SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ostatni list od kochanka

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Między Słowami
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 512
  • Dostępność niedostępny
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Czytelników lubujących się w powieściach romantycznych z pewnością zachwyci Ostatni list od kochanka. Jojo Moyes ukazuje w nim siłę dwóch miłości górujących nad zdrowym rozsądkiem.

Ellie, sama uwikłana w romans z żonatym mężczyzną, trafia na ślad niezwykłej namiętności sprzed lat. Zaintrygowana listem kochanków postanawia dowiedzieć się więcej o ich dalszym losie. Czy bohaterka wyciągnie wnioski z tego, co odkryje? Książka skierowana do kobiet gloryfikuje nieustraszone dążenie za głosem serca, za namiętnością, za własnym szczęściem. Powieść zauroczy pasjonatów intrygujących opowiadań o miłosnych dylematach.

OSTATNI LIST DO KOCHANKA - MIŁOŚĆ JEST GŁÓWNYM MOTOREM ŻYCIA

- J. Moyes jest brytyjską pisarką zajmującą się dziennikarstwem.
- Powieść romantyczna rozwodzi się nad systemem wartości zakochanej kobiety.
- Opowieść uzmysławia czytelnikowi jak ciężko jest dokonać właściwego wyboru kochając naprawdę.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Między Słowami
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 144
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-240-4724-6
Wprowadzono: 19.01.2018

RECENZJE - książki - Ostatni list od kochanka - Jojo Moyes

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 50 ocen )
  • 5
    39
  • 4
    3
  • 3
    3
  • 2
    3
  • 1
    2

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Red Girl Books Recenzje

ilość recenzji:161

brak oceny 14-01-2018 22:53

Ellie jest młodą dziennikarką, dla której praca znaczy prawie wszystko. Dostaje za zadanie zebranie materiałów z artykułów dla kobiet sprzed pięćdziesięciu lat i stworzenia z nich czegoś nowego. Podczas przeszukiwań archiwum znajduje w jednej z teczek list miłosny z 1960 roku. Budzi on w niej mnóstwo emocji i kobieta postanawia poznać dalszy ciąg zawartej w niej historii.

Jennifer z pozoru ma wszystko: cudowne życie i bogatego męża. Jest piękna, a mężczyźni
się za nią oglądają. Kiedy ją poznajemy, znajduje się w szpitalu z powodu wypadku, z którego ledwo uszła życiem. Ma amnezję, z powodu której nie wie kim jest i nie pamięta swojej przeszłości - a to dopiero początek. Powrót do domu napawa ją przerażeniem. Czuje, że budynek, w którym mieszkała jest dla niej obcy i nie rozumie dlaczego nie czuje cieplejszych uczuć do swojego męża. Stara się dowiedzieć czegoś, co zapełniłoby luki w jej pamięci, ale mąż i matka zbywają jej pytania milczeniem.
Podczas porządków w domu, natrafia na książkę, do której schowano list. Z czasem natrafia na inne, a z nich poznaje swoje niezliczane oblicza: impulsywne, namiętne, skore do złości i przebaczenia. Każde adresowane do niej - od mężczyzny, którego kochała ze wzajemnością.

Co łączy Ellie z teraźniejszości i Jennifer z przeszłości? Mężczyźni, którzy są dla nich zakazanym owocem.
Jennifer i Ellie mogą nie sprawiać pozytywnego wrażenia. Jedna zdradza męża, a druga jest kochanką. Jednak to kobiety, które chciały być przede wszystkim kochane. Były zagubione i nieszczęśliwe. I o ile Ellie miała łatwiej, by ukierunkować swój los na lepszy tor, to Jennifer żyła w takich czasach, gdzie odejście od męża wywoływało skandal.


