SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Odprowadzam ciszę

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania 2016
Oprawa miękka
Liczba stron 298
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Powieść "Odprowadzam ciszę" Alicji Masłowskiej-Burnos jest zapowiadaną kontynuacją historii Mai Karewicz i Adama Starskiego, których poznaliśmy w debiutanckiej książce tej autorki "Nie wchodź w moją ciszę". Miłość, namiętność, intryga, próba popełnienia morderstwa, smutek, radość, nadzieja, nowe życie... Naprawdę, dużo się dzieje w tej części, która nosi w sobie cechy literatury sensacyjnej, psychologicznej, kryminału i romansu. Nie brakuje w niej także "aksamitnej" erotyki. Poznajemy w niej dalsze losy Mai i Adama pełne gwałtownych i czasami dramatycznych zwrotów. Czy Mai i Adamowi uda się utrzymać związek? Czy Maja będzie potrafiła rozprawić się z bolesną przeszłością i otworzyć się na przyszłość? Odpowiedzi znajdują się na stronach książki. Ale jak całkowicie zakończy się historia głównych bohaterów poczekajmy na część trzecią...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść erotyczna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2016
Wymiary: 199x137
Liczba stron: 298
ISBN: 978-83-7900-663-2
Wprowadzono: 17.10.2016

Alicja Masłowska-Burnos - przeczytaj też

Cisza Książka 56,56 zł
Dodaj do koszyka
Dojrzałość wzruszeń Książka 22,88 zł
Dodaj do koszyka
Nie wchodź w moją ciszę Książka 28,55 zł
Dodaj do koszyka
Niech prawda śpi Książka 21,23 zł
Dodaj do koszyka
Ostatni kolor ze snu Książka 20,35 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Odprowadzam ciszę - Alicja Masłowska-Burnos

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zaczytana Wiedźma

ilość recenzji:1

brak oceny 23-08-2017 21:57

O sile człowieka nie świadczą podniesione przez niego kilogramy, ale to jak wstaje po upadkach. Ile pracy i determinacji, własnego uporu, leków i miłości włoży w pracę nad własnym ja. Ile razy stanie twarzą w twarz z największym swoim koszmarem. Ile razy uświadomi sobie, że warto, że można, że da radę...

Maja, która przeżyła swoją własną największą tragedię stawia pierwsze kroki w nowej rzeczywistości. Nie jest łatwo ponownie podnieść się po takiej krzywdzie. Stawienie czoła własnym lękom również nie nalezy do najłatwiejszych rzeczy, a oddzyskanie życiowej równowagi nie przychodzi z dnia na dzień.
Na szczęście ma przy swoim boku cudownego Adama, który co prawda w drugiej części robi bardziej za postać drugoplanową, ale jego osoba stanowi ważny element powieści. To właśnie dzięki niemu, dzięki świadomości bycia kochanym łatwiej jest zmierzyć się z bólem i nową, pustą rzeczywistością.
Jednak czy uda jej się wstać po upadku? Czy uda jej się oddzyskać normalność kiedy intryga goni intrygę, a układy i układziki stają się szarą codziennością? Nie tylko Majka odczuje konsekwencje świata gdzie szantarz i groźby to chleb powszedni. Na celowniku pojawi się również Adam. Jak bardzo mściwy i nieobliczalny Albert Lenkiewicz namiesza w życiu naszych bohaterów?

Pamiętając tą silną i niezależną kobietę jaką była Maja po wyjeździe z Opola, która nie bała się wyzwań i zmieniała się w maszynę do pracy, a obecną dziewczyną, której rozpadło się życie zauważamy bardzo wyraźny kontrast. Widzimy też walkę o własne życie jaką musi ona zmierzyć.

"Czasami trzeba się pogodzić z tym, co los nam daje, czasami trzeba coś stracić, żeby później potrafić docenić to, co się ma. Teraz to zrozumiałam, zrozumiałam, że to wcale nie jest banał. Nie wszystko od nas zależy, nie wszystko... Nie na wszystko mamy wpływ..."

