GDZIE KALEVALA SPOTYKA DZIECI HÚRINA
Tolkien nie żyje już ponad czterdziestu lat, ale jego twórczość ani na chwilę nie została zapomniana. Wciąż na nowo odkrywają ją nowe pokolenia i media, a co więcej na rynku nadal pojawiają się kolejne dzieła odzyskane z jego notatek i materiałów. W przypadku autora z tak pobudzającym wyobraźnie dorobkiem, jak on, każda z tych książek stanowi nie lada gratkę. Nie inaczej jest w przypadku ?Opowieści o Kullervo?, która na nowo opowiadając fiński mit staje się jednocześnie podwaliną dla późniejszych opowieści, w szczególności ?Dzieci Húrina?.
Rzecz działa się w czasach, kiedy magia była jeszcze młoda. Pewna łabędzica wychowywała swoje dzieci u brzegów spokojnej rzeki. Jednakże pewnego dnia najpierw jedno, a potem drugie zostały porwane przez ptaki drapieżne i rzucone w różne miejsca świata. Jedno tylko zostało u boku matki, a wraz z upływem lat wyrosło na złego czarnoksiężnika o imieniu Untam?. Tymczasem jego jeden z jego porwanych braci dorósł stając się Kalervo, dobrym człowiekiem cieszącym się żoną i dziećmi. Do czasu. Pewnego dnia Untam? zabija jego, a bliskich zabiera w niewolę, by mu służyli. Syn Kalervo, Kullervo, który rośnie nadzwyczaj szybko i równie nadzwyczajną włada siłą, poprzysięga zemstę za los ojca i swoich bliskich, kiedy tylko osiągnie odpowiedni wiek. Przestraszony Untam? zaczyna podejmować próby zabicia go?
?Opowieść o Kullervo? to dzieło bardzo ważne dla miłośników twórczości Tolkiena. Dlaczego? powodów jest wiele. Jednym z nich na pewno jest szansa na poznanie wczesnego etapu pisarstwa autora, drugim jego prywatnych fascynacji mitami fińskimi i ?Kalevalą?, a trzecim ? i chyba najważniejszym ? możliwość poznania własnej interpretacji jednego z tych mitów, która stanowi jakby pierwszą próbę napisania ?Dzieci Húrina?, a co za tym idzie zawiera wątki, jakie przewijać się miały w dalszych utworach Tolkiena.
Oczywiście nie na samym tekście ?Kullervo?? opiera się niniejsze wydanie. Tego zresztą nie jest dużo, a na dodatek nie został przez autora ukończony. Tom został więc uzupełniony o szkic tytułowej opowieści, zawierający streszczenie Tolkiena, jak zamierzał go zakończyć, a także wybór tekstów o ?Kalevali? ? oraz obszerne przypis, w tym analizę ?Kullervo?? na tle innych utworów pisarza. Dla fanów jego twórczości to dzieło, które absolutnie muszę przeczytać. A puryści Tolkiena dostają na dodatek wszystkie z zawartych tu tekstów również w wersji oryginalnej, wzbogaconej o fotografie ręko- i maszynopisów.
Po prostu coś wspaniałego. I przy okazji świetnie wydane. Warto po ?Kullervo?? sięgnąć pod każdym względem, dlatego polecam gorąco.