SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ostatni dom na zapomnianej ulicy

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 400

Opis produktu:

Oto historia seryjnego mordercy, ale nie tylko. To także opowieść o porwanym dziecku, zemście i śmierci. Oraz o pewnym zwyczajnym domu na końcu zupełnie przeciętnej ulicy.

Wszystkie te historie są prawdziwe, a jednocześnie w każdej z nich kryje się kłamstwo
Jedno jest pewne - pod ciemnym lasem na końcu zapomnianej ulicy czają się z dawna pogrzebane tajemnice.

Być może uznaliście już, że dobrze wiecie, co mieści się w ostatnim domu na tamtej zwyczajnej ulicy. Myślicie, że znacie już tę historię.
I tu się mylicie.


`Ta książka rzuciła mnie na kolana. Nie czytałem nic podobnie ekscytującego od czasu `Zaginionej dziewczyny`
STEPHEN KING

Niesamowita... Nie przypominam sobie, aby w ostatnich latach ukazała się druga tak odważna i udana książka.

A.J. FINN
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 400
ISBN: 9788366839847
Wprowadzono: 27.07.2021

Catriona Ward - przeczytaj też

Sundial (twarda) Książka 31,35 zł
Dodaj do koszyka
Sundial Książka 28,21 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Ostatni dom na zapomnianej ulicy - Catriona Ward

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    6
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Emilia

ilość recenzji:257

19-05-2024 20:31

Historia od samego początku jest zawiła i nieoczywista. Kiedy wydaje nam się, że dochodzimy do prawdy ta ucieka z zasięgu naszego wzroku i ponownie musimy ją tropić. To trochę przypomina zabawę w kotka i myszkę, czasem męczy innym razem ekscytuje, ale na pewno ostatecznie na długo zapada w pamięci...

Opowieść rozpoczyna się w dniu jedenastej rocznicy zaginięcia Dziewczynki z lodem na patyku. Dziewczynka zaginęła w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach i w każdą rocznicę tych wydarzeń w gazecie ukazuje się artykuł przypominający o niej, a wraz z nim ponowne pytania odnośnie jej zniknięcia. A że w artykule pokazana została z lodem w ręku, dlatego Ted właśnie tak ją nazywa. Mężczyzna był jednym z podejrzanych w sprawie. Przed jedenastoma latami przeszukano jego dom, a on sam trafił na strony gazet. Chociaż ostatecznie nie został o nic oskarżony ta sprawa zmieniła całe jego życie i sposób w jaki postrzegali go okoliczni mieszkańcy. Był wczesny ranek kiedy zdał sobie sprawę z tego, że właśnie dziś przypada rocznica zaginięcia dziewczynki. W lokalnej prasie natrafił na kolejny artykuł. Z racji tego, że przed laty ktoś nieustannie tłukł szyby w jego oknach cegłówkami zastąpił je płytami. W nich miał niewielkie otwory pozwalające na obserwowanie ptaków przylatujących do jego ogrodu. Bardzo to lubił. Jedak tym razem do jego uszu nie dotarł żaden ptasi świergot. Sparaliżował go natomiast widok trawnika usłanego martwymi ptakami. Ktoś w nocy rozłożył pułapki z klejem i rano kiedy ptaki zleciały się jak zawsze tłumnie do karmnika Teda wpadły w pułapkę. Szybko okazało się, że nawet tym jeszcze żyjącym nie można będzie pomóc. Działając pod wpływem chwili uprzątnął z trawnika martwe zwierzęta. Nie chciał aby zobaczyła je jego córka Lauren od czasu do czasu pomieszkująca z ojcem. Oboje są zagadkowi i wydają się być upośledzeni, a ich zachowanie nierzadko zaskakuje i przeraża. Poza nią z Tedem mieszkała kotka Olivia, którą bardzo kochał...

Równocześnie Dee, starsza siostra zaginionej przed laty dziewczynki próbuje na własną rękę odnaleźć porywacza.W jej ręce wpada zdjęcie, które przywodzi ją w okolicę domu Teda, domu położonego na samym końcu ulicy. Dee wierzy, że jej siostra nadal żyje, że czeka na ratunek i że uda jej się rozwikłać zagadkę sprzed lat. Czy jej przypuszczenia są słuszne? Czy Ted faktycznie ma coś wspólnego ze zniknięciem dziewczynki? Czy mężczyzna, który zachowuje się jak dziecko mógłby kogoś skrzywdzić? A może w jego pamięci skrywają się jakieś informacje, które uda im się wspólnie z niej wydobyć i ułożyć jak puzzlową układankę?

