekt Maggie - dla jakiego czytelnika?

Nowy projekt Maggie to książka idealna dla miłośników współczesnych romansów, które są pełne humoru, napięcia seksualnego i ciepłych, realistycznych relacji. Jeśli lubisz historie o silnych, niezależnych kobietach oraz przystojnych mężczyznach, którzy potrafią ich rozbawić i wzruszyć, ta książka jest dla Ciebie. Fani renowacji domów, małomiasteczkowych klimatów i dynamicznych relacji z pewnością będą zachwyceni.

Nowy projekt Maggie - o autorce

Lucy Score wychowała się w Pensylwanii, gdzie wiodła spokojne, wiejskie życie wśród rozbudzających wyobraźnię książek. Dziś jest autorką bestsellerów Amazona i Wall Street Journal, piszącą współczesne komedie romantyczne przetłumaczone na kilkanaście języków. W 2015 roku została pełnoetatową pisarką, wcześniej zajmowała się m.in. planowaniem imprez. Uwielbia gotowanie, spływy kajakowe, ogniska z przyjaciółmi oraz oglądanie programów historycznych i naukowych na Netflixie. Wolne chwile spędza z kubkiem kawy, czytając książki o miłości i szczęściu.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory,  książki na lato
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 528
ISBN: 9788382656312
Wprowadzono: 20.06.2024

Lucy Score - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Nowy projekt Maggie - Lucy Score

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 9 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

todomkimiejsce

ilość recenzji:260

28-06-2024 08:59

"Nowy projekt Maggie" to książka, o której na Instagramie widziałam więcej tych nie do końca pochlebnych opinii. Szczerze mówiąc, trochę bałam się, czy i ja odbiorę ją podobnie? Czy 520 stronnictwa powieść, zamiast ubarwić mi dzień będzie doprowadzała do irytacji?

Jestem szczęściarą. Jak dla mnie nowość od Lucy może nie jest tak fenomenalna jak seria Knockemout, ale to w dalszym ciągu kawał absorbującej opowieści o rodzinie, którą człowiek tworzy sam.

Maggie prowadzi kanał na YouTube, na którym publikuje filmy z remontami domów, które sama przeprowadza. Projekt Old Campbell Place miał być kolejnym krokiem w jej karierze; odnowionym domem sprzedanym z zyskiem. Od pierwszych chwil miasteczko Kinship zdaje się chcieć na siłę zatrzymać Maggie w swoich objęciach. Poznaje tutaj ogrom ludzi, . Właśnie ta mnogość postaci kompletnie mnie urzekła. Na kartkach powieści czytamy, że Maggie jest na świecie niemal sama: ojciec jej nie chciał, mama nie żyje. Docierając do aktualnego miejsca odnajduje ludzi, którzy służą jej nie tylko dobrym słowem, ale i wsparciem, bezinteresowną pomocą.

Poznaje też Silasa: właściciela firmy zajmującej się aranżacją krajobrazów. To dopiero gagatek. Zakochał się w Maggie od pierwszych chwil. Muszę przyznać, że jego starania o względy kobiety rozczulały mnie. Czasem zachowywał się aż zanadto jak jaskiniowiec, jednakże taka kreacja idealnie pasowała do fabuły. Chwilami miałam wrażenie, że jest go aż za: był bardzo barwną i absorbującą postacią, i właśnie dlatego główna bohaterka mogła mieć lekkie opory w podjęciu kluczowej dla jej życia i przyszłości decyzji.

"Nowy projekt Maggie" to piękna historia miłosna, ale też odnalezienie siebie, dawanie kolejnych szans. To lekcja zaufania i chwilami pokory. To dowód na to, że nie zawsze wszytko jest takie jak nam się wydaje.

W moim odczuciu Lucy Score udało się stworzyć świetną historię, może ciut rozwleczoną, jednakże wartą przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mirela Marcinek.

