To najciekawsze polowanie w jakim przyszło mi wziąć udział.
Dążenie do prawdy i podążanie za zemstą po śladach, które nie mają końca. Jednak trud zawsze zostaje wynagrodzony, a jego nagrodą jest trofeum, które bryluje na stole przy czytelniczej uczcie.
W okolicach Bytowa dochodzi do morderstwa. Wszystko wskazuje na to, że sprawa jest rozwojowa, a ofiara nie jest pojedynczym przypadkiem. Pojawia się podejrzenie, że w pobliskim lesie odbywają się polowania na ludzi. Mimo zaplanowanej akcji podejrzany o morderstwo wymyka się organom ścigania. Nadkomisarz Zakrzewski podejrzewa, że sprawa ma związek z nierozwiązaną zagadką obrazów malowanych ludzką krwią oraz polowaniami na ludzi, które miały miejsce w latach 80. Sprawę wtedy prowadził Kapitan Milicji Obywatelskiej Marek Piekło. Jednak nierozwiązana sprawa sprzed lat mści się na kapitanie, a konsekwencją jest oskarżenie o zabójstwo znanego i cenionego krakowskiego lekarza. To początek długiego śledztwa okupionego wieloma trudnymi decyzjami, w którym nie można ufać nikomu.
"Ostatni Świt", to rasowy kryminał, sensacja, która dostarcza niesamowitych emocji. Polowanie na ludzi, pościgi, strzelaniny, podpalenia, a wszystko w atmosferze układów sięgających do najważniejszych osób w Państwie. To jedynie kilka elementów, których się doszukamy w książce, która opiewa w wiele elementów budzących ogromną ciekawość. Autor przeplata teraźniejszość z wydarzeniami z lat 90. Tym samym przypomina i wprowadza czytelników w klimat przemian ustrojowych po 1989. Przedstawia schemat jak w tamtejszych czasach można było się szybko wzbogacić i jaką siłę miał układ. Zmiany zmianami jednak w służbach mundurowych mimo weryfikacji nadal służbę pełniły osoby z poprzedniego systemu. Czasy się zmieniają, kultura itp. jednak mentalność pozostaje. Nie inaczej jest u Mieczysława Gorzki, który w dużej mierze opiera swoją powieść na tak zwanych kretach piastujących znaczące stanowiska.
W ?Ostatnim świcie? doszukamy się również wspomnień postaci, których żywot zakończył się w poprzednich tomach..
Intryga, którą autor przygotował jest na najwyższym poziomie, trzyma w napięciu do samego końca poprzez odrobinę mistyfikacji, oraz dość znacznej ilości postaci Mieczysław Gorzka wodzi za nos nie tylko uwielbianego przez czytelników nadkomisarza Zakrzewskiego ale również odbiorców powieści. Wraz z każdą stroną stajemy się myśliwymi podążającymi za prawdą, która chowa się w najciemniejszych zakamarkach, a żeby ją poznać przyjdzie nam się nagłowić. Fabuła jest przemyślana skonstruowana w taki sposób, że teoretycznie może wydarzyć się wszystko, co jest atutem i przekłada się na treść książki. Czuć ogromne zaangażowanie autora i można dostrzec ogrom pracy, dzięki czemu wszystko jest dopięte na przysłowiowy ostatni guzik.
Zakończenie to zawsze temat do dyskusji- dla jednych będzie rewelacją a dla innych może okazać się mało spektakularne. Moje odczucia co do zakończenia są pozytywne- gdyż autor przedstawił najbardziej realną możliwość, w której odnajdziemy główne poszukiwane założenie jakim jest zemsta.
Śmiało polecam "Ostatni Świt" nie tylko z racji, że warto wiedzieć jak zakończy się trylogia. To świetna historia, której nie może przegapić żaden miłośnik kryminalnych intryg na najwyższym poziomie.
Opinia bierze udział w konkursie