"Ostatni list od kochanka" to zapadająca w umysł i serce, historia o straconych szansach, o przewrotnym losie i niespełnionej miłości. Mogłabym ją trochę porównać do "Love Rosie" C. Ahern, bo tak jak i tam - tu również bohaterowie się mijają. Początek nie czytało mi się najlepiej, ale byłam na tyle zaintrygowana, że nie odłożyłam jej. Im bardziej zagłębiałam się w historii, tym bardziej mnie wciągała. Książkę przeczytałam w jeden dzień. Jednak nie ukrywam, że brakowało mi tu większych emocji. Owszem dopingowałam bohaterom, czekałam na szczęśliwe zakończenie. Czułam pewnego rodzaju nostalgie podczas czytania, ale to tyle. Nie zatrzęsła moim serduchem, nie sprawiła, że z nerwów obgryzałam paznokcie. Pomimo to piękna historia, którą warto przeczytać. Myślę, że bardziej wrażliwych ode mnie będzie potrafiła wzruszyć. Chociaż nie zapewniła mi emocji, których uwielbiam to i tak ją pokochałam.
Jojo Moyes w swoich książkach pokazuje, żeby kochać odważnie i tak żyć. Inspiruje nas jak odnaleźć w sobie odwagę i walczyć o to, co kochamy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Reading My Love Paulina Kaleta

ilość recenzji:105

brak oceny 23-02-2018 20:13

?Ostatni list od kochanka? Jojo Moyes to złodziejka czasu! Totalny rabuś! Wystarczyło, żebym tylko wzięła ją w rękę, a nie mogłam się od niej oderwać. A kiedy to zrobiłam nie mogłam myśleć o niczym innym tylko o tej historii. ?Ostatni list od kochanka? jest powieścią dla romantyków, którzy wierzą, że o prawdziwej miłości nie da się zapomnieć, ani się jej wyprzeć.
Wszystkie książki Jojo Moyes robią na mnie ogromne wrażenie. Najbardziej pokochałam ?Razem będzie lepiej?, ale po lekturze najnowszej powieści ?Ostatni list od kochanka? muszę te dwie książki ustawić obok siebie.

Właściwą akcję poznajemy z punktu widzenia Jennifer. Kobieta budzi się po wypadku, a w jego wyniku utraciła pamięć. Podążamy za nią w przeszłość w celu ustalenia kim jest. Klamrą spajającą pozostaje dziennikarka Ellie Hawort, która przypadkowo trafia na listy miłosne i próbuje się dowiedzieć do kogo one należą.

Sama historia jest klasyczną powieścią romantyczną, ponieważ zawiera wszystkie jej elementy: zakazaną miłość, niewierność, tęsknotę, zagubienie. Całą powieść czyta się wolno, akcja nie rozwija się błyskawicznie ? dla jednych może być minus, bo chcieliby szybko skończyć i poznać zakończenie, ale ja dzięki temu rozsmakowałam się w tej powieści. Każde zdanie sprawiało mi radość i każde zdanie czytałam z ogromną przyjemnością. Żałuję, że książka miała 500 stron, bo dla mnie tekstu mogłoby być spokojnie drugie tyle.

Pokochałam postać Jennifer Stirling, która bardzo przypominała Grace Kelly. Prawdziwy szyk, elegancja, sączący się styl i wyrafinowanie minionej ery. Dama w całej okazałości. Ellie jest natomiast postacią, z którą wszyscy możemy się utożsamić. Zagubiona romantyczka marząca o prawdziwej miłości, często naiwna, zaślepiona. Ale tylko z tego powodu, iż marzy, że w końcu na jej drodze stanie prawdziwy książę z bajki. Ale marzy też by relacja, w której utkwiła w końcu ruszy. Książka ma znakomicie zamaskowane zwroty akcji. Podobało mi się także całe założenie tej książki oraz cudownie romantyczne, prawie zapomniane pisanie odręcznych listów między kochankami.

Bardzo spodobało mi się ukazanie i zaobserwowanie związków teraz i w latach 60. XX wieku. Ogromnie interesujące relacje Ellie oraz Jennifer z mężczyznami i porównanie ich w dwóch bardzo różnych okresach. Przy okazji dwie perspektywy również powodują jeszcze większe zaangażowanie w czytaniu.