ilość recenzji:187

24-08-2024 09:31

"Nowy Projekt Maggie" to błyskotliwa, urocza, ciepła, zniewalająco romantyczna historia, która mnie zachwyciła, oczarowała małomiasteczkowym klimatem, wciągnęła niecodziennym wątkiem wplecionym w fabułę, poruszyła serce przecudownym wątkiem miłosnym, pobudziła gorącym romansem, zaczarowała fantastycznymi i charyzmatycznymi bohaterami. Przepełniona emocjami, sporą dawką humoru, doskonałymi dialogami, nutką pikanterii, tajemnicą dawnych właścicieli remontowanego domu, zaginionym skarbem, co powodowało, że historia robiła się łakomym kąskiem. Sam wątek romantyczny świetnie nakreślony i poprowadzony, bardzo smaczny. Ich relacja rozwijała się stopniowo, budując napięcie, które rośnie z każdą przeczytaną stroną, podsycając, naszą ciekawość jak potoczy się ich historia. Bardzo dużo się tutaj dzieje. Lucy Score stworzyła niezwykle interesującą, barwną, opowieść z gromadą wspaniałych bohaterów, dzięki którym robi się przenikliwie dźwięcznie, a historia nabiera niezwykłych barw.
Fabuła książki wciągająca, doskonale poprowadzona, dopracowana przez autorkę w każdym detalu. To historia, która wzrusza, bawi, składa do refleksji. Podobała mi się relacja rodziny Silasa, jak każdy mógł, na każdego liczyć, ich rozmowy, zaufanie wobec siebie, to było coś pięknego.

Uwielbiam pióro Lucy Score, które odznacza się niezwykłą lekkością pióra, przesycone emocjami, pełne barw z nutką humoru. Autorka umie wciągnąć czytelnika w swoją historię, mnie pochłonęła całkowicie.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie.

Bohaterzy genialnie wykreowani, nietuzinkowi, wyraziści, różnorodni, wielowymiarowi, dojrzali, i autentyczni, każda postać odgrywa ważną rolę w tej opowieści. Tych bohaterów nie sposób nie polubić.

Silasa wręcz pokochałam, za pewność siebie i ciągły uśmiech. To takie ciasteczko wręcz do schrupania. Opiekuńczy, zabawny, uparty, charakterny mężczyzna, który obrała sobie za cel zdobyć Maggie. Gdy ją po raz pierwszy zobaczył, jego świat dosłownie się zakołysał i od razu usłyszał weselne dzwony.

Maggie to pracowita, inteligentna, twardo stąpająca po ziemi kobieta, która zamknęła się i zatraciła w swojej pracy i pogoni za czymś ulotnym. Nie jest typem osoby, które prowadzi osiadły tryb życia.
Boi się zaufać. Nie wierzy w miłość ani w romantyczne uczucia, a tym bardziej w szczęśliwe zakończenia. Czuję się nieakceptowana, niekochana i boi się wchodzić w głębsze relacje.

"Tymczasem minęło dziesięć lat, a ja znowu to robię. Nie nauczyłam się, kurczę, niczego. Nadal jestem tamtą załamaną dwudziestodwuletnią dziewczyną, która kurczowo trzyma się potrzaskanych fragmentów z nadzieją, że jakimś magicznym sposobem połączą się z powrotem w całość".

Maggie Nichols zrobiła, oszałamiającą karierę w branży odnawiania domów, prowadzi kanał na YouTube o naz Wymarzony dom Maggie.
Maggie rusza w dalszą drogę, na poszukiwanie nowej przygody na wschodzie kraju. Przybywa do Kinship w stanie Idaho, gdzie kupuje kolejną nieruchomość nosząca nazwę Old Campbell Place, w której pod maską pozorów kryje się prawdziwa magia.
Dom, w którym dostrzegła skarb, który czeka, aż ktoś go wydobędzie. Tam poznaje przystojnego architekta krajobrazu Silasa i jego kompana psa Kevina. Ich relacja z dnia na dzień przybiera niesamowitych barw, ale również wydobywa z Maggie strach.

-Czy Old Campbell Place będzie szczególnym projektem Maggie?

-Czy Silas będzie wytrwały i uda mu się zdobyć serce Maggie?

-Czy Old Campbell Place, rzuci na kobietę swój podstępny urok i zrobi coś, czego nigdy nie robiła, zostanie w nim na zawsze?

-Czy jak Maggie skończy projekt, ruszy w dalszą drogę nie oglądając się za siebie?

-Czego tak naprawdę szuka Maggie i czy podejmie ryzyko?

-Czy w końcu poczuje, że gdzieś należy?
Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kas*************

ilość recenzji:207

5-08-2024 08:18

"Było wesoło, optymistycznie, chwilami słodko i uroczo" ale najpierw musiało być poważniej, wręcz smutno. Każda droga ma swoje zakręty i łuki, które należy pokonać, by wyjść na prostą, a tam czeka na nas karuzela życia, zbudowana z emocji, żartu, łez. Wzloty i upadki kreują naszą rzeczywistość, miotamy się w żalu, brylujemy w euforii i każdego kolejnego dnia odkrywamy cud miłości.

