Uwielbiam debiuty literackie. Można odkryć wspaniałych autorów, poznać świetne i wartościowe historie. Ale jak to z debiutami nie każdy jest dobry. Na szczęście mamy ja na dość wysokim poziomie i nawet gdy są jakieś braki to debiuty są na tyle dobre, że mogą konkurować ze znanymi autorami. Książka "Odkryj mnie" zaintrygował mnie okładką i opisem. Czy jednak to udany debiut?
Klara to młoda dziewczyna, która nie miała lekko w życiu. Studiuje, pracuje i opiekuję się matka, która uległa wypadkowi. Choć nie narzeka to brakuje jej pewności siebie i przyjaciół. Poznajemy ją w chwili, gdy zostaje zraniona przez Wiktora, z którym miała nadzieje stworzyć udany związek. Kiedy dostaje propozycję od koleżanki, by przyjęcia po niej ofertę udzielania lekcji grania na fortepianie początkowo zastanawiała się czemu są one tak dobrze płacone. Tak poznaje Ingę, dziewczynkę w spectrum Jednocześnie na studiach poznaje Eryka, który uważany jest za dziwaka. Kiedy okazuje się ze to starszy brat Ingi , z którą łączą go nie tylko więzy krwi. Klara stara się zrozumieć Eryka, a także i Ingę. Czy jej się to uda?
Eryk to młody mężczyzna w spectrum, który stara się radzić sobie z tym, z czym ma problem. Kiedy poznaje Klarę odkrywa, że dzięki niej staje się bardziej otwarty. Do tego Klara potrafi poradzić sobie z Ingą, co dla niego tez jest zaskoczeniem. Szybko odkrywa, że Klara staje się dla niego kimś więcej niż koleżanka ze studiów. Musi jednak zmierzyć się z nowością w jego życiu.
Książka to bardzo fajna historia, odrobinę jednak nie do końca dobrze poprowadzona. Wątki są jakby niedokończone, lub niepełne. Niektóre momenty są przedstawione tak, ze nie da się ich łatwo określić. Jakby czegoś mi tu zabrakło. Duży plus za motyw, który jest w naszej literaturze marginalny. Autorka postawiła na motyw spectrum autyzmu. Bardzo wartościowy temat, ale także temat nie do końca dopracowany. Bardzo fajnie jest opisany i przedstawiony temat autyzmu ale całość ma mały mankament. Autorka przedstawiła nam ułamek tego czym jest spectrum autyzmu. Bardzo fajnie, że autorka poruszyła ten temat, ale skupia się na tych najbardziej znanych objawach. Ważne, że poruszony został temat spectrum ale jednocześnie może zaburzyć postrzeganie tego zaburzenia. Bo czy ludzie będą jak Klara szukać informacji, by zrozumieć więcej?
Postacie są nawet dobrze wykreowane, ale ogólnie nie ma tu wyrazistych wyróżniających się postaci. Autorka ma lekki styl, książkę czyta się lekko i dość szybko ale całość nie do końca ze sobą współgrą. Brakuje też wyczuwalnych emocji, są jakby spłaszczone. Najbardziej nie podeszła mi postać Wiktora. Niby chce odzyskać Klare ale ogólnie ich "związek"jest dość dziwnie opisany. Sama fabuła miała potencjal ale po drodze gdzieś coś umknęło i historia jest po prostu zwyczajnie dobra. Jeśli chodzi o relacje między głównymi bohaterami to jest poprawna. Klara jest postacią, która jest dość dziwnie zbudowana. Jakoś mi nie do końca jej postać podeszła. Jako debiut historia jest dobra, może nie do końca dałam się jej wciągnąć ale czyta się ja naprawdę lekko. Sam wątek romantyczny zupełnie mnie nie kupiła. Nie wszystko mi do siebie pasowało, niektóre watki były jakby ucięte i zaraz pojawiał się nowy. Mimo tego polecam by każdy sam wyrobił sobie o niej zdanie.
Opinia bierze udział w konkursie