Autorka od początku trzyma czytelnika w niepewności i jeśli ten liczy na wyjaśnienie wszystkich niedomówień może się odrobinę rozczarować. Wiele trzeba sobie dopowiedzieć samemu. Tę możliwość daje nam narracja pierwszoosobowa w przypadku Teda i Olivi, którzy relacjonują nam wydarzenia w czasie teraźniejszym. Z kolei w przypadku Dee mamy do czynienia z narracją trzecioosobową. Bohaterowie wracają myślami do wydarzeń z przeszłości, analizują je zastanawiając się co faktycznie miało miejsce przed jedenastoma latami. Czytając mimowolnie w tych relacjach wyszukujemy wskazówek pozwalających na zbliżenie się do wyjaśnienia sprawy. Pojawiają się pierwsze hipotezy jednak te nie zawsze są celne, dopiero ostatnie strony pozwalają nam odkryć prawdę i zrozumieć chaotyczne i często zaskakujące postępowanie bohaterów.

Podsumowując jest to powieść nietuzinkowa, na pewno też mroczna, trzymająca w napięciu, przemyślana i pełna tajemnic. Świetne kreacje bohaterów dodają jej charakteru. Każdy z nich jest zagadkowy i nie ma co ukrywać, że też i dziwny. Jeżeli poszukujecie więc wrażeń i chcielibyście poznać mroczną tajemnicę ostatniego domu na zapomnianej ulicy chwytajcie za książkę. Dla fanów thrillerów psychologicznych będzie ona nie lada gratką. Polecam ;)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sth.about.books

ilość recenzji:22

24-10-2021 17:57

"Ostatni dom na zapomnianej ulicy" Catroiny Ward to szokujący thriller psychologiczny!

Książka ta z pewnością wstrząsnęła światem mrocznych gatunków literackich. Tu każdy wątek, każda scena i każda historia wbija w fotel.
Po przeczytaniu pierwszych 100 stron nie miałam zielonego pojęcia, o co tak naprawdę chodzi w tej książce. Dominuje tu chaos. Zaczęte wątki i niezakończone akcje to normalność. Czytałam i główkowałam. Skupienie przy tej książce sięga poziomu level hard. Cóż bowiem ma ze sobą wspólnego historia dorosłego mężczyzny, dziewczynki i gadającego kota? Dopiero później, im bardziej zagłębiałam się w powieść, tym bardziej otwierałam oczy z wrażenia i zdziwienia. Z każdą stroną staje się ona coraz mroczniejsza i zarazem sensowniejsza. Autorka zaczyna powoli wszystko wyjaśniać i zmierzać do szokującego finału.
Ciężko mi nawet jest opisać fabułę tej książki. Autorka bowiem opowiada historię z trzech perspektyw. Wszystkie trzy mieszają się ze sobą. Trudna przeszłość bohaterów trwale odciska piętno na ich życiu. Mamy do czynienia z istnym bałaganem i zamętem. Wiele pytań bez odpowiedzi. Wydarzenia opowiedziane przez autorkę dzieją się w zwykłym, ostatnim domu na zapomnianej ulicy Mgielnej. Dom ten skrywa przerażającą tajemnicę. Klimat powieści jest niezwykle gęsty i mroczny. Catroina Ward w bardzo specyficzny, a jednocześnie ciekawy sposób zagłębia się w psychikę człowieka. Pokazuje nam, jak trauma z dzieciństwa może wpłynąć na zachowanie dorosłego mężczyzny. Również brak choćby podstawowej opieki medycznej może sprawić, że człowiek sam dla siebie może stać się zagrożeniem.
Tak emocjonującej i intrygującej książki dawno nie miałam w swoich rękach. Jestem nią zachwycona. Zdradzę tylko, że w książce spotkamy się z ogromną i dramatyczną chęcią zemsty, porwaniem dziecka i seryjnym mordercą.
Thriller ten zdecydowanie długo nie daje o sobie zapomnieć i szokuje nawet przez wiele dni po przeczytaniu. Polecam wszystkim miłośnikom pokręconych, ciężkich i wymagających skupienia historii. Ta książka wstrząśnie nie jednego czytelnika!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Książkowe Zacisze

ilość recenzji:1

1-09-2021 18:26

Inna. Dziwna. Niepokojąca.