? Nigdy nie wiemy, co czeka na nas za zakrętem, jakie spotkania szykuje dla nas los. Rodzina, przyjaciele, ludzie stawiani na naszych drogach służbowych i prywatnych, wszystko się łączy w nić zależności.

Nowy projekt Maggie lekki, wakacyjny romans opowiada o losach youtuberki i hot ogrodnika. Treść ubarwiona tajemnicami remontowanego domu, przyjacielskimi drugoplanowymi bohaterami. Wszystko w atmosferze pozytywnego nastawienia i dobrej woli. Kevin, mistrz pierwszego planu i każdego kolejnego też. Oddany ojciec małej pary, równie jak on absorbującej otoczenie.

Powieść ciepła, optymistyczna, pełna humoru i uczuć. W której nie brakuje wzruszeń i głębszych refleksji. Idealna na leniwe popołudnia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:392

30-07-2024 19:18

Miłość przybiera wiele postaci. Czasami oznaką miłości jest trzymanie się mocno jednego miejsca i zapuszczenie w nim korzeni. Innym razem człowiek kocha na tyle, żeby pozwolić drugiemu odjeść.?

Maggie Nichols jest znaną Youtuberką, której pasją jest renowacja starych , popadających w ruinę domów. Dziewczyna marzy o tym by mieć milion subskrybujących ją osób.
Młoda kobieta w żadnej z dotychczasowych lokalizacji nie zapuściła korzeni.
Nie rozstaje się jedynie z ekspresem do kawy I łóżkiem polowym i ekspresem do kawy.
Tym razem pod skrzydła młodej pasjonatki architektury trafia wiktoriańska posiadłość Old Campbell Place położoną w stanie Idaho.
Nie spodziewa się jednak,że pewien mężczyzna sprawi, że wszelkie założenia stracą ważność w obliczu rodzącej się więzi.
Silas jest architektem krajobrazu , a jego najlepszym przyjacielem jest pies, Kevin. Mimo ,że życie go doświadczyło stara się żyć jak najlepiej , a jego serce bije szybciej na widok Maggie.
Postanawia udowodnić swojej wybrance, że zasługuje na szansę.
Czy mu się uda?

Bardzo lubię takie komfortowe romanse. Napisane lekko, sielankowo , bez zbędnych dramatów-choć oczywiście nie obędzie się bez delikatnych życiowych turbulencji.
Autorka przepięknie wniknęła w psychikę swoich bohaterów, rysując przekonujące portrety psychologiczne
Co ciekawe niebagatelną rolę odgrywają postaci drygiplanowe.
Nowy projekt Maggie to piękna i poruszająca lektura , o rodzinie, którą możemy sami wybrać, o miłości i tym,że wszyscy poszukujemy swojego miejsca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Let**************

ilość recenzji:111

26-07-2024 20:27

"Nowy projekt Maggie" kusi nie tylko okładką, ale i ciekawym pomysłem na fabułę, w której bohaterka remontuje i sprzedaje z zyskiem domy, dokumentując wszystko na swoim, szalenie popularnym, kanale na YouTube.
Tym razem przedmiotem jej metamorfozy będzie ogromna i nieco mroczna posiadłość w małym miasteczku, które skrywa w sobie kilka tajemnic.
Jednym z jej tymczasowych współpracowników będzie przystojny architekt krajobrazu, który od pierwszego spotkania nie będzie chciał dać jej spokoju.
Czy Maggie w końcu złapie się na jego podryw?
Czym on się zakończy?

Zazwyczaj nie czytam innych recenzji przed napisaniem swojej, ale tym razem tak zrobiłam i muszę powiedzieć, że jestem w lekkim szoku ilością negatywnych opinii o książce.
W teorii rozumiem, że każdy ma swój gust, swoje upodobania czy kryteria, ale kurcze, czasem ciężko uwierzyć, jak te nasze opinie mogą się od siebie różnić.
Tak czy siak, jeśli też natknęliście się na takie recenzje,  przez co się wahacie nad sięgnięciem po tę książkę, ja będę po tej drugiej stronie! Uważam, że to całkiem dobry romans, totalnie w stylu Lucy Score!