Szczególnie intrygującym zabiegiem w tej powieści jest strona wstępna dla każdego rozdziału, w którym pojawiają się fragmenty prawdziwych wiadomości, listów, sms-ów, e-maili. Niektóre są smutne, inne są szorstkie, a niektóre są wręcz komiczne, jednak wszystkie dodają odrobiny pikantności i wzruszenia do tej sentymentalnej i czasami bolesnej książki.


?Ostatni list od kochanka? Jojo Moyes to opowieść o miłości, straconych szansach, straconych latach i nadziei. Czy pojawi się szczęśliwe zakończenie? Właśnie tego musisz się sam dowiedzieć. Po prostu powiem, że ma to zakończenie, na które zasługuje. Wciągająca i poruszająca opowieść o tym jak miłość nie zawsze działa, jak życie może stanąć na przeszkodzie, jak historia lubi się powtarzać, ale przede wszystkim o tym, że nigdy nie jest za późno, aby zacząć od nowa i znaleźć szczęście. Fani autorki nie mogą przegapić tej książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna Kaczmar

ilość recenzji:73

brak oceny 14-02-2018 14:25

O miłości, zdradzie i magii słowa - Jojo Moyes ,,Ostatni list od kochanka?

Jojo Moyes powraca, by znów oczarować czytelnika przepiękną i pełną emocji opowieść o trudnych wyborach i decyzjach, które mogą zarówno cieszyć jak i ranić. W powieści ,,Ostatni list od kochanka? porusza problem zdrady małżeńskiej i ukazuje ją w różnych barwach. Wskazuje, że można przeżywać prawdziwe i piękne uczucie, ale te chwile szczęścia przepełnione są również poczuciem winy wobec zdradzanego małżonka. Pisarka dokonuje emocjonalnej ,,sekcji zwłok? zakazanego uczucia i doskonale portretuje cierpienia bohaterów, którzy nie mogą ze sobą być, ale też nie mają odwagi zakończyć związku. Rozterki bohaterek dwóch historii miłosne ukazuje poprzez dzielący je dystans czasowy sześćdziesięciu lat.

Barwy uczuć: miłość i zdrada
2003 rok
Ellie jest dziewczyną, której wiele z nas mogłoby zazdrościć. Ma dobrą i satysfakcjonującą pracę ? jest dziennikarką pisma ,,Nation? ? ma wspaniałych przyjaciół, na których może liczyć i mężczyznę, którego kocha. Na przepięknym obrazie szczęścia jest tylko jedna rysa: wybranek Ellie jest żonaty. Mimo wszystko nie żałuje tego związku. Mimo ostrzeżeń przyjaciół, a nawet słów potępienia dziewczyna nadal nie widzi negatywnych stron ukochanego i brnie w związek bez przyszłości, w który jest tylko zamiennikiem żony. Wszystko zmieni się dzięki jednemu listowi, który Ellie znajduje w archiwum podczas przenosin do nowego budynku redakcji. Oczarowana pięknem słów miłosnego wyznania kochanka do mężatki dziennikarka postanawia odnaleźć nadawcę i poznać koleje losu dwojga ludzi, których połączyło zakazane uczucie.
1960 rok
Jennifer jest kobietą, którą można śmiało nazwać żyjącym przykładem wzorowej żony. Jest piękna, dystyngowana, pełna wdzięku i zachwycająca. Uwielbiają ją panowie, a panie mogą ją darzyć sympatią lub nienawidzić. Idealne życie przekreśla wypadek, w wyniku którego kobieta traci pamięć. Próbując przypomnieć sobie szczegóły z przeszłości, odkrywa, że jej życie wcale nie było tak idealne jak wszyscy sądzą. Potwierdzeniem jej przypuszczeń jest pełen namiętności list od kochanka, który przypadkowo znajduje. Od tej pory Jennifer stara się znaleźć nadawcę i dowiedzieć się dlaczego wciąż trwa w nieszczęśliwym związku.
Dystans czasowy oraz szczypta niepewności sprawia, że czytelnik totalnie wnika w głąb dwóch historii miłosnych opowiedzianych przez autorkę. Jojo Moyes nie tylko potrafi opisywać uczucia bohaterów, ale również odkrywa przed czytelnikiem tajemnicę życia. Mimo, że okoliczności tych dwóch historii wydają się pozornie różne, to po ich dokładnym poznaniu okazuje się, że rozterki bohaterek i wybory, których muszą dokonać są podobne mimo dzielącego je upływu czasu. Obie muszą zdecydować, czy kontynuować związek z ukochanym mężczyzną. Żyjąca w latach 60. Jennifer mimo uczucia do mężczyzny, którego spotkała w niewłaściwym momencie swojego życia nie może pozwolić sobie na rozwód, gdyż straci nie tylko pozycję i przywileje z niej wynikające, ale przede wszystkim zostanie wykluczona ze społeczeństwa. Z kolei Ellie musi przeanalizować swoją sytuację i zdecydować, czy warto kontynuować związek z mężczyzną, który raczej nigdy nie opuści żony i dzieci. Na marginesie opowieści o zdradzie i miłości autorka porusza ciekawy temat społecznego stosunku do związków. Świetnie opisuje mentalność ludzi żyjących w latach 60. ubiegłego wieku i wskazuje na podwójne standardy życia. Z jednej strony posiadanie kochanka było milcząco tolerowane przez większość społeczeństwa, a z drugiej - decyzja o rozwodzie wiązała się z ostracyzmem i obwinieniem kobiety o rozpad rodziny.