Jeszcze długo będę słyszeć w głowie szum lasu, pomiaukiwanie kota i krzyk dziecka. Jeszcze długo będę sobie zadawać pytanie, jakim cudem mogłam dać się tak omotać?!
Jeszcze nie raz spojrzę na tę książkę i pomyślę: NIESAMOWITA.

Nie rozkochała mnie w sobie, lecz zafascynowała tak bardzo, że nie mogę o niej zapomnieć. Poruszyła we mnie czułe struny, wyzwoliła tabun emocji, zwabiła w najmroczniejsze zakamarki ludzkiego umysłu, by nagle stwierdzić, że to wszystko nie tak, że zupełnie nie taka to historia...

O ludzie, co to było!
Myślę, że mogę mianować "Ostatni dom na zapomnianej ulicy" literackim przeżyciem tego roku i nie będzie w tym ani grama przesady. Wzorowy thriller psychologiczny, genialnie poprowadzona fabuła, bohaterowie uwikłani w gąszcz kłamstw i złudzeń... Autorka wodzi czytelnika za nos, lecz robi to z taką precyzją, że ja nadal nie mogę zrozumieć, jak mogłam być tak nieostrożna w swoich osądach... To wszystko zostało uknute z taką finezją, że ciężko nie być pod wrażeniem. Ja jestem pod wielkim. Tego się nie da tak po prostu opisać, tego trzeba doświadczyć czytając.

Świeżość bije z tej powieści, fascynacja i odrobina grozy. Urzekła mnie swoją złożonością, kupiła zwrotami akcji, porwała klimatem i tłem wydarzeń. No co tu dużo mówić, świetna jest! Kupujcie, czytajcie i przecierajcie oczy ze zdumienia, gdy historia o mordercy pokaże swe prawdziwe oblicze...

Czy recenzja była pomocna?

Ogród książek

ilość recenzji:103

5-08-2021 11:35

Tym razem o fabule nie napiszę Wam nic, bo boję się, że powiem o jedno słowo za dużo.
,, Wszystkie te historie są prawdziwe, a jednocześnie w każdej z nich kryje się kłamstwo..."

Książka ma swoisty klimat i właśnie on tworzy atmosferę niepewności, tajemnicy i czegoś jeszcze. Czegoś na pograniczu strachu i przerażenia. Miałam wrażenie, że poruszam się w świecie zbyt ulotnym by go dotknąć a jednocześnie tak mrocznym, że nie chciałabym w nim zamieszkać.

Biłam się z myślami czy to wszystko jest prawdą czy moim wrażeniem. Finał uświadomił mi jak błędnymi drogami szły moje przypuszczenia. Nie tego się spodziewałam.

Ted to postać, która wzbudziła we mnie całą gamę totalnie różnych emocji. I te wszystkie odczucia wzbudzi również w Was.

Autorka genialnie prowadzi nas przez wydarzenia i podnosi temperaturę retrospekcjami. Niezwykle wciągająca lektura, która potrafi zmrozić krew w żyłach. Do tego cudownie napisana...
Skończyłam ją czytać, ale Ted wciąż siedzi w mojej głowie. Co za postać, co za pomysł i co za realizacja!!! Polecam wszystkim miłośnikom silnych emocji