Przewartościować się, odzyskać nie tylko spokój, ale pokonać własną ciszę... Będąc na samym dnie ostrożnie spogląda w górę i powoli wyciąga rękę. Nie jest łatwo odciąć się od traumatycznych wydarzeń i zacząć wszystko na nowo, nie jest łatwo wybaczyć... Majka ma świadomośc, że aby docenić to co się ma trzeba stracić coś cennego bezpowrotnie.
Metamorfoza głównej bohaterki z jaką spotykamy się w tej historii uświadamia nam jak wiele jesteśmy w stanie przejść, wytrzymać, ale mimo wszystko nadal mieć nadzieję. Że warto walczyć nie tylko o miłość, ale przede wszystkim o prawo do szczęścia nawet jeśli życie rzuca nam kłody pod nogi ( lub byłego pracodawcę).
Tragedię należy do siebie dopuścić, przeżyć ją, stopniowo pogodzić się z bólem i stratą, zabliźnić rany...

"Myślę, marzę o tym co wszyscy. O miłości, o zdrowiu, o szczęściu, o spełnieniu, o rodzinie. O tym co sprawia, że osiągamy ten stan umysłu nazywany szczęściem. O tym co sprawia, że jesteśmy ludźmi, że nam się chce żyć..."

W tej części mamy dużo mocniej zaakcentowane emocje. Nie spotykamy się z obrazem "Zimnej Majki", która dla pracy jest w stanie poświęcić miłość swojego życia. Tutaj mamy złamaną i wrażliwą kobietę, która próbuje wstać i dalej żyć. Fabuła staje się bardziej mroczna, a wątek kryminalny przybiera na sile. Oczywiście nie zabrakło również subtelnych elementów romantycznych i scen erotycznych. Mimo wszystko uważam, że zostały one przemyślane i z większą precyzją wkomponowane w całość tworząc tym samym dużo smaczniejszą historię.

Bardzo się cieszę, że książka, uświadamia nam jak dużą wartość ma nie tylko miłość,ale układ jaki stanowi małżeństwo - układ dwojga ludzie, w którym jeżeli zabraknie jednej osoby sypie się wszystko. Układ gdzie zaufanie, wsparcie, wiara i szczerość są nieodłącznym elementem aby przetrwać te najgorsze chwile, najczarniejsze chmury... jednak czy Adamowi i Majce się uda?

"Czasami spotykamy kogoś, ot tak sobie, zupełnie niespodziewanie i ten ktoś tak za darmo, bez chęci czegokolwiek w zamian, daje nam upragnioną nadzieję, wznieca ją w nas ponownie i nieoczekiwanie na nowo..."

Podsumowując... jest to z jednej strony dość smutna część, ale z drugiej bardzo budująca, wartościowa i pełna mądrości życiowych historia. Pomimo smutnych aspektów i walki z koszmarami w jakie zmienia się rzeczywistość wynosimy z niej bardzo wiele pozytywnych odczuć. Myślę, że siła to najlepsze określenie. Miłośnikom napięcia nie zabraknie kryminalnych momentów, a zwolennicy bardziej intymnych momentów tez znajdą coś dla siebie. Tym razem z dużo większym gustem dlatego zdecydowanie polecam kontynuację i śmiało mogę stwierdzić, że autorka pracuje nad swoim warsztatem.

Czy recenzja była pomocna?