Znaczenie słowa
Przy okazji tych dwóch odmiennych, ale w wielu aspektach podobnych historii zaprezentowanych przez Moyes warto wspomnieć o listach i ich znaczeniu. Ellie przypadkowo znajduje stary list miłosny, który wzrusza ją na tyle, by szukać jego nadawcy nawet na końcu świata. Z kolei Jennifer jest adresatką listów kochanka, który stara się ją namówić na odejście od męża. Korespondencja kochanków jest ważna również dla samej autorki, która fragmenty miłosnych wyznań (nie tylko tych zawierających wyznania uczucia, ale również przepełnionych goryczą i namawiających do rozstania) czyni motywem przewodnim każdego rozdziału. Dzięki temu Moyes pozwala czytelnikowi wniknąć w głąb prywatnej korespondencji, by poznać uczucia targające nadawcą w trakcie ich pisania. Pokazuje pełną paletę uczuć: od miłości i zaufania aż po gorzkie słowa świadczące o chęci rozstania i nienawiść do osoby, która skrzywdziła ukochanego. Dzięki temu zabiegowi autorki można nie tylko wniknąć w głąb ludzkich relacji, ale również przypomnieć sobie i zastanowić się nad zjawiskiem, które ja nazywam ,,magii słowa?.
W czasach mediów społecznościowych i SMS-ów jesteśmy nastawieni na jak najszybsze przekazywanie sobie informacji. Również uczucia oraz możliwości ich opisu zostały zdegradowane do emotikonów lub umownych znaczków. Współczesny użytkownik nie tylko zatracił zdolność wyrażania emocji za pomocą słów czy dłuższych fraz (np. kwieciste wypowiedzi, literackie nawiązania, czy fragmenty poezji), ale również zapomniał jak emocjonującym przeżyciem (lub w ogóle nie znał tego uczucia!) jest oczekiwanie na list od ukochanej osoby, który dotrze pocztą po dłuższym czasie. Nastawieni na szybkość przekazu, limit znaków oraz krótki czas skupienia się na czytanym tekście często używamy znaków, czy obrazów, które mają zastąpić słowa i emocje, które targają nami w konkretnym momencie. Coraz częściej ograniczamy się do emotikonek, a listy, czy kartki wysyłane za pomocą poczty stopniowo odchodzą do lamusa i stają się elementem nostalgii ludzi starszych. W ten sposób tracimy wyjątkową okazję do nawiązania niezwykłej więzi z odbiorcą naszych wiadomości. Po prostu zapominamy jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa słowo i jak wiele uczuć i stanów emocjonalnych może nazwać.

