Until You Aż pojawiłaś się ty

Przyjaciel brata, młodsza siostra najlepszego kumpla ? wydaje się, że ten rodzaj relacji wyłącza jakiekolwiek możliwości romansu. A jednak serce nie sługa i nie da się go powstrzymać przed szybszym biciem, nawet dla osoby, która wydaje się być zakazana. Czy taka relacja może się udać?

Aria nie miała łatwego startu w dorosłość, a przedwczesna utrata rodziców nadal ją boli. Pocieszenie znalazła w programowaniu, a dzięki temu stała się ekspertem w tej dziedzinie. Niestety Aria ma mnóstwo kompleksów i nie potrafi spojrzeć na siebie oczami innych. Może szczęśliwa relacja mogłaby, choć trochę, uzdrowić jej duszę?

Grayson dzięki ciężkiej pracy odniósł spektakularny sukces. Jako wychowanek wielu rodzin zastępczych mógł szybko obrać złą ścieżkę w życiu, jednak postanowił stać się kimś i zdecydowanie mu się to udało. Jednak prawda o biologicznych rodzicach nadal spędza mu sen z powiek. A od niedawna także wyjątkowa nieznajoma, którą poznał w sieci.

?Until you? skusiło mnie piękną okładką, ale także opisem, bo dawno nie czytałam nic z motywem miłości do przyjaciela brata. Dużym atutem był dla mnie pomysł ukazania relacji głównych bohaterów dwutorowo, ciekawiąc tym samym, kiedy te dwa ich światy ? wirtualny i rzeczywisty, połączą się. Wątek życia programistów także był bardzo ciekawy i odświeżający, a przede wszystkim nie został potraktowany po macoszemu, co uważam za sporą zaletę. Choć przewidywalność książki była dla mnie oczywista to brnęłam przez kolejne rozdziały z zainteresowaniem i uśmiechem na ustach, dzięki świetnej narracji i ciekawym postaciom. Niestety, mój zachwyt nie trwał wiecznie, bo mniej więcej w połowie wszystko straciło na wyrazistości, bohaterowie interesowali się jedynie zaspokojeniem własnych żądz, ich rozdmuchane problemy były nie tyle poważne, co irytujące, a reszta fabuły, jakby przygasła. I niestety tak już zostało do końca, nad czym niezmiernie ubolewam, bo książka naprawdę miała wyjątkowy potencjał. Polecam jednak każdemu wyrobić sobie samemu opinię na jej temat, bo z tego, co widziałam, zdania są wysoce zróżnicowane.

?Until You. Aż pojawiłaś się ty? to kolejna książka, przy której świetnie spędziłam czas. Znalazła się jakaś drobnostka, do której się przyczepię, ale to na końcu. Na początku będzie o zaletach.

Po prostu KOCHAM styl autorki. Zachwycił mnie już przy pierwszej czytanej przeze mnie książce od niej, a tutaj tylko upewniłam się, że ta kobieta jest świetna w pisaniu. Przez kolejne rozdziały się płynie, nie można się od nich oderwać. Treść jest idealnie wyważona: opisy perfekcyjnie oddają miejsca wydarzeń, a dialogi nie przyćmiewają całości. Czego chcieć więcej?

Motyw friends to lovers i siostry przyjaciela to nic odkrywczego, ale dorzućmy do tego hakerskie środowisko, zdradę, podwójną tożsamość, tajemniczą aplikację, zapowiada się doskonale, prawda? I tak tez będzie. Aria i Grayson przekonają was bardzo szybko do siebie. Chemia między nimi była niezaprzeczalna. Od pierwszych rozdziałów określali się mianem przyjaciół, ale między wierszami można było czytać, że ta relacja nigdy taka nie była i zawsze gdzies w głębi siebie się kochali, musieli to po prostu odkryć.

Książka to zdecydowanie slow burn. Głowni bohaterowi mieszkają ze sobą długi czas, pracują razem, ich codzienności się zacierają i dopiero po pewnym czasie odważą się na poważniejsze kroki.

Co do minusów: brakło mi trochę więcej informacji o mrocznej przeszłości Graya. Niejednokrotnie było o tym wspominane, ale jakoś autorka nie rozwinęła tej myśli głębiej, może pare zdań. Dla mnie to za mało! Był kreowany na mrocznego bohatera, a dostajemy go głównie z tej słodsze strony, którą pokazuje tylko przy Arii.

?Until You? przeczytałam w niemal jeden wieczor i zdecydowanie mogę wam polecić tą historię.