- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Spójrz tylko, w jakich warunkach mieszkamy. W Odessie wiedliśmy królewskie życie. Mieliśmy rezydencję. Nie pamiętasz? - Oczywiście, papo, pamiętam każdy pokój. - Miałam nadzieję, że nie zacznie od nowa opisywać wszystkich pomieszczeń. Zawsze, kiedy opowiadał o sali balowej, gdzie on i moja matka organizowali gale dla elity Odessy, nie potrafił powstrzymać łez. Cierpienie ojca łamało mi serce. Kochał nasz piękny dom i wygody, jakie zapewniała nasza sytuacja finansowa. Nie wiedziałam, jak go przekonać, że to akurat w ogóle nie ma znaczenia. Najbardziej tęskniłam za matką. - Żyjemy, ojcze. Mamy siebie. Jesteś jeszcze młody. Możesz zacząć od nowa. Teraz jesteśmy w Palestynie. - Próbowałam się uśmiechnąć, kiedy zmywałam mu z lewej, posiniaczonej dłoni krew i brud. Wzięłam głęboki wdech. - Musimy cię umyć. Chodźmy pod prysznice. - Nie chcę nikogo widzieć. - Zwiesił głowę. - Zżera mnie wstyd z powodu tego, kim się stałem. - Proszę, papo. Ciężko pracowałeś w słońcu. Woda cię schłodzi - dodałam, nie chcąc mu mówić wprost, że potrzebuje kąpieli. Niechętnie wyszedł za mną z namiotu. Zarzuciłam sobie rękę ojca na ramię, aby mógł się o mnie oprzeć, i razem szliśmy zygzakiem między namiotami. Dzieci ganiały się przed nami, a odziani w ciemne wełniane stroje dorośli rozmawiali w grupkach. W powietrzu unosił się dym ze wspólnych palenisk. Szliśmy w stronę pryszniców znajdujących się obok dużych koryt i linek zarezerwowanych na suszenie prania. Podałam ojcu mały kawałek mydła. Kiedy się mył, ja siedziałam przy suszących się ubraniach i obserwowałam, jak kołyszą się na wietrze. Ten wiatr przypominał mi lasy w okolicy Odessy, gdzie dawniej spacerowaliśmy we trójkę. Ojciec opowiadał nam wtedy o portach na całym świecie, do których wysyłał swoje zboże. Choć sam rzadko wyjeżdżał poza Rosję, raczył matkę i mnie opowieściami o krajach i firmach, z którymi handlował. Ciekawe, czy do Palestyny także sprzedawał zboże. Kiedy wracaliśmy do namiotu, szedł ze spuszczoną głową, próbowałam poprawić mu nastrój. - Właśnie sobie wspominałam, jak opowiadałeś kiedyś matce i mnie o firmach, z którymi robiłeś interesy w przeróżnych zakątkach świata. Na jego twarzy malowała się konsternacja, dopóki nie zapytałam go, czy w przeszłości handlował z kimś tutaj, w Palestynie. No bo któż miałby wiedzieć więcej o jego zdolnościach biznesowych niż osoba, z którą miał okazję prowadzić interesy? - Też o tym myślałem, ale nie wiem, jak miałbym się przemóc, aby poprosić Palestyńczyka o pracę. - Ojciec pokręcił głową. Choć nie należał do zagorzałych orędowników ligi obronnej swojego brata, popierał utworzenie Eretz Yisrael jako państwa żydowskiego, w którym Żydzi pracowaliby ramię w ramię. Mimo to nie rozumiałam, dlaczego żywił niechęć wobec pracy na rzecz Palestyńczyka - zwłaszcza takiego, z którym przez lata współpracował. - A masz inny wybór? Naprawdę myślisz, że długo dasz radę tak ciężko pracować w słońcu i upale? - Nie chciałam mu mówić, że sama próbowałam wszystkiego, aby znaleźć pracę, bezskutecznie. Nikt nie chciał mnie zatrudnić. Ojciec przechylił głowę i zdawał się rozważać moje słowa. - Może i masz rację, Saro. Omar Sultan, do którego należy Jaffa Orange, zawsze był dobrym kontrahentem. Być może mógłbym dla niego pracować. - Patrzył przed siebie i choć się nie uśmiechał, przynajmniej nie marszczył już czoła. Po raz pierwszy, odkąd tu przypłynęliśmy, w jego spojrzeniu dostrzegłam coś na kształt ostrożnej nadziei. Bride of the Sea Copyright by Michelle Cohen Corasanti (C) 2018 Copyright by Jamal Kanj (C) 2018 Published in agreement with Zachary Shuster Harmsworth, USA c/o Book/lab Literary Agency, Poland Redakcja - Marta Pustuła Korekta - Aneta Wieczorek Projekt typograficzny i skład - Joanna Pelc Okładka - Paweł Szczepanik / Fotografia na okładce - Mohamad Itani / All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. Wydanie I, Kraków 2018 ISBN EPUB: 978-83-8129-176-7 ISBN MOBI: 978-83-8129-177-4 WydawnictwoSQN wydawnictwosqn SQNPublishing WydawnictwoSQN E-booki Zrównoważona gospodarka leśna Sic dilabitur aetas Spis treści Okładka Strona tytułowa Część pierwsza Część druga Część trzecia Część czwarta Część piąta Część szósta Część siódma Część ósma Strona redakcyjna
książka
Wydawnictwo SQN Sine Qua Non |
Data wydania 2018 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 416 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | SQN Sine Qua Non |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2018 |
Wymiary: | 140x205 |
Liczba stron: | 416 |
ISBN: | 978-83-8129-175-0 |
Wprowadzono: | 01.08.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.