SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

One shot

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kreatywne
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 516
  • Wysyłamy w 24h
  • Darmowa dostaw z Inpost Pay produkt

Opis produktu:

Łączy ich nie tylko miłość do koszykówki, ale również wzajemna nienawiść - a przynajmniej w takim przekonaniu od dawna żyje Lance Berry.
Dziesięć lat nie wystarczyło, żeby mężczyzna wymazał z pamięci istnienie Liama Batesa - człowieka, który złamał mu serce. W zapomnieniu o nim nie pomaga również fakt, że jako agent sportowy obraca się w tych samych kręgach, co grający dla Lakersów koszykarz.
Do tej pory Lanceowi udawało się unikać konfrontacji z Liamem, ale wkrótce się to zmieni.
Mężczyzna dostaje bowiem ultimatum - albo podpisze z nim umowę, albo może pożegnać się z dalszą pracą w agencji.
Tylko jak przekonać do współpracy dorosłego mężczyznę, do którego najlepsi agenci dobijają się drzwiami i oknami?
A może wcale nie będzie musiał go przekonywać?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Kreatywne
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 516
ISBN: 9788396873330
Wprowadzono: 04.04.2024

RECENZJE - książki - One shot - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Let**************

ilość recenzji:105

4-05-2024 21:08

Macie tak, że im książka lepsza, tym trudniej napisać sensowną recenzję?

"Nie podobają mi się faceci ? powtarzam dosadniej i wciągam głęboko powietrze do płuc, żeby po sekundzie je wypuścić i dodać tak cicho, że ledwo to słychać: ? Ty mi się podobasz."

Lubię się czepiać, lubię wytykać jakieś tam nieścisłości czy błędy, więc jeśli książka ich nie ma, to jest trudniej.
Nie chcę przecież, żeby moja recenzja wyglądała jak wylew ochów i achów, ale no cóż, czasem tak musi być.
Zacznę od tego, że"One shot" czytałam dwukrotnie i dwukrotnie dałam się wciągnąć tym wszystkim emocjom i napięciu, jakie dosłownie paruje z tej książki.
Jest to moim zdaniem bardzo wyjątkowa pozycja na naszym rynku, właściwie kojarzę chyba tylko jedną serię romansów, w których głównymi bohaterami są dorośli mężczyźni.
Zazwyczaj, jeśli mamy reprezentację LGBT+, są to powieści młodzieżowe, young czy new adult, ewentualnie fantasy. Lena M. Bielska stworzyła natomiast historię, w której może Liam i Lance mają już trochę więcej lat, ale ich historia również sięga młodości...

Kiedyś łączyło ich coś... coś.
Teraz, poza miłością do koszykówki, nie łączy ich już nic.
Co najwyżej nienawiść, jak sądzi Lance.
Po latach Liam Bates nadal siedzi mu w głowie, a złamane w przeszłości serce, nadal drga na jego widok.
Widok, którego Lance starał się unikać, ale teraz będzie musiał nie tylko go tolerować, ale też postarać się o kontakt z nim.
Jako agent sportowy, ma przekonać Batesa do zatrudnienia go, a to nie będzie łatwe, zważając na sukces Liama w Lakersach oraz ich wzajemną niechęć.
Czy uda się im dogadać?
Czy rozwiążą sprawę z przeszłości?

"Być może chcesz powtórzyć to, co zrobiłeś na studiach. Ale muszę cię zasmucić, Bates. Tym razem ci się to nie uda. Nie jestem już tym samym naiwnym i zakochanym w tobie chłopakiem co kiedyś."

U-WIEL-BIAM tych gości, przysięgam! Każdy z nich został pięknie wykreowany, z wszystkimi swoimi zaletami i wadami, a kiedy już wyobrażałam sobie, że któryś coś powie/zrobi, zachowa się w jakiś określony sposób, to on robił coś całkowicie innego. Kocham takie drobne niespodzianki, które sprawiają, że książka przestaje być przewidywalna i schematyczna. Jest to ważne zarówno na poziomie mikro, jak i makro - nieważne czy chodzi o zaczepne dialogi, czy ogromne plot twisty - poczucie świeżości i niepowtarzalności zawsze jest w cenie.

"Próbuję sobie przetłumaczyć, że przecież minęło szesnaście lat. Zresztą znając Batesa, on nawet nie pamięta o kimś takim jak Lance Berry."

Obaj są w jakiś sposób wyjątkowi i choć ich przeszłość okaże się naprawdę bolesna, to nie da się nie darzyć któregoś sympatią, wręcz przeciwnie. Bardzo podobało mi się też to, jak zmieniali się w swoim towarzystwie, zmieniali, choć ciągle byli sobą, a może nawet jeszcze bardziej. Pewność siebie gdzieś uroczo uciekała, odwagę zastępowała niepewność, siła mieszała się z delikatnością, a wrogość z uczuciem.

"Przysięgam, mam ochotę nim potrząsnąć. A potem przytulić i powiedzieć, że jakiekolwiek uczucia by w nim nie buzowały, jak cholernie mocno nie próbowałby zawładnąć nim strach, nie powinien unikać rzeczywistości."

Autorka stworzyła idealne enemies to lovers, budując ogromne napięcie, które w końcu musi wybuchnąć.
Ponadto książka idealnie trafiła w mój humor, ale do tego się już przyzwyczaiłam, bo często mam tak z powieściami Leny. ????l

"Dobrze ci z uśmiechem na ustach ? komplementuję, nawet nie myśląc o tym, żeby ugryźć się w język. ? O wiele lepiej niż z kijem w dupie."

Było też trochę pikantnie, trochę słodko, trochę smutno, taka mieszanka emocji, że naprawdę nie da się oderwać od tej historii.
Wspomniałam, że bohaterowie nie są już nastolatkami i że mi się to spodobało, ale fajnie też zostało pokazane, że nadal gdzieś tam targają nimi rozterki podobne jak w młodości. Nadal muszą walczyć z wieloma przeciwnościami, zwłaszcza w świecie sportu, w którym się poruszają, a może nawet mają do stracenia więcej, niż ich młodsi koledzy.

Naprawdę fajna pozycja, wzrusza, bawi, daje do myślenia, wciąga i uwierzcie - zostaje w głowie na długo.
Tak naprawdę myślę, że kiedyś przeczytam ją jeszcze raz (a rzadko mi się to zdarza), jest to jedna z, o ile nie najlepsza książka autorki, koniecznie ją sprawdźcie, a jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało!
Tymczasem zostawiam tu 9,5/10 i czekam na kolejne historie, bo wiem, że przynajmniej jedna z tego świata się szykuje.
P.S. Jest tak ślicznie wydana! Koniecznie musicie zobaczyć rysunki w środku!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?