Malina98

ilość recenzji:1

brak oceny 22-06-2017 12:56

Powieść ?Odprowadzam ciszę? jest kontynuacją głośnego debiutu literackiego ?Nie wchodź w moją ciszę?, uznanego przez portal Edutorial, za jedną z najlepszych premier książkowych 2016 roku. Nie stanowi ona, jednak finalnego zakończenia opowiadanej przez Alicję Masłowską-Burnos historii, pary kochanków pracoholiczki Mai Karewicz i zabójczo przystojnego, charyzmatycznego dewelopera Adama Starskiego. W drugiej części ?Trylogii ciszy? para kochanków będzie musiała zmierzyć się z chorobliwie mściwym Albertem Lenkiewiczem i jego bezwzględnymi współpracownikami. Namiętne i niecodzienne uczucie kochanków zostanie wystawione na poważną próbę. W tej części powieści wątek kryminalny jest dość mocno, w zaskakujący i niejednoznaczny sposób poprowadzony przez autorkę, wciąż dając czytelnikowi szerokie pole do domysłu. Pozostawiając pewnego rodzaju niedosyt i chęć sięgnięcia po kolejną część powieści tuż po zamknięciu ostatnich jej stron. Autorka poważnie wkracza na terytorium thrilleru-psychologiczno-erotycznego. Udowadniając tym samym, że bardzo dobrze czuje się właśnie, w tym gatunku tworzonej przez siebie prozy.
Reasumując Alicja Masłowska po raz kolejny, pokazuje nam powieść, którą czyta się jednym tchem, spójna narracja i niejednoznaczność, głównych bohaterów, coraz poważniej fascynuje i intryguje. To głęboka opowieść o człowieku o jego sile, o jego lęku, ale przede wszystkim, o tym że nawet z największej opresji, jest w stanie uratować nas już tylko miłość. Gorąco polecam i czekam z niecierpliwością na ostatnią część z zapowiedzianej przez wydawnictwo ?Psychoskok?, serii ?Trylogii ciszy?. Jak udało nam się dowiedzieć, Alicja Masłowska-Burnos jest na etapie pisania ostatnie części, dlatego data premiery nie została jeszcze ustalona, natomiast znany jest już tytuł ostatniej części trylogii, który będzie nosić nazwę ?Osobliwość ciszy?. Cóż pozostaje nam czekać!
A tymczasem zapoznajcie się z I i II częścią - serdecznie polecam ;) godne uwagi!!!!

Czy recenzja była pomocna?

Ania19

ilość recenzji:1

brak oceny 22-06-2017 12:55

Kilka miesięcy temu, po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Alicji Masłowskiej- Burnos. Tuż po przeczytaniu jej debiutu "Nie wchodź w moją cisze? Zrodziło się we mnie sporo emocji. Zastanawiałam się czując nieustanny niedosyt, w jakim kierunki, zmierzać będzie autorka, w kolejnych tomach "Trylogii ciszy?. Już na wstępie muszę przyznać, że autorka kompletnie mnie zaskoczyła. Fabuła została tak skonstruowana, aby nieustannie zaskakiwać czytelnika. Jestem pełna uznania, dla pasji, którą autorka wkłada w pisanie powieści. Spójność narracji, szczegółowość, jednak nigdy monotonia opisywanych miejsc i zdarzeń, to zdecydowanie mocna strona tej powieści. Jak wynika z podziękowań, które są umieszczone na wstępie powieści Masłowska- Burnos, konsultowała powieść z prawnikami, lekarzami czy funkcjonariuszami służby więziennej?