Mamy tutaj dwójkę bohaterów kreowanych na swoje przeciwieństwa - niezależna Maggie, kochająca koczowniczy tryb życia, która woli spędzać czas ze swoim byłym mężem, niż innymi członkami rodziny, a w dodatku jest gwiazdą internetu oraz Silas - typ golden retrievera, kochającego swoje korzenie i bliskich, niewiedzący, czym są gify czy ten cały YouTube.
Może na pierwszy rzut oka do siebie nie pasują, ale jak już Amor trafi kogoś strzałą, to o takie rzeczy będzie się martwił później.
Tutaj to Silas został trafiony i choć zazwyczaj nie lubię wątku instant love, to w tym przypadku był on pokazany bardzo zabawnie, miało to swój urok, zdecydowanie. Te wszystkie jego teksty, żarty sytuacyjne i gry słów - no nie mogłam się nie uśmiechać na ich widok. Był też uroczo stanowczy, jak mały chłopczyk tak pewny swego, że nic nie mogło mu przeszkodzić. Po prostu postanowił się z nią ożenić i tyle, bez zbędnych dylematów.
Maggie jednak, jako nieco mocniej stąpająca po ziemi, raczej nie wierzy w te wszystkie znaki i nie da się tak łatwo zatrzymać w miejscu.
To gadanie Silasa o przyszłości, jego pewność w tym względzie itd. była naprawdę fajna, ale miała jeden minus - spojlerował książkę! Myślę, że nie da się jej nazwać nieprzewidywalną, ale czasem to jest dobre.

"-Mówiłem ci już, że za każdym razem, kiedy do mnie podchodzisz, moje serce zapomina bić? - zapytał Silas i błysnął olśniewającym uśmiechem, od którego każdemu ugięłyby się kolana.
- Może powinieneś się zbadać? - rzuciła pogodnie. - To może być coś poważnego.
- Och, mam nadzieję, że tak - odparł."

Ich relacja czasem schodziła też na dalszy plan, przyznaję - przez to może wydawać się ona nieco płytka, ale mi to akurat nie przeszkadzało, bo mogłam się skupić na wątkach pobocznych, które tu były świetne!
Zagadkowa historia domu i jego mieszkańców stanowiła dużą część fabuły, wciągnęłam się w ten temat jak szalona, a w połączeniu z magicznym budynkiem pełnym tajemnic, dostałam dużą dawkę rozrywki.
Było też kilka pięknych i wzruszających wydarzeń, mniejszych historii z udziałem przyjaciół czy członków rodziny Maggie i Silasa, które urozmaiciły główny temat jeszcze bardziej.
Znajdziemy tu uwielbiany przeze mnie motyw found family, więc jeśli również jesteście jego fanami, będziecie zadowoleni! Ogólnie, rodzina odgrywa tu dużą rolę, nie tylko ta nowonabyta, ale i standardowa (choć nie do końca), co również w niektórych momentach podkreśla ten małomiasteczkowy klimat, konieczny w powieściach autorki.

Och, no i zapomniałabym o najważniejszym bohaterze! Niesforny psiak, wprowadzający chaos i humor, postać niemożliwa do niepokochania!

A jakie zauważyłam minusy? Chyba tylko jeden - tłumaczenie. Nie było tragiczne, ale było złe, nie tylko w łóżkowych scenach, ale głównie w nich. Może jednak już mi to przestało aż tak przeszkadzać, bo po prostu często się z tym problemem spotykam. Chyba najprościej jest czytać romanse z lekkim dystansem językowym.
Mimo to, świetnie się bawiłam, nadal pozostaję fanką Lucy Score i właśnie idę sobie posłuchać trzeciego tomu Knockemout, a tu zostawiam 8/10!

"-Mówiłem ci już, że za każdym razem, kiedy do mnie podchodzisz, moje serce zapomina bić? - zapytał Silas i błysnął olśniewającym uśmiechem, od którego każdemu ugięłyby się kolana.
- Może powinieneś się zbadać? - rzuciła pogodnie. - To może być coś poważnego.
- Och, mam nadzieję, że tak - odparł."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookszonki

ilość recenzji:156

4-07-2024 09:10

Lucy Score gościła już u mnie na profilu kilkukrotnie, najbardziej znana jest chyba z trylogii Knockemout i od razu mówię, że ta książka to zupełnie coś nowego.