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bethwithbooks

ilość recenzji:125

4-08-2021 20:16

Bardzo dziękuję ...za egzemplarz recenzencki książki "Ostatni dom na zapomnianej ulicy", która jest bohaterką dzisiejszego posta. Na Instagramie była już chyba wszędzie i gdzie jej nie widziałam, tam zbierała pozytywne opinie. Zaintrygowała mnie do tego stopnia, że nie byłam w stanie o niej zapomnieć - musiałam ją przeczytać. Było to swego rodzaju zaprzeczenie własnym przyzwyczajeniom: jestem typem osoby, która widząc coś popularnego, stara się odsunąć od tego jak najdalej. "Ostatni dom na zapomnianej ulicy" jednak zdawał się mnie wołać i zachęcać, bym dała mu szansę. I tak się właśnie stało.
Jest to historia (jak sam opis głosi) seryjnego mordercy, zaginionej dziewczynki, a także pewnej kotki. Takie połączenie od razu na myśl przynosi wiele rozwiązań zagadki, jaką dostaniemy do rozwiązania w trakcie czytania. Tu jednak muszę Was ostrzec - nic nie jest takie jak się wydaje. Zaryzykujecie i wejdziecie do wnętrza ostatniego domu na zapomnianej ulicy?
Po skończeniu tej książki nie byłam w stanie uporządkować myśli. Ale że jak? Że naprawdę to było tak pogmatwane? Że przez kilkaset stron myliłam się co do jednego z bohaterów? Że wszystko, co myślałam, że wiem na 100% okazało się kłamstwem i bujdą? To naprawdę sztuka napisać książkę, po której czytelnik nie będzie potrafił się otrząsnąć (oczywiście w pozytywnym sensie!). Poza tym autorka zawarła w powieści temat choroby, za co dodatkowy plus - i za research, który był naprawdę ważny, by przekazać czytelnikowi rzetelne informacje. I mimo tego, że nie jest to książka naukowa w trakcie czytania czułam, jakbym się czegoś uczyła. W pakiecie ze świetnie poprowadzoną fabułą, pełną tajemnic i zagadek dostajemy więc też aspekt edukacyjny. Nadal, kilka dni po przeczytaniu nie potrafię znaleźć słów, których chciałabym użyć w tej recenzji. Wydaje mi się, że one po prostu jeszcze nie istnieją.
Rozumiem zachwyty wielu bookstagramerek nad tą książką, bo jest naprawdę świetna. Jeśli szukacie opowieści innej, niż te, które dotychczas poznaliście, to koniecznie musicie sięgnąć po "Ostatni dom na zapomnianej ulicy".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Przezpryzmatksiazki

ilość recenzji:51

4-08-2021 10:26

,,Wszystko co nas spotyka w życiu , to trening przed stratą. Tylko inteligentni ludzie o tym wiedzą.?

,, A co to znaczy : normalny? Każdy stara się, jak może.?

Ta książka totalnie zbiła mnie z nóg i sprawiła, że nie mogłam przestać o niej myśleć. Czasami trafiamy na takie książki, gdzie zwrot akcji przewraca się o 360 stopni, a my sami nie możemy uwierzyć, że w tej książce chodziło o coś innego. To właśnie najlepsze podsumowanie moich uczuć co do tej lektury.

Nie spodziewałam się, iż książka będzie miała na mnie aż tak duży wpływ i zaciekawi mnie na konkretny temat.

Styl pisania autorki jest bardzo ciekawy i narracja jaką buduje oddaje idealnie klimat całej książki.

Polecam najbardziej dla osób które lubią niebanalne thrillery, w których trzeba więcej myśleć i złożyć historię w całość.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Przezpryzmatksiazki

ilość recenzji:1

4-08-2021 10:26

,,Wszystko co nas spotyka w życiu , to trening przed stratą. Tylko inteligentni ludzie o tym wiedzą.?

,, A co to znaczy : normalny? Każdy stara się, jak może.?

Ta książka totalnie zbiła mnie z nóg i sprawiła, że nie mogłam przestać o niej myśleć. Czasami trafiamy na takie książki, gdzie zwrot akcji przewraca się o 360 stopni, a my sami nie możemy uwierzyć, że w tej książce chodziło o coś innego. To właśnie najlepsze podsumowanie moich uczuć co do tej lektury.

Nie spodziewałam się, iż książka będzie miała na mnie aż tak duży wpływ i zaciekawi mnie na konkretny temat.

Styl pisania autorki jest bardzo ciekawy i narracja jaką buduje oddaje idealnie klimat całej książki.

Polecam najbardziej dla osób które lubią niebanalne thrillery, w których trzeba więcej myśleć i złożyć historię w całość.

Czy recenzja była pomocna?

Monika @onaczytanoca

ilość recenzji:147

3-08-2021 18:28

Dzisiaj przechodzę do Was z książką, o której ostatnio jest bardzo głośno na bookstagramie I bardzo dobrze, bo jest genialna. A chodzi o ?Ostatni dom na zapomnianej ulicy?

Jest to książka, w której nic nie jest oczywiste, cały czas zaskakuje. Gdy już coś sobie ułożyłam w głowie, szlak jasny to wszystko trafiał. Ciężko opowiedzieć mi Wam o czym dokładnie jest ta książka, bo jak zdradzę nawet drobny szczegół to zniszczę całą zagadkę.

Mamy w niej motyw morderstwa, porwania dziecka, pojawia się też kot, który... mówi.

Cała historia napisana jest w taki sposób, że ciężko się połapać o co chodzi. Jest troszkę chaotyczna, ale w tym wypadku to jej plus. No strasznie zamieszała mi w głowie, zrobiła mi z mózgu papkę.