Co zdecydowanie, wyszło książce na plus, dodając jej charakteru i wiarygodności. Czytając wyobrażałam sobie Maję, główną bohaterkę, czułam stan emocjonalny, w którym się znajdowała, podobnie było z innymi postaciami. Bardzo podoba mi się, to że w tej części poznajemy również Adama, dzięki czemu rozumiemy jego szarmanckie i pełne miłości podejście do Mai, które w pierwszej części trochę mnie irytowało, było zbyt wyidealizowane. Tu Starski, staje się prawdziwym mężczyzną, już nie tak bajkowym jak w ,, Nie wchodź w moją ciszę? Kochanek Mai to mężczyzna z krwi i kości, nie pozbawiony wad. Autorka chyba celowo na początku zmyliła czytelnika, w taki sposób, aby myślał on, iż czyta kolejną erotyczną powieść w stylu Greya, czy Crossa. Każdy, kto tak sądził, pozytywnie się rozczaruje. Zdecydowanie, druga część jest dojrzalsza i jeszcze bogatsza od pierwszej, w cenne przemyślenia. Bardzo podoba mi się sposób, opisywania scen erotycznych w powieści. To piękna, zmysłowa i kusząca erotyka. Scen jest w sam raz, tylko kilka, ale napisanych pięknie i ze smakiem. Rozbudzają jedynie fantazję czytelnika. Nie brakuje tu również opisów pięknej i wzruszającej, kobiecej miłości. To mądra i przemyślana powieść. Cóż pozostaje nam już tylko wyczekiwać, ostatniej części ,, Trylogii ciszy? Ciekawe czym jeszcze, zaskoczy nas Pani Alicja, widzę że po tej autorce możemy spodziewać się już chyba wszystkiego, a poprzeczka, którą sobie ustawiła, zawisła bardzo wysoko. To jedna, z tych powieści, która po przeczytaniu zostaje z czytelnikiem. Może nawet na całe życie?

Czy recenzja była pomocna?

Czasem tak jest...

ilość recenzji:1

brak oceny 1-11-2016 23:22

Jeżdżąc z córką na turnusy rehabilitacyjne, miałam wielką przyjemność poznać sporą gromadkę osób chorującym na Zespół Downa i była to przyjemność w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Bardziej radosnych i otwartych ludzi nigdzie nie poznałam... Patrząc na nich z boku, widziałam radość w ich oczach, odczuwanie emocji sto razy mocniej niż przeciętny człowiek. Widziałam jak się zakochują i zrywają, jak tańczą i płaczą, ale przede wszystkim widziałam w nich wielką chęć życia. To zaobserwowałam jako obserwator, osoba nie przebywająca z chorymi na Zespół Downa na co dzień. Nigdy jednak nie uda mi się zrozumieć chorego na Downa, ani poczuć to, co czuje rodzic opiekujący się codziennie osobą dotkniętą tą chorobą. Maja Chmiel, krok po kroku, w swojej książce pomaga nam zrozumieć to trudniejsze życie, ale jakże piękny świat. Przekonamy się jak czuje się matka dziecka chorego na Zespół Downa. Autorka krok po kroku pokazuje nam jak trudna jest jej rola, ale jakże wspaniała. Nie myślcie sobie, że przeczytacie tutaj tylko o trudach takiego wychowania. Owszem, o tym też, ale Maja pokaże też jakie to wyróżnienie dla niej. Główna bohaterka jest mamą Pawła dotkniętego wyżej wspomnianą chorobą. Codziennie boryka się z innością swojego dziecka, starając się przeistoczyć wspólne życie w miarę normalne. Nie uda się to jednak dopóki nie będzie miała powszechnej akceptacji otoczenia i zrozumienia ludzi. Jaki jest cel napisania tej książki? Co kierowało autorką? Czu udało jej się zainteresować mnie tym, jakże trudnym tematem? Do napisania powieści skłoniło pisarkę jej własne serce. Pisząc, chciała uwiecznić życie rodziców Pawełka. Wyjątkowe życie. Dzieli się tutaj swoim doświadczeniem, opisując historię tej oryginalnej rodziny. Pisze prosto i szczerze, wręcz bardzo intymnie, nie ubarwia niczego, wszystko jest uwiecznione prawdziwie i bez żadnych niepotrzebnych "dodatków". Dodatkowo styl pisania jest niezwykle lekki i ciekawy. Książka jest równocześnie osobistym apelem o równość i tolerancję, o której dużo słyszymy, a jednak mało widzimy. Nie jest to łatwa lektura, bo i temat nie jest łatwy, ale warto po nią sięgnąć, chociażby dla chwili namysłu i zadumy.

Czy recenzja była pomocna?

