Nudzimisie to sympatyczne stworki, które pomagają chłopcu imieniem Szymek na przerwanie męczącego stanu jakim jest nicnierobienie.
Od dawna wiadomo, że nie ma nic gorszego dla dziecka, jak wszechogarniająca NUDA. Cóż w tym dziwnego, dopada je czasami taki stan a wtedy miejcie się wszyscy na baczności!! Nudzimisie powstały z takiego głośnego marudzenia: ?nuuuuudzi mi się!, nuuuuudzi mi się!?.
W poprzednich częściach cyklu Nudzimisie razem z Szymkiem poznawały najrozmaitsze przygody. Dziś swoje ciekawe historie przeżywać będą na wakacjach. Ciekawe jak im to wyjdzie tym razem?
Na wakacjach jest bosko, już niedługo miał się o tym przekonać nasz mały bohater. Zdarzają się, oj zdarzają niemiłe sytuacje, ale czymże byłaby beztroska bez odrobiny kwasu. Przynajmniej jest co wspominać. Szymek przekonuje się na własnej skórze jak to jest być wielkim sportowcem, dokładnie odczuje skutki gorącego słońca, z przyjemnością zamieni się w ?ducha? a także odbędzie swoją pierwszą podniebną podróż i to wcale nie samolotem.
Brzmi ciekawie? Bo tak jest.
Jak to na wakacjach nie brak w książce humoru, zaskakujących sytuacji, przekonujemy się bez wstydu, że każdy w czasie wypoczynku odczuwa wilczy głód. W sumie nic nie robienie też może męczyć.
Nudzimisie zawsze znajdą radę na luki w Szymkowej przygodzie starając za wszelką cenę dobrze bawić się w znajomym gronie.
Wyobraźnia autora jest wprost zadziwiająca, stworzenie krainy pluszowych stworków zakrawa na umysłowe przestępstwo. Książka przesycona jest obrazem tak porywającego klimatu, który na długo zostanie w pamięci dziecka. Marzenia, bo to właśnie one są podstawą przygód dziarskiego chłopca nie mają granic, dlatego z wielkim zainteresowaniem czekam na być może następną tajemniczą historię z Nudzimisiowa. Czym jeszcze autor zaskoczy małego czytelnika?
?Nudzimisie na wakacjach? to książeczka przekorna, na granicy teraźniejszości i bajkowości. Potrafiąca budzić emocje u kilkulatka jak i starszego czytelnika. Magiczność małych pluszaków chwyta za serce a ich odwaga dodaje wiary w siebie. Książeczka potrafi zaciekawić nie tylko samym tekstem, również ilustracje które dodatkowo rzeźbią całą przygodę mają moc przyciągania.
Książeczkę polecam, bo bardzo łatwo można się w niej zatracić i wbrew tytułowi nie można z nią się nudzić, w Krainie Nudzimisiów, w szkole ani nawet na wakacjach.