Z takim thrillerem psychologicznym spotkałam się pierwszy raz. Nie czytałam niczego chociaż trochę zbliżonego do tej historii.

Jest to książka specyficzna, pewnie nie jednej osobie nie przypadnie do gustu. Ale moim zdaniem to mistrzostwo.

Jeśli macie ochotę na coś nieoczywistego, poplątanego to ta książka jest idealna.
Koniecznie sięgajcie po ?Ostatni dom na zapomnianej ulicy?, naprawdę warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:292

21-07-2021 22:44

Ostatni dom na zapomnianej ulicy to przede wszystkim historia seryjnego mordercy, mieszkającego w zwyczajnym domu na zupełnie przeciętnej ulicy. Zatem jest to opowieść, która z pewnością mogłaby rozgrywać się w sąsiedztwie niemal każdego z nas- i właśnie ta myśl z towarzyszyła mi przez cały czas czytania książki.
Słysząc ?seryjny morderca? człowiekowi od razu w głowie pojawiają się takie myśli, jak: śmierć, cierpienie, strach, ból, szaleństwo czy też rozpacz. Wszystkie te odczucia z niezwykłą precyzją zaserwowała mi autorka, ciągnąc jednocześnie w otchłań niepokojąco gęstej i lepkiej fabuły, przyprawiając o dreszcze na całym ciele.

Książka ta nie jest lekturą łatwą. Jej niemal psychodeliczny styl oraz nietypowa narracja sprawiły, że ciężko było mi dobrnąć do momentu, z którego dalej brnąłem w tę historię. Czytając pierwsze rozdziały czułem nieuzasadniony strach, który zakłócał prawidłowe odbieranie treści w niej zawartych. Bolesna i niezwykle mroczna podróż w głąb umysłu człowieka, okazała się być przeprawą niełatwą, która momentami zwyczajnie wykraczała poza wszelkie schematy mojego rozumowania.

Catriona Ward napisała książkę wręcz nieobliczalną, która z pewnością rozniesie się głośnym echem w bookstagramowym świecie, bowiem ?Ostatni dom na zapomnianej ulicy? to książka o naprawdę ciężkim ładunku emocjonalnym, po której zakończeniu nie sposób się szybko otrząsnąć. Tutaj doświadczyłem zła, które momentami mnie przerosło.

Całym swoim czytelniczym serduchem polecam tę książkę każdemu, kto zechce się osobiście zmierzyć z formą ogromnego koszmaru, przeplatanego potężną dawką mroku i wszechobecnego braku zrozumienia całego tego okrucieństwa. Rzecz zdecydowanie dla miłośników mocnych thrillerów psychologicznych, co nie oznacza że miłośnicy innych gatunków będą zawiedzeni. Nie będą!

Książkę przedpremierowo mogłem przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa czwarta strona i była to dla mnie bardzo emocjonująca podróż, za co serdecznie dziękuję.

Czy recenzja była pomocna?

zaczytany.tata

ilość recenzji:292

21-07-2021 22:43

?Ostatni dom na zapomnianej ulicy? to przede wszystkim historia seryjnego mordercy, mieszkającego w zwyczajnym domu na zupełnie przeciętnej ulicy. Zatem jest to opowieść, która z pewnością mogłaby rozgrywać się w sąsiedztwie niemal każdego z nas- i właśnie ta myśl z towarzyszyła mi przez cały czas czytania książki.
Słysząc ?seryjny morderca? człowiekowi od razu w głowie pojawiają się takie myśli, jak: śmierć, cierpienie, strach, ból, szaleństwo czy też rozpacz. Wszystkie te odczucia z niezwykłą precyzją zaserwowała mi autorka, ciągnąc jednocześnie w otchłań niepokojąco gęstej i lepkiej fabuły, przyprawiając o dreszcze na całym ciele.

Książka ta nie jest lekturą łatwą. Jej niemal psychodeliczny styl oraz nietypowa narracja sprawiły, że ciężko było mi dobrnąć do momentu, z którego dalej brnąłem w tę historię. Czytając pierwsze rozdziały czułem nieuzasadniony strach, który zakłócał prawidłowe odbieranie treści w niej zawartych. Bolesna i niezwykle mroczna podróż w głąb umysłu człowieka, okazała się być przeprawą niełatwą, która momentami zwyczajnie wykraczała poza wszelkie schematy mojego rozumowania.