Maggie jest youtuberką, która remontuje stare domy i odsprzedaje je z dużym zyskiem.
Nigdzie nie zagrzewa miejsca dłużej niż trwa czas tego przedsięwzięcia.

Postanawia kupić ogromną willę z wielkim terenem do niej przylegającym.
To będzie jej największy projekt.
Dużo pracy i dużo pieniędzy.
Do tego Maggie kupiła tę posiadłość z jeszcze jednego, osobistego powodu...

Silas jest właścicielem firmy ogrodniczej, całe życie mieszkającym w małym miasteczku Kinship.
Gdy spotyka na swej drodze Maggie, zakochuje się dosłownie od pierwszego wejrzenia.

Tym razem plusy i minusy są dosyć wyważone, z niewielką przewagą plusów.

Podoba mi się samodzielność naszych bohaterów, ich sukcesy i determinacja oraz wielka pasja, z jaką to robią.

Lokalizacja i zgrana społeczność także odgrywa dużą rolę w tej opowieści.

Dom o wspaniałej aczkolwiek nieco okrytej aurą tajemniczości historią to dla mnie gratka i z wielką przyjemnością odkrywałam wszelkie jego sekrety.

Czyż nie każdy ma nadzieję, że znajdzie jakiś skarb?
Zwłaszcza w miejscu, w pobliżu którego odbył się słynny napad rabunkowy i zaginęły złote monety?
Ta część fabuły również mi się podobała, ciekawie autorka wplotła opowieść w treść książki.

Romans między bohaterami był nieco dziwny a to głównie za sprawą Silasa, który, umówmy się, był mocno nachalny, pewny siebie i arogancki a do tego... specyficzny.
To jeden z minusów, jego zachowanie i teksty ale suma sumarum rodzina mężczyzny trochę nim kieruje w lepsza stronę.

Maggie z kolei została poturbowana przez los, jest bardzo samotna a oprócz swojego wspólnika, który jest jej byłym mężem, nie ma nikogo.
Więc jej się nie dziwię dystansu do ludzi, zwłaszcza do Silasa.

Pomijając szybkie tempo rozwoju relacji bohaterów, muszę przedstawić Wam moją ulubioną postać.
To Kevin. Kevin jest zabawny, mądry i opiekuńczy a scena, gdy znalazł kociaki i je przygarnął oraz to, jak się nimi opiekował mnie rozczula do dziś.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zfa******************

ilość recenzji:341

3-07-2024 11:57

Nowy projekt Maggie to moje kolejne spotkanie z piórem Autorki i muszę przyznać, że jestem po raz kolejny totalnie zauroczona. Lucy Score to bez wątpienia prawdziwa mistrzyni małomiasteczkowych romansów, które fundują czytelnikom całą paletę skrajnych, odurzających emocji, począwszy od rozgrzewającej ekscytacji, poprzez lawinę silnych wzruszeń, aż do łez szczęścia, przeplatających się z kibicowaniem bohaterom w walce z ich demonami przeszłości. Bezsprzecznie, jeśli kochacie subtelne, niezwykle sugestywne opowieści, dopieszczone znakomitym humorem oraz mistrzowsko nakreślonymi postaciami, które momentalnie stają się czytelnikowi nadzwyczaj bliskie, będzie absolutnie oczarowani!

Lucy Score włada wyjątkowo błyskotliwym piórem, dlatego kartki przelatują przez palce w zawrotnym tempie. Sugestywny styl pisarki oraz nietuzinkowy pomysł na fabułę związaną z remontowaniem zrujnowanej wiktoriańskiej posiadłości, dosłownie angażują wszystkie zmysły i nie pozwalają nawet na krótką przerwę w czytaniu. Na ogromne brawa zasługuje również solidna porcja humoru oraz emocjonujące dialogi, jakie nadają całości wyjątkowo komfortowego charakteru, czyniąc z niej lekturę wręcz nieodkładalną!

Akcja toczy się subtelnie, niespiesznie, a jednak nie ma mowy o nudzie. Mimo solidnej porcji wykwintnego humoru, nie zabrakło też trudnej tematyki, która poruszy najczulszą strunę. Sieć misternie utkanych sekretów, niełatwe dylematy, demony przeszłości oraz ucieczka w pracoholizm, czynią z powieści niebywale przejmującą i zarazem intrygującą historię, po jakiej płynie się z zapartym tchem.

