Jest to album stanowiący drugi tom przygód rodziny Rabatków. Rodzinę tę mieliśmy okazję poznać już wcześniej za sprawą pierwszego tomu serii jak i poprzez serial animowany emitowany w TV. Na jej czele stoi cudowna ciocia Cynia, opiekująca się maluchami, których matka niestety zginęła oraz Narcyz, ojciec gromadki króliczątek - najstarszego Bratka, Koniczynka, Różyczki, Bławatka oraz najmłodszego Stokrotka. Historia zaczyna się od tego, że Różyczka dowiaduje się, iż sowa Luna poszukuje chórzystów. Mieliby oni zaśpiewać wraz z popularnym śpiewakiem na organizowanym wieczorem koncercie. Różyczka bardzo lubi śpiewać, ceni też ogromnie Romea, dlatego postanawia wziąć udział w przesłuchaniu. Dla niej to jedyna okazja aby osobiście spotkać się ze śpiewakiem. Gdy udaje się do sowy jej bracia w tym czasie przypadkiem odwiedzają borsuka, który w zamian za pałeczki do bębenka prosi ich o wyświadczenie mu pewnej przysługi. Czy Różyczka posiada talent muzyczny i wystąpi wraz z chórem? A może nie będzie musiała bo przez zbieg pewnych okoliczności pozna go w zupełnie inny sposób?
Komiks okazał się mądry i wartościowy, a bohaterowie troskliwi i przesympatyczni. Potrafią fantastycznie się ze sobą bawić, ale kiedy trzeba są dla siebie wsparciem i zawsze mogą liczyć na wzajemną pomoc. Historia choć prosta pełna jest przygód i zaskakujących zwrotów akcji. Nie jest też pozbawiona humoru więc w tym przypadku o nudzie nie może być mowy. Ilustracje zaś goszczące na kartach albumu są cudowne, bajecznie kolorowe i trudno było oderwać od nich wzrok. Historię można przeczytać w krótką chwilę, jednak zatrzymując na nich wzrok, co jest nieuniknione w tym przypadku, można spędzić przy tej lekturze bardzo przyjemnie naprawdę sporo czasu. My jesteśmy zachwyceni i już nie możemy doczekać się kolejnego tomu cyklu, który jest już w przygotowaniu i ukarze się w lipcu pod tytułem "Wyprawa po skarb".
Opinia bierze udział w konkursie