Catriona Ward napisała książkę wręcz nieobliczalną, która z pewnością rozniesie się głośnym echem w bookstagramowym świecie, bowiem ?Ostatni dom na zapomnianej ulicy? to książka o naprawdę ciężkim ładunku emocjonalnym, po której zakończeniu nie sposób się szybko otrząsnąć. Tutaj doświadczyłem zła, które momentami mnie przerosło.

Całym swoim czytelniczym serduchem polecam tę książkę każdemu, kto zechce się osobiście zmierzyć z formą ogromnego koszmaru, przeplatanego potężną dawką mroku i wszechobecnego braku zrozumienia całego tego okrucieństwa. Rzecz zdecydowanie dla miłośników mocnych thrillerów psychologicznych, co nie oznacza że miłośnicy innych gatunków będą zawiedzeni. Nie będą!

Książkę przedpremierowo mogłem przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa czwarta strona i była to dla mnie bardzo emocjonująca podróż, za co serdecznie dziękuję.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mad.book.worm

ilość recenzji:1

21-07-2021 20:06

To będzie jedna z tych recenzji, które powiedzą wszystko i nic. Szczerze to dawno nic tak powykręcanego nie czytałem, w zasadzie wykręconego i intrygującego zarazem.

Napisałbym co mi się fabularnie podobało, a co nie, ale to by groziło spoilerami no to tak średnio, bym powiedział. Jako szczegół mogę Wam ancymony zdradzić, że nie podobało mi się bycie kotem, bo smyrania było mało i nie takie jak lubię, przysmaków też tak nie bardzo się dostawało więc takim kotem być to mehhhh?



Wiele osób wspomina o tym, że książka jest mroczna, no i dla mnie niekoniecznie taka się okazała, klimatyczna owszem i ten klimat jest bardzo dobrze zbudowany, ale mroku nie uświadczyłem, a czytałem podczas burzy bez prądu więc już startowo było +3 do mroku.



Mniej więcej w połowie, wszystko zaczęło mi się składać w całość i spodziewałem się takiego zakończenia, ale mimo to nie zepsuło mi to jakoś szczególnie czytania, bo będąc szczerym to nie mogło się zakończyć inaczej. Wszystko inne było by nierealne i nielogiczne.

Pomimo tego, że jest to zwyczajna powieść to pod względem tematyki i szczegółowości zagadnień w niej poruszonych jest bardzo merytoryczna i nie sposób docenić autorki za przygotowanie do tematu, ponieważ było na najwyższym poziomie.

Książka kończy się dość mocnym akcentem, bo zawarte w niej posłowie może dać do myślenia i przyznam się szczerze, że zagłębiłem się w swój umysł i nie była to miła podróż i obym już tego robić nie musiał (co tam się dzieje ?Boska komedia? Dantego to przy tym fraszka).

Mam świadomość, że to nie jest pozycja dla każdego i nawet jeśli lubicie thrillery, to możecie się w tę historię nie wczuć, wydaje mi się jednak, że warto jej dać szansę, bo to dość ciekawe doświadczenie.

Czy recenzja była pomocna?

motyle_w_glowie

ilość recenzji:523

18-07-2021 13:53

Ostatni dom na zapomnianej ulicy? to trudna książka. Trudna ze względu na jej wątek i ze względu na sposób, w jaki jest napisana. To nie jest książka dla wszystkich.

Ta książka jest dość specyficzna i na pewno nie każdemu podpasuje. Mi początkowo bardzo ciężko się ją czytało. Gubiłam się w tym wszystkim, nie mogłam się w niej połapać i nawet nachodziły mnie myśli, żeby przestać ją czytać. I nagle wszystko zaczęło mi się rozjaśniać. Zaczęłam domyślać się wielu rzeczy, poszczególne elementy zaczęły wskakiwać na swoje miejsce. Od tego momentu nie mogłam się oderwać od książki. I gdy już myślałam, że wiem wszystko, okazało się, że nie wiem nic i bardzo się myliłam. Autorka tak dopracowała każdy szczegół, że do samego końca skutecznie wyprowadza czytelnika w pole. Nie zdradzę Wam nic z fabuły, bo zwyczajnie zepsuję Wam możliwość samodzielnego poznania wszystkiego. Ale powiem Wam, że zawarta w książce historia miażdży, wyciska łzy i skłania do myślenia o tym, co zrobi człowiek, by przetrwać.

?Ostatni dom na zapomnianej ulicy? to nietypowa opowieść o cierpieniu i sile przetrwania. Chociaż jej styl może początkowo zniechęcać, to warto wytrwać do końca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?