Miłość, gdziekolwiek by się nie pojawiła, niesie ze sobą pozytywne skojarzenia. W końcu to piękne uczucie, napawające optymizmem, dające wiatr w żagle i mnóstwo nadziei. Nie jest jednak proste, tym bardziej, gdy należy starać się, by została odwzajemniona. I choć często mówi się, że początki miłości niemal graniczą w niektórych przypadkach z obsesją, to te dwa stany nie powinny mieć ze sobą nic wspólnego. Obsesja jest zwyczajnie zła, sprowadza na manowce, zmusza do podejmowania czynów mało chwalebnych i niezrozumiałych przez otoczenie. Obsesyjna miłość to zaburzenie, sytuacja patologiczna, która może prowadzić do niezdrowych zachowań, a obiekt uczuć ma prawo w takiej sytuacji czuć się zwyczajnie zagrożony. Jednak nie tak łatwo można ją odróżnić od realnej i szczerej miłości. O takiej niezdrowej fiksacji opowiada niesamowicie napisany thriller erotyczny od Adriana Bednarka, którym to Autor jasno podkreśla, że jest mistrzem we władaniu piórem, niezależnie od obranego gatunku.
Piotrek na pozór wiedzie szczęśliwe życie. Pracuje dla ojca i uczy się zarządzania finansami firmy. Ma piękną, ambitną dziewczynę, z którą mieszka i która naprawdę darzy go uczuciem. Dba o siebie, jest wysportowany, zadbany i miły dla oka. Niczego mu nie brakuje i powinien jedynie przeć do przodu, by osiągać kolejne życiowe cele. Natomiast jego celem, od lat, jest dawno niewidziana sąsiadka. Zauroczyła go w pierwszej chwili, gdy tylko ją ujrzał, a kolejne urywane spotkania jedynie wzmagały jego wizje dotyczące ich wspólnej przeszłości. Co prawda ona kompletnie nie była nim zainteresowana, ale on za punkt honoru postawił sobie zbliżenie się do niej, tracąc kolejne lata na zostanie ideałem, którego ona potrzebuje. Wszystko zostało skrupulatnie ukartowane i obmyślone z perfekcyjną precyzją, tylko po to, by mogli być razem. W końcu jego cierpliwość musi zostać wynagrodzona, a marzenia ziszczone i Piotr nawet w najgorszym koszmarze nie jest w stanie przyjąć do wiadomości potencjalnej porażki.
Alicja niedawno wróciła ze Stanów. Jej dzieciństwo nie było idealne, rodzice nie stanowili wzorowego małżeństwa, jednak jej samej nigdy niczego nie brakowało. Na studiach mieszkała we Wrocławiu, potem szukała szczęścia za oceanem, teraz ma zamiar układać swoje życie znowu w Częstochowie. U boku ma ukochanego narzeczonego, który planuje zaangażować ją do pracy w rodzinnej firmie. Wszystko, mogłoby się wydawać, układa się znakomicie, a jej życie podąża w jasno określonym kierunku. Niestety, Alicja nie do końca jest szczęśliwa. Pragnie szaleństw, chce korzystać z młodości, nie w głowie jej stabilizacja. Odpowiedzią na wszystkie jej potrzeby jest Piotrek, chłopak jej przyjaciółki. Lecz czy dla niego warto ryzykować wszystkim, na co od lat pracowała?
"Ona" to niecodzienny thriller erotyczny, napisany z idealnym wyważeniem obu gatunków. Otrzymamy tu całe mnóstwo różnego rodzaju scen zbliżeń, jednak warto podkreślić, że zawsze napisanych ze smakiem i pikanterią. Jednak to, co wyróżnia tę książkę najmocniej, to ten jedyny w swoim rodzaju klimat niepokoju, który towarzyszy nam przez całą lekturę. Momentami gubimy się w tym, co jest prawdą, a co wymysłem bohaterów na potrzeby osiągnięcia swoich celów. Z uwagi na narrację jedynie Piotra, patrzymy na świat tylko jego oczami i tym bardziej intryguje nas Alicja. Oczywiście jest mnóstwo zaskoczeń, a fabuła poprowadzona jest w taki sposób, że nie sposób nie rozkoszować się rozwijającą akcją. Kreacje postaci są oczywiście doskonałe, mroczne, tajemnicze, z szalonymi umysłami, które zabierają nas w obłędną podróż. Zachwyciły mnie nakreślone historie życia zarówno Piotra jak i Alicji, doszlifowane w każdym calu i świetnie obrazujące ich skomplikowane charaktery. Świetnie napisana końcówka, jak to zwykle bywa w przypadku Autora, jest swoistą wisienką na torcie tej lektury. Jeśli szukacie czegoś innego i niepowtarzalnego zarazem, to gorąco polecam tę powieść.
Opinia bierze udział w konkursie