Podsumowanie
Najnowsza powieść Jojo Moyes jest moim zdaniem jedną z lepszych w całej twórczości pisarki. Nikt inny jak ona potrafi ukazać sprzeczności targające bohaterami uwikłanymi w zdradę. Autorka stara się ukazać każdy aspekt zdrady małżeńskiej. Wskazuje, że nie tylko osoba zdradzająca jest winna, a w takim układzie cierpieć będzie każda ze stron z powodu oszustw, małych kłamstewek i utraty zaufania. Również bohaterki wykreowane przez autorkę budzą wiele sprzecznych emocji. Ellie jest kobietą, która w ogóle nie żałuje, że stała się przyczyną oszustw i machinacji kochanka lawirującego między nią a rodziną. Z kolei Jennifer okazała się niewystarczająco silną kobietą, bo zaprzepaściła szansę daną jej przez los. Czy kobietom udało się osiągnąć szczęście u boku ukochanego, czy wybór którego dokonały okazał się właściwy? Przekonacie się podczas lektury powieści ,,Ostatni list od kochanka?.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 28-01-2018 16:31

Powieść autorki bestsellerów - Jojo Moyes ?Ostatni list od kochanka? to dwie historie, które dzieli czas-przeszło czterdziestu lat.
Dwie kobiety Ellie i Jennifer.
Kobiety obarczone bagażem doświadczeń.
Jedna jest w związku z żonatym mężczyzną, a druga po wypadku samochodowym cierpi na amnezję, a tak naprawdę wszystko zaczyna się od odnalezionych listów miłosnych, które zostały znalezione w archiwum redakcji, w której pracuje Ellie.
Jennifer-uprzejma, opanowana i zawsze spokojna. Takimi słowami opisywali ją jej przyjaciele. Wzór kobiecych cnót, zawsze doskonale przygotowana, nigdy nieulegająca emocjom, po prostu ?idealna żona?.
Gdyby tylko ci wszyscy ludzie znali prawdę.
Wszak jej mąż nie jest złym człowiekiem.
Na swój sposób nawet był dobrym ojcem.
Co w tym dziwnego, że bycie miłym dla Jennifer przychodzi mu z takim trudem?
Ilu mężczyzn zdołałoby wybaczyć żonie, że zakochała się w kimś innym?
Dlatego wmówiono jej, że jej kochanek zginął podczas wypadku, jadąc razem z nią.
Lecz to było okrutne kłamstwo.
Czy więc Jennifer i Anthony spotkają się po latach?
Gdy wreszcie obie kobiety (Jennifer i Ellie) spotykają się, Jennifer opowiada o wypadku na mokrej drodze, o śmierci niewinnego mężczyzny i o czterech latach, przez które żyła w małżeństwie jak lunatyczka, trzymając się wyłącznie dzięki pigułkom i narodzinom córki.

Ellie także uwikłana w toksyczny związek z żonatym mężczyzną, który i tak w końcu ja zostawił.
Fajna, lekka historia, która odkryta została po czterdziestu latach, dzięki dziennikarce, która odnalazła listy kochanków, gdzie okazuje się, że małżeństwo Jennifer oparte jest wyłącznie na kłamstwie.
Przeczytajcie tę historię.
Autorka w bardzo profesjonalny sposób ukazała historię i charakterystykę postaci w sposób bardzo klarowny i jasny.
Na początku każdego rozdziału tej książki znajduje się fragment prawdziwego, ostatniego listu, maila lub innego rodzaju korespondencji.
Książka wydana w trzech częściach, w miękkiej oprawie, zawierająca 26 rozdziałów i 523 strony.
Bardzo zachęcam do czytania.

Czy recenzja była pomocna?