?Nowy projekt Maggie? to w każdym calu wyjątkowa, nadzwyczaj ciepła, romantyczna i odurzająca opowieść, która zarazem uderza do głowy, jak i otula niczym mięciutki, puchaty koc. Lucy Score jak zwykle nie zawodzi i funduje czytelnikom powieść doskonałą, w której nie sposób się nie zatracić! Gwarantuję, że zarówno Maggie, jak i Silas, skradną Wasze serca błyskawicznie! Polecam gorąco!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:1020

30-06-2024 21:06

Dostrzeganie piękna i potencjału w rzeczach zatartych zębem czasu i zaniedbanych nie jest łatwe. Podobnie ma się to do doprowadzenia do stanu używalności. Ale gdy już się uda wydobyć czystą i niezmąconą estetykę wizualną na najwyższym poziomie, którą bez problemu dostrzegą inni, przychodzi ten najtrudniejszy moment. Trzeba oddać to w inne ręce. A może wcale nie trzeba? Może czasem warto zboczyć z obranej ścieżki, zrezygnować z dawnych postanowień i zrobić coś dla siebie?
Maggie z ukochanego zawodu zrobiła świetnie prosperujący biznes. Wyszukuje nieruchomości z potencjałem, zatrudnia lokalne ekipy, odnawia wszystko pod klucz i oddaje nowym nabywcom ze sporym zyskiem, a przy okazji wszelkie swoje poczynania dokumentuje prowadząc własny kanał na YouTube. Całkiem nieźle jej się powodzi, jednak nie ma zamiaru zwolnić. Kończąc jeden dom od razu rusza do kolejnego celu, jest w nieustannym ruchu i nigdy nie znajduje czasu na odpoczynek. Przez to tak naprawdę jedyną bliską jej osobą jest przyjaciel z którym współpracuje. Ale Maggie wydaje się to nie przeszkadzać i nie ma zamiaru niczego zmieniać.
Silas jest architektem krajobrazu. Urodził się z Kinship, zna tu wszystkich i nie wyobraża sobie życia gdzie indziej. Ma szaloną, bardzo kochającą się rodzinę, cudownego, choć bardzo niesfornego psa oraz dobrą pracę. Świetnie czuje się wśród lokalnej społeczności i preferuje kontakty realne, a sam nie najlepiej orientuje się w funkcjonowaniu mediów społecznościowych. Sy jest mężczyzną zdrowo pewnym siebie, skorym do flirtu i dążącym do celu. A w momencie gdy dostrzega Maggie to ta właśnie kobieta staje się jego celem.
"Nowy projekt Maggie" to książka dla wielbicieli slow burn z mocno rozbudowaną fabułą. Akcja nie pędzi tu w szalonym tempie, lecz dla mnie jest to jak najbardziej pozytywny aspekt, bo miałam okazję spędzić cudowne chwile w magicznym domu oraz wspaniałym miasteczku. Postaci pobocznych jest całkiem sporo, jednak każdy ma nam coś do przekazania, każdy ma świetnie zarysowany charakter i każdy wnosi coś coś do opowiadanej historii. Sam wątek romansu jest poprowadzony urzekająco- z zapierającą się Maggie i pewnym swego Silasa nie zabraknie humorystycznych potyczek, jednak ten związek w miarę rozwoju ma swoją głębię, a połączenie bohaterów jest nie dość, że przekonujące to jeszcze bardzo realistyczne. Nie jest to relacja oparta na fizyczności, choć ta też ma swój udział, lecz tym, co najważniejsze jest wzajemne wsparcie, próba zrozumienia drugiej osoby i ułatwienia jej zwyczajnych, codziennych trosk jak i tych większych, które spędzają sen z powiek. Dodatkowym, ciekawym aspektem, są poszukiwania prawdy o dawnych właścicielach nieruchomości, którą nabyła Maggie. Zresztą, sam dom, wszelkie jego zakamarki i teren wokół, są tak świetnie nakreślone, że można odnieść wrażenie bycia naocznym świadkiem remontu tejże wyjątkowej posiadłości. Co warte podkreślenia, ta książka to także powieść o przejmującej samotności, wartości rodziny w życiu człowieka, akceptacji siebie czy problemów z przywiązaniem wynikających ze strachu i nieprzepracowanych problemów. I choć zdaję sobie sprawę, że dla niektórych ta powieść może wydać się zbyt długa, to ja spędziłam z nią naprawdę świetny czas i gorąco ją polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?