Czasem tak jest...

ilość recenzji:1

brak oceny 1-11-2016 23:16

Jakiś czas temu mieliście okazję przeczytać tutaj recenzję książki Alicji Masłowskiej - Burnos pt: "Nie wchodź w moją ciszę". Dziś chciałabym Wam przedstawić kontynuację. Czy udana i ciekawą? Zapraszam na post.

Pierwsza część powieści była przyjemna w czytaniu, ale brakowało mi w niej czegoś, a czego, pisałam o tym TU. W "Odprowadzam ciszę już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że to "coś" się znalazło, a sama autorka nabrała szlifu. Historia stała się pełna emocji i przekonująca. Widać wyraźnie, że talent autorki mocno ewaluował, tak samo, jak główna bohaterka - Maja Karewicz.

"Thriller psychologiczno-erotyczny, będący kontynuacją głośnego debiutu literackiego ?Nie wchodź w moją ciszę?, uznanego za jedną z najlepszych premier książkowych 2016 roku. Pozycja nie jest finałem zakańczającym historię Mai Karewicz i Adama Starskiego, lecz kolejną częścią ?Trylogii ciszy?. Namiętne i niecodzienne uczucie pracoholiczki Mai Karewicz i zabójczo przystojnego, charyzmatycznego dewelopera Adama Starskiego zostanie wystawione na poważną próbę. Kochankom przyjdzie zmierzyć się z chorobliwie mściwym Albertem Lenkiewiczem i jego nieobliczalnymi pracownikami. Czy zdołają wytrwać razem?

?Odprowadzam ciszę? to głęboka opowieść o człowieku, o jego sile, o jego lęku, ale przede wszystkim, o tym, że nawet z największej opresji, jest w stanie uratować nas już tylko miłość.

Tym razem Alicja Masłowska - Burnos zdecydowanie wkracza na terytorium thrilleru - psychologiczno - erotycznego, dowodząc, że doskonale czuje się właśnie w tym gatunku. Wątek kryminalny został wyraźnie zarysowany. Spójna narracja i niejednoznaczność głównych bohaterów fascynuje i intryguje, sprawiając, że wraz z nimi czytelnik bez reszty wnika w zaskakującą akcję."

Maja to kobieta sukcesu, pracoholiczka, która po przykrych, wręcz tragicznych doświadczeniach z poprzedniej części, stara się odnaleźć wewnętrzną równowagę, a zarazem zapomnieć o ogromnej stracie... dziecka. Kobieta przewartościowała swoje życie, nauczyła się, że praca nie jest lekiem na całe zło i stała się bardziej ludzka. Nareszcie ma uczucia, które autorka świetnie naświetliła. Jej narzeczony, Adam, jest tutaj troszkę w tle, jednak i dla jego przemyśleń znalazło się miejsce. Nasza para musi w "Odprowadzam ciszę" zmierzyć się z przeszłością, wsłuchać w samych siebie i postarać się zapomnieć i wybaczyć. Czy im się to uda?

Alicja Masłowska - Burnos stworzyła piękną i ciepłą historię, świetnie wplatając do niej wątek kryminalny, psychologiczny i erotyczny. Zdania są pełne i ciekawie sformułowane. dialogi, jak dla mnie, jeszcze zbyt proste i krótkie, aczkolwiek interesujące. Bardzo podoba mi się też to, że książka skłania do myślenia i zadumy nad tym, co w życiu jest wartościowe.

Powieść czyta się z zapartym tchem i na prawdę trudno się od niej oderwać. Bohaterowie są tu wyraziści i oryginalni. I Maja i Adam budzą we mnie sympatię i łatwo się z nimi utożsamiam. Zżyłam się z nimi do tego stopnia, że z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części.

Książkę polecam wszystkim, którzy lubią dobrą i emocjonująca literaturę, będącą świadectwem tego, że nasi polscy autorzy potrafią pisać równie dobrze, jak Ci zagraniczni. Więcej na ten temat znajdziecie TU

Czy recenzja była pomocna?