Czy zdarza wam się, że trafiacie na książkę, która ma w sobie to coś, co sprawia, iż ciężko ja opisać? Uwielbiam świat fantasy, bo dobrze napisana książka rozbudza naszą wyobraźnię. "Ostatnia druidka" ma niesamowitą okładkę. Opis także zachęca nas do jej przeczytania. A czy treść jest tak samo niesamowita jak szata graficzna?
Lilas poznajemy jako młodą nastolatkę, która wychowuje się w ukrytej dla świata wiosce druidów. Wiedzie tam spokojne życie. Jedyne czego jej brakuje to rodziców, których nie poznała. Kiedy jako siedemnastolatka zostaje przyjęta do kręgu druidów i świętuje noc przesilenia wszystko się zmienia. Jako jedyna przeżyła rzeź na jej wiosce. Razem ze swoim kocurem Loxim zostaje zabrana przez młodego rebelianta do jego obozu. Szybko okazuje się, że Lilias to nie jest zwykła czarodziejka. Cy Lilias jest tą, która przepowiadało proroctwo? Czy młoda druidka odnajdzie swoje przeznaczenie?
Arik to młody rebeliant, któremu śni się mężczyzna i powtarza mu "ocal ją". Początkowo bierze to za koszmary ale z czasem dostrzega więcej szczegółów, za którymi podąża. Tak trafia na Lilias, jedyną ocalała z rzezi. Zgodnie z wolą umierającego druida zabiera ją ze sobą. Wkrótce młodą dziewczynę i jego połączy coś więcej. Czy rodzące się między nimi uczucie ma sens? Co stanie na ich drodze?
Fabuła jest genialna. Początkowo może odrobinę mniej ciekawa ale potem gdy w historii pojawią się fantastyczne postacie i sporo magii dostajemy świetną historię, która ani trochę nie jest banalna. Przede wszystkim mamy sporo magicznych, fantastycznych postaci jak wróżki, jednorożce czy smoki. Postacie te nie są do końca słodkie czy miłe. Są genialnie wykreowane i tworzą niezastąpiony element historii. W książce mamy mnóstwo postaci, które mają większe i mniejsze grzeszki. Tu nie ma kryształowej postaci. Każda na swój sposób ma w sobie te dobre i złe cechy. Autorka stworzyła genialną fabułę, pełno intryg, układzików i szemranych interesów. W tym wszystkim Lilias, która ma w sobie dobro ale jak każdy popełnia także błędy.
Początkowo akcja toczy się w miarę spokojnym rytmem, poznajemy bohaterów i zarys historii. Potem wszystko nabiera rozpędu, a to, co nam zaserwuje autorka zadowoli każdego. Książka może mieć swoich przeciwników, bo tak to już jest z fantastyka, że nie każdy potrafi ja czytać i rozumieć. Każdy ma swoją wyobraźnię i to zupełnie inny świat, który nie da się jednoznacznie określić. Każdy go rozumie na swój własny sposób. Dlatego ja właśnie kocham ten gatunek. Książka wywoła w was skrajne emocje. Tu nie ma lukrowej historii, i to jest to co odróżnia ja od innych. Autorka stworzyła świat, który jest mroczny, brutalny a mimo to czyta się ja lekko. Historia wciąga od początku choć nie jest ona dynamiczna. Jeśli jednak będziecie cierpliwi dostaniecie coś wyjątkowego.
Co jest jeszcze na plus? Brak zbędnych opisów. Autorka skupiła się na fabule, opisy otoczenia, strojów itp. są tak skonstruowane, że idealnie wkomponowują się w całość. Oprócz tego historia ma także drugie dno. Autorka zawarła na jej kartach wiele wartościowych przesłań. Zakończenie zaskakujące, intrygujące i półotwarte. Dodatkowo epilog zaskakuje i mam wrażenie, że to dopiero początek. Autorce gratuluje stworzenia tak dobrej książki.
Opinia bierze udział w konkursie